Zgodnie z analizą  MC Kinsey zautomatyzowane mogą zostać przede wszystkim zawody oparte na przewidywalnych czynnościach – zarówno fizycznych (np. pakowanie, spawanie, załadunek, przygotowanie posiłków), jak i umysłowych (np. zbieranie i analiza danych, wypełnianie formularzy, generowanie faktur, uzupełnianie i przetwarzanie danych).

Jaka przyszłość kierowców ciężarówek?

Według raportu PwC, w Polsce jest obecnie ponad 650 tys. zawodowych kierowców. - Autonomiczne pojazdy sprawdzą się przede wszystkim na długich trasach, na autostradach, wykonując dużą część pracy kierowców i ograniczając w ten sposób czas wymagany na odpoczynek. Dzięki temu wydajność jednego takiego pracownika dla przedsiębiorstwa zdecydowanie wzrasta, redukując liczbę miejsc pracy na rynku - wskazuje ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.

- Wiele firm zaczyna inwestować także w automatyzację floty małych samochodów dostawczych np. takich jeżdżących na stałych, niedługich trasach. W efekcie w ciągu kilkunastu lat możemy spodziewać się spadku liczby miejsc pracy dla kierowców nawet o kilkadziesiąt tysięcy - dodaje.

Automatyzacja floty w małych firmach przekłada się nie tylko na ograniczenie kosztów, ale także w znaczącym stopniu na poprawę jakości usług. Z danych Renault-Nissan-Mitsubishi wynika, że aż 55 proc. małych przedsiębiorstw wierzy, że w ciągu najbliższych 20 lat ich flota stanie się w pełni autonomiczna.

 

Automatyzacja nie taka straszna

Samochody autonomiczne wykorzystywane do transportu towarów na długich trasach pozwolą ograniczyć najbardziej żmudną część pracy kierowców, dzięki czemu będą mogli jechać dłużej, poświęcając mniej czasu na obowiązkowe przystanki. Jak zauważają eksperci Personnel Service, takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na płynność działalności w firmach ograniczając problemy z zatrudnieniem kierowców. Jednocześnie nie sprawi ono, że zawód kierowcy samochodu ciężarowego zupełnie zniknie – człowiek za kółkiem nadal pozostanie niezastąpiony podczas skomplikowanych manewrów, np. konieczności zawracania na zatłoczonych parkingach.

Rozwój aut autonomicznych wpłynie na zmniejszenie liczby miejsc pracy dla kierowców ciężarówek, kurierów czy taksówkarzy, ale równocześnie stworzy wokół siebie całkowicie nowy ekosystem, który zapewni ludziom zatrudnienie przy m.in. zarządzaniu flotą i relacjami z klientem, tworzeniu inteligentnych miast, a także w punktach ładowania, czyszczenia i naprawy pojazdów - zwraca uwagę Jacek Opala z Exact System.

- Wiele przyszłych zawodów wciąż pozostaje nieznana. I chociaż producenci zapewniają, że pierwsze samojezdne auta trafią do sprzedaży w ciągu kilku lat, na ich popularyzację potrzeba będzie następnych kilkunastu. Przed nami jeszcze wiele wyzwań, jak np. wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych obejmujących takie samochody. Szczęśliwie, Europa pozostaje nieco w tyle za USA czy Chinami, w których automatyzacja nabrała większego rozpędu, dzięki czemu mamy okazję lepiej przygotować się do nadchodzących wyzwań – dodaje ekspert.

 


Z kolei według raportu OECD „ITF Transport Outlook 2019” do roku 2050 transport lądowy może wzrosnąć nawet o 175 proc. OECD wyliczyło, że w 2050 r. na transport lądowy będzie przypadało ponad 80 bilionów tonokilometrów (jednostka obliczeniowa pracy potrzebnej do przetransportowania 1 t ładunków na odległość 1 km).

Czytaj też: Kandydaci oczekują informacji o wynagrodzeniach w ogłoszeniach >>>