Grażyna J. Leśniak: W dniach 28-29 września we Wrocławiu odbędzie IV edycja konferencji „Bezpieczeństwo w przemyśle”. Co zmieniło się przez ten rok, jaki upłynął od ostatniej konferencji, z Państwa perspektywy, w obszarze bhp i w zakresie ESG, czyli Środowiska (E), Społecznej odpowiedzialności (S) i Ładu korporacyjnego (G)?

Aleksander Myśkow: Zmiany zaszły, ale bardziej dotyczą one świadomości firm. Przez ostatni rok można było zaobserwować, że coraz więcej firm i to coraz mniejszych, rzeczywiście zobaczyło, że wymagania dotyczące raportowania ESG zaczynają ich dotyczyć. To nie znaczy jeszcze, że już podjęły jakieś konkretne działania na masową skalę, żeby na przykład liczyć ślad węglowy, ale ewidentnie można powiedzieć, że ten proces już się rozpoczął.   

Czytaj więcej: Bezpieczeństwo w przemyśle – trzecia odsłona konferencji już we wrześniu>>

 

Na co kładzie się największy nacisk w ramach ESG: na środowisko, społeczną odpowiedzialność biznesu czy ład korporacyjny? Czy może na wszystko po równo?

Myślę, że na wszystko, choć z dwóch powodów my widzimy głównie tylko tę część środowiskową. Pierwszy powód jest bardzo prosty - to jest nasza kompetencja. Ładem korporacyjnym zasadniczo się nie zajmujemy, więc o to klienci nas nie pytają. Natomiast znając rynek i mając kontakty, mogę powiedzieć, że ta część środowiskowa nastręcza najwięcej problemów. Bo jest po prostu najtrudniejsza merytorycznie i w tym obszarze firmy najbardziej będą potrzebowały wsparcia ze strony podmiotów takich jak my, które pomogą im pewne rzeczy policzyć a nie tylko opisać sytuację, którą ogólnie można nazwać ładem korporacyjnym czy odpowiedzialnością społeczną. Ta część środowiskowa jest zacznie bardziej techniczna, bardziej wymaga cyfr.

Zobacz też w LEX: ESG w przedsiębiorstwie - nowe regulacje i obowiązki >

 

Jak w takim razie w praktyce wygląda wdrażanie tych obowiązków? Czy także duże firmy mają z tym problem?

Tak, mają z tym problem. Po pierwsze dlatego, że nie mają wystarczających zasobów u siebie. Mam na myśli głównie ludzi, którzy byliby w stanie poświęcić się zbieraniu danych. I dlatego potrzebują wsparcia. To, co można wyraźnie zaobserwować to fakt, że firmy, które już podjęły się liczenia śladu węglowego  albo oceny wpływu produktu w całym jego cyklu życia, to są w większości te firmy, od których wymagają tego ich klienci, bardziej świadomi. Przykładowo ktoś produkuje części do pojazdów, a producent pojazdów od wszystkich swoich dostawców albo kluczowych dostawców wymaga oceny cyklu życia i oni już z tego powodu muszą to robić. Nie czekają więc do ostatniej chwili, gdy stosowanie oceny wpływu produktu w całym jego cyklu życia wymuszą przepisy dyrektywy.

Czytaj też w LEX: Mapa regulacji unijnych dotyczących ESG - z czym zmierzą się polscy przedsiębiorcy w ciągu najbliższych lat >

 

Izabela Florczak, Katarzyna Jaworska

Sprawdź  

Na czym polega ocena cyklu życia produktu?

Analiza cyklu życia produktu polega na ocenie wpływu danego produktu na środowisko. I to na wszystkich etapach jego życia - jeszcze przed wyprodukowaniem, w trakcie użytkowania oraz po okresie użytkowania, czyli na przykład trzeba ocenić, jak uciążliwa dla środowiska będzie utylizacja danego produktu. W naszym żargonie mówi się: od kołyski do bramy lub od kołyski do grobu – w zależności od przyjętego zakresu analizy. Wynikiem analizy jest określenie wpływu na środowisko, czyli m.in. śladu węglowego. I to jest ocena cyklu życia produktu. Natomiast jeśli chodzi o liczenie śladu węglowego, to tutaj mamy dwa podejścia: możemy obliczać ślad węglowy organizacji, czyli to, jaki wpływ w zakresie emisji gazów cieplarnianych ma cała firma, lub obliczyć ślad węglowy konkretnego produktu. Wówczas ślad węglowy możemy liczyć również w całym cyklu życia tego produktu, czyli od pozyskania surowców po zagospodarowanie odpadów.

Czytaj w LEX: ,,E'' w ESG, czyli jak kwestie środowiskowe wpływają na działalność biznesu >

 

To oznacza duże zmiany dla firm. Kiedy dokładnie wejdą w życie przepisy unijne?

