Comiesięczne wynagrodzenie niższe o 2 proc. w zamian za kilkusetzłotowy dodatek do emerytury. Takie będą konsekwencje wejścia w życie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych, której projekt we wtorek przyjął rząd. Pierwsze PPK mają ruszyć 1 lipca 2019 roku.

- To będą prywatne oszczędności ludzi, którzy wejdą do tego systemu - powiedział we wtorek Mateusz Morawiecki. Dodał, że na program państwo przekaże 35-40 mld zł w ciągu kilku najbliższych lat. - Poprzez ten program chcemy lepszego zabezpieczenia dla przyszłych emerytów - powiedział i podkreślił, że PPK to nie jest następne OFE. - Wpłacane przez pracownika niewielkie kwoty, dopłacane przez pracodawców i budżet staną się automatycznie prywatnymi, dziedziczonymi środkami obywateli - mówił premier. - Kończymy erę, kiedy pracownik był tylko kosztem. My traktujemy pracowników jako inwestycję - zaznaczył.

O co chodzi w PPK?

Pracownicze plany kapitałowe to system, który ma skłonić Polaków do dodatkowego oszczędzania z myślą o starości. Okazuje się bowiem, że trzy czwarte Polaków w żaden sposób nie odkłada pieniędzy na zabezpieczenie swojej przyszłości. Zmobilizować ich mają do tego właśnie Pracownicze Plany Kapitałowe, które przygotował rząd Mateusza Morawieckiego.

Czytaj też: Efekt uboczny dyskusji o PPK: rośnie świadomość potrzeby oszczędzania na emeryturę >

Kto będzie oszczędzał?

Uczestnikami PPK mają być osoby w wieku 19–55 lat, które automatycznie zostaną zapisane do PPK (ale z prawem do rezygnacji). Osoby między 55. rokiem życia a 69. rokiem życia będą mogły dobrowolnie przystąpić do programu. Natomiast ci, którzy ukończyli 70 lat, nie będą uczestniczyć w programie. Program obejmie też zleceniobiorców, ale nie będzie dotyczyć samozatrudnionych.

Do składki pracownika dorzuci się pracodawca i państwo

Na PPK złożą się wspólnie: zatrudniony, pracodawca i państwo. Pracodawca płaciłby składkę podstawową 1,5 proc., a pracownik 2 proc. Oszczędności będzie można zwiększyć o składki dobrowolne - do 2,5 proc. w przypadku pracodawcy i do 2 proc. w przypadku pracownika. Łączna minimalna składka wynosiłaby więc 3,5 proc., a maksymalna 8 proc. Państwo miałoby płacić składkę powitalną 250 zł i dopłatę roczną 240 zł.

Projekt przewiduje też pewną ulgę dla najmniej zarabiających, którzy najdotkliwiej odczuliby brak w portfelu comiesięcznej składki na PPK. Otóż takie osoby będą mogły odprowadzać obniżone składki - mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 120 proc. minimalnego wynagrodzenia. Osoby takie utrzymają przy tym prawo do dopłaty 1,5 proc. ze strony pracodawcy i dopłaty rocznej z budżetu w wysokości 240 zł. Minister finansów Teresa Czerwińska podkreślała w trakcie konferencji prasowej, że taki układ składek daje możliwość bardzo szerokiej partycypacji w tym programie.

Czytaj też: PPK to wyższe koszty dla pracodawców. Trzeba je uwzględnić w zamówieniach publicznych >

Ile uzbiera pracownik?

Im wyższa pensja, tym wyższe składki, ale i wyższa kwota uzbierana na starość. Jak szacuje Ministerstwo Finansów, jeśli osoba, która dostaje minimalną pensję (2100 zł brutto), zapłaci co miesiąc składkę w wysokości 42 zł (2 proc. wynagrodzenia), to po 25 latach oszczędzania uzbiera z dopłatami pracodawcy i państwa 44.000 zł.

Czytaj też: Dr Wojewódka: poparcie ze strony związków zawodowych ważne dla PPK >

Kiedy będzie można wypłacić pieniądze?

Pracownik po osiągnięciu 60. roku życia będzie mógł wypłacić jednorazowo 25 proc. zebranych pieniędzy, resztę w co najmniej 120 miesięcznych ratach. W przypadku składek od minimalnej pensji jednorazowa wypłata wyniesie więc 11.000 zł. Jeśli reszta rozłożona zostanie na raty wypłacane przez 10 lat, to miesięczny dodatek do emerytury wyniesie 275 zł. Minister Czerwińska wyjaśniła, że możliwa będzie też jednorazowa wypłata całej kwoty, ale w takiej sytuacji 25 proc. bez obciążeń podatkowych, 75 proc. z obciążeniem podatkowym.

PPK będą wdrażane stopniowo

Termin wprowadzania PPK uzależniony będzie od wielkości podmiotu zatrudniającego. Dla:

  •     podmiotów zatrudniających co najmniej 250 osób (według stanu na 31 grudnia 2018 roku) - od 1 lipca 2019 roku,
  •     podmiotów zatrudniających co najmniej 50 osób (według stanu na 30 czerwca 2019 roku) - od 1 stycznia 2020 roku,
  •     podmiotów zatrudniających co najmniej 20 osób (według stanu na 31 grudnia 2019 roku) - od 1 lipca 2020 roku,
  •     pozostałych podmiotów i całego sektora finansów publicznych (niezależnie od liczby zatrudnionych) - od 1 stycznia 2021 roku.

Czytaj też: Pracodawców czekają nowe obowiązki w związku z PPK >

Żeby starość była spokojna

- Polacy obawiają się swojej przyszłości emerytalnej - mówiła we wtorek minister Elżbieta Rafalska. - Procesy demograficzne są nieuchronne, jesteśmy społeczeństwem, które się starzeje - dodała. - Chcemy, żeby w przyszłości Polaków, którzy są na emeryturze, nie dotknęło ubóstwo - zaznaczyła minister. Właśnie temu celowi mają służyć PPK.

 

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX Kadry:

Zasady tworzenia pracowniczych programów emerytalnych* >

Pracownicze programy emerytalne a koszty uzyskania przychodów* >

Czy Pracowniczym Programem Emerytalnym można objąć tylko część pracowników?* >

-----------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.