Zakład postał na potrzeby Kielc i 17 gmin powiatu kieleckiego. Inwestorem przedsięwzięcia jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami (PGO) w Kielcach.
Poszczególne segmenty i instalacje w Promniku był sukcesywnie uruchamiane, a przed rokiem na taśmociągi sortowni trafiły pierwsze śmieci. Kilka dni temu uroczyście zakończono realizację projektu. „Zakład osiągnął pełną zdolność produkcyjną, wydajność. Zakładane parametry techniczne i technologiczne zostały sprawdzone" - powiedział PAP prezes PGO, Henryk Ławniczek.
W ciągu godziny pracy w zakładzie jest przetwarzanych 35 ton odpadów. Ławniczek dodał, że w pierwszym kwartale b.r. sprzedano 2 tys. ton surowców wtórnych.
Prezes PGO podkreślił, że przy budowie zakładu skorzystano z najlepszych polskich i europejskich doświadczeń w zakresie przetwarzania odpadów. "Zakładamy, że 75 proc. odpadów, które trafiają do naszej firmy, będzie po rozsortowaniu ponownie wykorzystane. Pozostałe 25 proc. jest bezpiecznie składowanych na nowoczesnym składowisku, wykorzystującym najnowsze technologie uszczelniające" – opisywał Ławniczek.
W Promniku powstały m. in.: sortownia odpadów komunalnych, instalacja do przetwarzania odpadów budowlanych, segment suchej fermentacji metanowej odpadów biologicznych, segment dynamicznego kompostowania osadów i odpadów biologicznych, stacja produkcji paliwa alternatywnego i segment energetyczny z elektrownią biogazową.
Zastosowane tu rozwiązanie technologiczne oparto na mechaniczno-biologicznym przetwarzaniu zmieszanych odpadów komunalnych, także pochodzących z selektywnej zbiórki, z separacją i kierowaniem do utylizacji odpadów niebezpiecznych. Energia cieplna i elektryczna, która powstaje z metanowej fermentacji odpadów organicznych jest wykorzystywana przez zakład, a jej nadmiar jest sprzedawany.
Po fermentacji, osuszone i odwodnione odpady biodegradowalne trafiają do kompostowni. Wytwarzany tu kompost, może być używany m. in. do rekultywacji hałd pokopalnianych czy do podbudowy miejskich zieleńców.
Jak opisywał prezes Ławniczek, poza wykorzystaniem nowoczesnych technik przetwarzania odpadów, pomieszczenia zakładu są w innowacyjny sposób ogrzewane i schładzane – powietrze, które tam dociera, przechodzi przez gruntowe wymienniki ciepła, dzięki czemu firma oszczędza na energii elektrycznej.
Ponownie wykorzystywana jest woda deszczowa - spływająca z dachów trafia do zbiornika przeciwpożarowego. Stamtąd kierowana jest do ubikacji; jest też użytkowana w celach technologicznych i pożarowych. Z kolei efektem działania przyzakładowej oczyszczalni ścieków są nawozy fosforowe i azotowe oraz czysta woda.
Wszystkie instalacje zakładu można obejrzeć i poznać dzięki ścieżce edukacyjnej, umieszczonej na galerii łączącej poszczególne wydziały. Zaprojektowano ją w taki sposób, aby nie narażać zwiedzających na kontakty z odpadami, bakterie i przykre zapachy.
Budowę zakładu rozpoczęto w 2014 r. Inwestycja kosztowała ok. 250 mln zł. 165 mln zł wyniosła dotacja z funduszy Unii Europejskiej, w ramach programu "Infrastruktura i Środowisko". 64 mln zł to pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a pozostałe fundusze - środki własne PGO. (PAP)
ban/ malk/