Przepisy dotyczące raportowania niefinansowego, czyli ESG, w zasadzie już zostały uchwalone, czyli już weszły w życie, ale obowiązek sprawozdawczy jest rozpisany na kolejne lata. W zależności od wielkości firmy to jest szybciej lub później. Tak więc firmy wiedzą już, że tego typu raportowanie będą musiały robić.

 

Jakie najczęstsze błędy popełniają firmy przy raportowaniu?

Trudno tu mówić o błędach. Dzisiaj przepisy te są tak skonstruowane, że zawierają bardzo ogólne wytyczne dotyczące, tego jak policzyć swój wpływ na środowisko, w szczególności dotyczący emisji gazów cieplarnianych. Firmy mają kłopot z obiektywnym tego policzeniem, a ponieważ firmy mogą to robić w bardzo różny sposób, stosując różne wskaźniki, współczynniki i metody obliczeniowe, to bardzo trudno jest to porównać. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że w skali globalnej to jest nie do końca miarodajne.

 

Sprawdź również książkę: Prawo pracy. Przed egzaminem ebook >>


Czy wiąże się to z jakimś sankcjami?

Właśnie nie. A ponieważ wytyczne są bardzo ogólne, to każdy liczy tak, żeby wyszło dobrze.

Czytaj też w LEX: Co oznacza należyta staranność dla banku zgodnie z Dyrektywą w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju >

 

Czyli problem jest w wytycznych?

Ja uważam, że nie. Dobrze, że wytyczne są ogólne. Problemem jest uczciwość tych, którzy liczą.

 

W Polsce?

Nie, na całym świecie. Polska nie wyróżnia się tu wcale ani jedną, ani w drugą stronę.

 

W czym w takim razie może pomóc konferencja, której IV edycja wkrótce się odbędzie?

Nasza konferencja dotyczy głównie bezpieczeństwa w przemyśle, czyli wątek dotyczący przepisów prawnych, zmian w przepisach i naruszeń prawa jest tylko jednym z wątków. Omawiać natomiast będziemy na bieżąco to, co dzieje się i z jakimi problemami firmy spotykają się, ale przede wszystkim chodzi o promowanie bezpieczeństwa w firmach. Chcemy mówić o bezpieczeństwie nie tylko i wyłącznie pod kątem przepisów i ewentualnych sankcji za ich nieprzestrzeganie, ale mówić o budowaniu nowej kultury bezpieczeństwa.

Mamy coraz więcej doświadczeń w tym, jak zarządzać ludźmi, żeby byli pro bezpieczni, jak oceniać ryzyko, jak dbać o pracowników, żeby nie ulegli wypadkowi, ale żeby bezpiecznie i skutecznie pracowali. W tym widzimy bardzo duży obszar, który się otwiera. Szczególnie w sytuacji, kiedy mamy taki rynek pracy, jak w tej chwili w Europie, gdy zasadniczo brakuje bardziej pracowników niż miejsc pracy. Pracodawcy zaczynają coraz bardziej dostrzegać, że warunki pracy, bezpieczeństwo, samopoczucie pracowników, ich komfort psychiczny, jak i fizyczny, jest bardzo ważny. Zawsze był, ale teraz jest szczególnie ważny, bo kiedy brakuje miejsc pracy, to każdy inaczej na to patrzy, ale kiedy zaczyna brakować pracowników, to zaczyna być inny  punkt widzenia.

 

Czy ESG  jako takie też będzie jednym z wątków poruszanych w czasie konferencji?

Od ESG zaczynamy, ponieważ to jest temat, który niewątpliwie przez najbliższe lata w Europie, szczególnie w Unii Europejskiej, będzie coraz bardziej dotyczył  firm i on dotyczy nie tylko ochrony środowiska, ale również bezpieczeństwa ludzi i firmy jako całości oraz ciągłości działania. ESG dotyka tego tematu i dlatego też jest częścią naszej konferencji.

Czytaj też w LEX: ,,S'' w ESG, czyli jak kwestie społeczne wpływają na działalność biznesu >

 

Czy dobrym wnioskiem z naszej rozmowy będzie stwierdzenie, że tak jak bezpieczeństwo pracy jest ważne dla pracowników i może w obecnej sytuacji na rynku pracy stanowić argument przemawiający za wyborem określonego pracodawcy albo stanowiska pracy, tak ESG jest ważne, aby firma była na zewnątrz dobrze postrzegana i miała klientów?

Jak najbardziej. Powiedziałbym nawet, że to jest bardzo trafny wniosek szczególnie na dzisiaj, przy obecnym stanie prawnym, ponieważ firmy, które robią raporty ESG, wykorzystują je potem do pokazania, jak bardzo firma jest odpowiedzialna społecznie, jak bardzo jest bezpieczna dla środowiska, bezpieczna dla ludzi.

Czytaj też w LEX: ,,G'', czyli ład korporacyjny w kształtowaniu zrównoważonego biznesu >

Aleksander Myśkow, prezes EcoMs Consulting Sp. z o.o.