W związku z wątpliwościami w zakresie publicznego rejestru umów pracowników jednostek sektora finansów publicznych, rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił do Andrzeja Domańskiego, ministra finansów, o zajęcie stanowiska. Mając na uwadze ochronę prawa do prywatności i danych osobowych, rzecznik już wcześniej zgłaszał uwagi do przepisów dotyczących projektowanego rejestru.

Czytaj również: Sejm zdecydował: Termin wejścia w życie rejestru umów 500+ zostanie przesunięty>>

Zastrzeżenia rzecznika

Wątpliwości budzi kwestia określenia zakresu podmiotowego i przedmiotowego rejestru publicznego, o którym mowa w art. 34a ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. RPO wskazywał brak konkretnych norm ustawowych oraz wytycznych wskazujących na zakres informacji, które mają być ujawnione. Rodzi to problemy interpretacyjne, a w dalszej kolejności ryzyko naruszenia prawa do prywatności i ochrony danych osobowych obywateli. 

Mimo że przepisy służą realizacji uzasadnionego interesu publicznego w postaci transparentności wydatków publicznych oraz zapewnienia dostępu do informacji publicznej, ich wykładnia może prowadzić do ujawnienia podlegającej ochronie informacji odnoszących się do sfery prywatnej pracownika. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz sądów administracyjnych nie wszystkie informacje dotyczące umowy o pracę osób zatrudnionych w jednostkach sektora publicznego stanowią informację publiczną, która powinna być udostępniona w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jak bowiem podkreślał TK, „konieczność przestrzegania zasady jawności życia publicznego związana jest przede wszystkim z funkcjonowaniem organów władzy publicznej".

Według RPO w analizowanych regulacjach konieczne jest dookreślenie m.in. kręgu osób pełniących funkcje publiczne, wobec których zakres dopuszczalnej ingerencji w sferę prywatności jest ujmowany znacznie szerzej, czy wartości przedmiotu umowy, tj. wskazanie, jakie konkretne składniki wynagrodzenia za pracę powinny zostać ujawnione. Trzeba zatem przyjąć konkretne wytyczne, które będą umożliwiały określenie danych podlegających ujawnieniu w rejestrze umów, a także danych, które powinny podlegać anonimizacji lub wyłączeniu z udostępnienia w tym rejestrze.

 


Potrzebna równowaga między konstytucyjnymi wartościami

Zdaniem rzecznika wykładnia znowelizowanych przepisów ustawy o finansach publicznych powinna odbywać się przy zachowaniu odpowiedniej równowagi między konstytucyjnymi wartościami, tj. jawnością informacji publicznej oraz prywatnością osoby pełniącej funkcję publiczną, uwzględniając aktualne orzecznictwo sądowe. Zakres danych gromadzonych i udostępnianych w rejestrze publicznym powinien mieć podstawę ustawową. Jak wynika bowiem z art. 51 ust. 1 i 5 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP materia ta zarezerwowana jest dla przepisów rangi ustawowej.

W odpowiedzi udzielonej RPO 17 marca 2023 r., ówczesna minister finansów wskazała że „każdy kierownik jednostki sektora finansów publicznych będzie musiał samodzielnie, w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, dokonać analizy i podjąć decyzję, czy ujawnieniu w rejestrze umów podlegają wszystkie informacje wskazane w art. 34a ust. 6 ustawy o finansach publicznych, czy też w zakresie niektórych informacji prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu”. Jednocześnie poinformowano, że „nadanie rejestrowi umów jednostek sektora finansów publicznych postaci systemu teleinformatycznego zapewni jednakowy zakres informacji ujawnianych przez kierowników wszystkich jednostek sektora finansów publicznych”. 

 

Sprawdź również książkę: Meritum Prawo Pracy 2024 [PRZEDSPRZEDAŻ] >>


Wątpliwe przerzucanie odpowiedzialności na kierowników jednostek

W myśl art. 34b ustawy o finansach publicznych odpowiedzialności karnej podlega ten, kto „nie wykonuje lub nie dopuszcza do wykonania obowiązku prowadzenia, aktualizacji, udostępnienia lub wprowadzania danych do rejestru umów, o którym mowa w art. 34a ust. 1, albo podaje w nim nieprawdziwe dane”.

W ocenie RPO, stanowisko MF budzi zatem obawy z punktu widzenia prawidłowego wdrożenia systemu informatycznego oraz funkcjonowania publicznego rejestru umów. Przerzucenie odpowiedzialności za udostępnianie informacji w publicznym rejestrze na kierowników jednostek sektora publicznego, bez ustawowego uregulowania zakresu udostępnianych informacji, ani wytycznych służących określeniu tego zakresu, budzi wątpliwości z punktu widzenia zasady wyłączności ustawy oraz proporcjonalności przyjętego rozwiązania.

Ponadto RPO zwraca uwagę na konieczność dostosowania rejestru do wymogów wynikających z ogólnego rozporządzenia UE o ochronie danych osobowych. Tymczasem w ustawie nie ma jakichkolwiek regulacji co do zasad przetwarzania danych osobowych w rejestrze, m.in. wskazania administratora danych osobowych, czy okresu przechowywania danych/czasu, po jakim dane będą usuwane.

Rzecznik zwraca także uwagę na aktualne orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, a także Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące jawnych rejestrów publicznych. Podkreślały one, że udostępnianie informacji w Internecie nieograniczonej liczbie osób powoduje poważne konsekwencje dla zainteresowanych wynikające z ewentualnego niewłaściwego wykorzystania ich danych osobowych. Według RPO należy zatem mieć na uwadze konieczność kompleksowych zmian ustawodawczych w odniesieniu do rejestrów publicznych, ujawniających informacje odnoszące się do sfery majątkowej obywateli, w tym m.in. do rejestru beneficjentów rzeczywistych.

RPO poprosił zatem ministra o odniesienie się do przedstawianych wątpliwości w zakresie publicznego rejestru umów i wskazanie, jakie działania podjęto.