Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska otrzymała w wyborach do Parlamentu Europejskiego ok. 71 tys. głosów i uzyskała mandat. Startowała w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim. W wyborach do PE w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim najwięcej osób głosowało na Koalicję Europejską - 47,76 proc. PiS z 36,85 proc. uzyskał drugi wynik, a trzeci Wiosna z 7,46 proc. poparcia.

Minister podkreślała w mediach, że nie ma zamiaru rezygnować z mandatu w Parlamencie Europejskim. Pytana, kto zastąpi ją na stanowisku szefa MRPiPS, wskazała, że decyzję w tej sprawie podejmuje premier Mateusz Morawiecki. Zapewniła jednocześnie, że projekty społeczne realizowane przez resort będą kontynuowane. Zmiany w rządzie mają nastąpić na początku przyszłego tygodnia.


Niedobór pracowników na rynku

Według Konfederacji Lewiatan przed nowym ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej wciąż stają duże wyzwania dotyczące rynku pracy: niedobór pracowników, luka kompetencyjna, zmieniające się warunki zatrudnienia. - Niskie wskaźniki bezrobocia nie oznaczają braku problemów. Przede wszystkim tematem są kwestie związane z kształtowaniem wielkości i jakości zasobów pracy. Szczególnie istotne stają się więc działania, które będą zmniejszały bierność zawodową. System świadczeń socjalnych powinien wspierać samodzielność poszczególnych osób i ułatwiać im powrót na rynek pracy - wskazuje Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

 

 

Jego zdaniem konieczny jest dalszy rozwój sieci placówek opiekuńczych dla dzieci i poważne  przyjrzenie się kwestiom opieki nad seniorami. - Dla poprawy sytuacji na zróżnicowanych rynkach lokalnych, warto poszukać instrumentów, które ułatwiają zmianę miejsca zamieszkania w ramach kraju. Konieczne jest stworzenie stabilnego i przewidywanego systemu wspierania podnoszenia kompetencji pracowników tak, aby cały czas były one dostosowywane do zmieniających się potrzeb rynku – mówi.

Ponadto pracodawcy zwracają uwagę, że możliwości rozwoju przedsiębiorstw i gospodarki są zależne od dostępności pracowników, w szczególności tych wykwalifikowanych. - To wymaga poprawy efektywności i przejrzystości procedur związanych z zatrudnieniem cudzoziemców. Nie mniej ważne jest utrzymanie i tworzenie miejsc pracy o wysokiej jakości i wysoko wynagradzanych, co wymaga zaniechania zniesienia limitu składek na ZUS. Pracodawcom przyda się również chwila oddechu od nowych inicjatyw regulacyjnych oraz efektywne wsparcie we wdrażaniu ostatnio wprowadzonych rozwiązań - zaznacza Konfederacja.  

Przed następcą minister Elżbiety Rafalskiej stoją również wyzwania na forum Unii Europejskiej. To m.in. kwestia wdrożenia regulacji dotyczących delegowania pracowników, które wpłyną na funkcjonowanie rynku wewnętrznego, jak i powrotu do dyskusji nad zmianami w przepisach dot. koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.

 


Potrzebny wzrost wynagrodzeń

Zdaniem wiceprzewodniczącego OPZZ Andrzeja Radzikowskiego nowy minister powinien przyjrzeć się płacom w Polsce. - Wydaje nam się, że w końcu trzeba zawrzeć pakt na rzecz szybszego wzrostu wynagrodzeń, ponieważ w Polsce płaca rośnie, ale nie dogania Europy. W wielu przypadkach nie płaca nie spełnia roli motywacyjnej do podejmowania pracy - uważa.

Zwraca uwagę, że przy dzisiejszych płacach minimalnych niektóre rodziny żyją poniżej minimum socjalnego. - Podstawowym źródłem finansowania rodzin jest wynagrodzenie za pracę, a nie dodatki socjalne - podkreślił Radzikowski.

Wspomniał też o niskim współczynniku aktywności zawodowej w Polsce. - Cieszymy się, że jest niskie bezrobocie, ale współczynnik aktywizacji zawodowej jest jednym z najniższym w UE. A przecież tylko pracujący wypracowują dochód narodowy. Reszta tylko uczestniczy w redystrybucji tego dochodu - dodaje związkowiec.

Jego zdaniem nowy minister powinien też przyjrzeć się sytuacji migrantów - OPZZ zawsze stało na stanowisku, że trzeba być otwartym i wyrażać solidaryzm z innymi krajami, ale trzeba też zadbać, aby migranci nie ulegali dyskryminacji w Polsce. Cudzoziemiec powinien być zatrudniony i wynagradzany tak samo jak polski pracownik - wyjaśnia.

Według Radzikowskiego wyzwaniem jest również system emerytalny. - Chodzi nam głównie o podjęcie sprawy emerytur stażowych i nie wygasania emerytur pomostowych. Powinniśmy zastanowić się jak ten system powinien być skonstruowany, aby emerytura z ZUS pozwalała godnie przeżyć. Aby nie trzeba było uruchamiać dodatkowych programów komercyjnych związanych z oszczędzaniem i pomoc socjalną - mówi. Jak dodaje, polityka społeczna powinna również dawać większe wsparcie przy zakupie mieszkania.

W niedzielnych wyborach do PE kilkoro ministrów uzyskało mandaty europosłów. W PE zasiądą m.in. wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, szefowa MEN Anna Zalewska, minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa, a także rzecznik rządu Joanna Kopcińska.