Programy komputerowe, a tym samym algorytmy są stosowane m.in. w procesach rekrutacji pracowników. Komputer już w pierwszej fazie odrzuca CV, które nie spełniają "określonych wymogów". Algorytmy stosowane są również przy kontrolowaniu pracowników i ocenianiu ich pracy. Problem w tym, że to jak pisane są programy komputerowe i na jakiej zasadzie działają wiedzą najczęściej tylko pracodawcy i informatycy, którzy przygotowywali systemy.

Zdaniem OPZZ powinna istnieć realna możliwość weryfikacji algorytmów, które są wykorzystywane w firmach m.in. do rekrutacji pracowników, czy nadzorowania pracy. - Państwowa Inspekcja Pracy musi posiadać instrumenty kontroli nad zautomatyzowanymi procesami decyzyjnymi w stosunkach pracowniczych - podkreślają związkowcy. Ich zdaniem ciekawym pomysłem wydaje się propozycja, by kod do algorytmu stanowił element składowy regulaminu pracy czy odpowiednio układów zbiorowych.

Czytaj w LEX: Przywrócenie do pracy - zmiany od 7 listopada 2019 r. >

- Jeśli technologia może zostać nadużyta, to nadużyta zostanie. Tylko to ostanie zdanie będące truizmem wskazuje, iż dziś już nikt nie ma wątpliwości, że państwo jako regulator musi zapewnić pracownikom bezpieczeństwo na cyfrowym rynku pracy - dodaje OPZZ.

 

Czytaj też: ZUS: Umorzenie składek możliwe, ale tylko dla nielicznych>>

Algorytm może szkodzić

Zdaniem dr Liwiusza Laski, specjalisty w zakresie prawa pracy, należy dążyć do ułatwienia możliwości kontroli systemów sztucznej inteligencji, zwłaszcza w kontekstach lub sytuacjach o szczególnym znaczeniu. - W miarę możliwości należy zaprojektować system w sposób umożliwiający śledzenie ścieżki wiodącej do poszczególnych decyzji od wprowadzonych uprzednio elementów, danych, wstępnie „przyuczonych” modeli itp. - wskazał.

Czytaj w LEX: Przewodnik po zmianach w prawie pracy 2020 >

Ekspert zwraca uwagę, że do nierównego traktowania w związku z przetwarzaniem danych może dochodzić w różnych sytuacjach. - Mechanizmy te trudno jest wykryć. To czarna skrzynka (black box) – nietransparentny mechanizm, który wykonuje niezrozumiałe operacje na danych. Brak przejrzystości oznacza, że osoby dotknięte taką decyzją (dotyczącą tego, że np. nie dostaną kredytu, nie zostaną przyjęte na uczelnię, nie dostaną pracy) mają znikomą szansę dowiedzenia się, co się wydarzyło, i zakwestionowania wyniku - wyjaśnia ekspert.

 


- Przeprowadzone eksperymenty wskazały na możliwości dyskryminacji kobiet jako kierowców przez Ubera. W 2018 r. Amazon zrezygnował z wykorzystywania algorytmów sztucznej inteligencji do rekrutacji pracowników. Okazało się, że narzędzie, nad którym firma pracowała od 2014 roku, dyskryminowało ubiegające się o pracę kobiety - mówi dr Laska. I przypomina, że od paru miesięcy w wybranych oddziałach PKO BP testowane jest rozwiązanie służące do rozpoznawania uśmiechów doradców i klientów. Wątpliwości co do tego systemu ma Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar - według niego technologia "wkracza w prywatność i godność" pracowników banku.

Czytaj w LEX: RODO - bezpieczeństwo danych osobowych w dziale kadr >

Niejasny jest także system Uber, który kontroluje pracę kierowców. Eksperci zwracają uwagę, że pracownicy korporacji nie znają jasnych zasad doboru trasy i klientów. Dowodem na to ma być fakt, że zgłoszenie korzystającego z aplikacji nie jest przydzielane kierowcy, który znajduje się najbliżej klienta.

RPO skierował do Głównego Inspektora Pracy prośbę o zbadanie sprawy nowej technologii w PKO BP. Rzecznik wskazał, że Kodeks pracy (art. 222 KP) nie dopuszcza wykorzystywania przez pracodawcę monitoringu do oceny pracowników.

Nowe technologie zagrożeniem?

Dr Rafał Towalski ze Szkoły Głównej Handlowej zwraca uwagę w rozmowie z Prawo.pl, że nowe technologie zmieniają system pracy. - Dziś w tramwaju, czy autobusie można zaobserwować, że część osób de facto zaczyna tam swoją pracę. Przeglądają oni np. służbową pocztę, odpisują na maile. Pewne formy świadczenia pracy zaczynają nam się wymykać spod prawa. Nie jesteśmy w stanie ich odpowiednie zinterpretować - podkreśla.

Czytaj w LEX: Zasady tworzenia regulaminów pracy >

- W tej sytuacji należy się zastanowić, czy czas spędzony w tramwaju na odbieraniu służbowej poczty, to już praca? Jak obliczać czas pracy? Może decydować o tym powinno uruchomienie aplikacji? To wszystko jest ogromnym wyzwaniem, które stoi przed legislatorem - dodaje.

 


Zwraca uwagę, że nowe formy pracy - np. praca w domu - mogą nieść ze sobą negatywne aspekty.  - Praca zawsze była procesem społecznym. Izolacja jest dla wielu trudna do akceptacji, może nawet prowadzić do pewnych chorób. Wspomnę o badaniach wśród polskich pracowników, którzy wskazali, że jedną z najważniejszych spraw jest dla nich to z kim pracują. To jest usankcjonowane kulturowo - mówi ekspert.

Jak podkreśla, wprowadzanie nowych technologii to także problem związany z pobieraniem podatków. - Wiele osób może już wykonywać swoją pracę z każdego zakątka globu, gdzie tylko jest dostąp do internetu. Jak w takim razie podejść do spraw podatkowych? Gdzie taki pracownik ma odprowadzać swoje składki i podatki? - pyta.