Resort środowiska chce zachęcić inwestorów do poszukiwania i wydobywania gazu z łupków w Polsce. Dlatego w opracowywanej nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego proponuje uproszczony model koncesjonowania, zgodnie z którym będzie wymagana tylko jedna koncesja rozpoznawczo-wydobywcza. Dziś potrzebne są dwie, osobno rozpoznawcza i wydobywcza, i choć nie ma gwarancji, że firma poszukująca gaz będzie mogła również go wydobywać, ustawa przyznaje jej na określonych zasadach prawo pierwszeństwa. Zmiany ustawodawcze wpływające na przyznaną ochronę mogą narazić Skarb Państwa na straty.

Doprowadziłoby to do sytuacji, w której istniałyby obok siebie dwa reżimy prawne dla „starych” i „nowych” koncesji. Zmiany, które idą w kierunku utworzenia jednolitej koncesji, która miałaby charakter rozpoznawczo-wydobywczy powodują, że to ryzyko na przyszłość zostanie wyeliminowane. Tym niemniej Polska będzie w sytuacji, w której przyznano już ponad 100 koncesji w trybie nieuwzględniającym reguł dyrektywy węglowodorowej. Pod koniec czerwca Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok w związku ze skargą Komisji Europejskiej, która dotyczyła polskich przepisów regulujących kwestie przyznawania koncesji. Według TS Polska nie podjęła „środków niezbędnych do zapewnienia, aby dostęp do działalności polegającej na poszukiwaniu, badaniu i produkcji węglowodorów był pozbawiony wszelkiej dyskryminacji zainteresowanych podmiotów oraz aby zezwolenia na prowadzenie owej działalności udzielane były według procedury, zgodnie z którą wszystkie zainteresowane podmioty mogą składać wnioski według kryteriów, które zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej przed rozpoczęciem okresu składania wniosków”. Wobec braku akceptacji projektu nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze przez Komitet Stały Rady Ministrów, zarówno ten projekt, jak i projekt dotyczący opodatkowania wydobycia nie trafiły jeszcze pod obrady rządu.