Kolejne fale pandemii utrudniają planowanie wojaży. O ile jednak w razie odwołania wyjazdu z powodu ograniczeń wprowadzonych przez rząd - skutkuje prawem do rekompensaty na podstawie powszechnie obowiązujących przepisów prawa, to zachorowanie czy kwarantanna wiąże się z ryzykiem utraty pieniędzy wpłaconych na imprezę turystyczną czy przelot. W takim przypadku w sukurs przychodzą ubezpieczyciele, którzy oferują ubezpieczenie kosztów rezygnacji.

Czytaj też: Od zbyt drogich pamiątek z podróży trzeba zapłacić cło i podatek

Gdy klient nie może odstąpić od umowy

Jeśli jednak kupujemy imprezę turystyczną czy przelot w czasie trwania pandemii, to nie ma zastosowania art. 47 ust. 4 ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, który stanowi, że podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem takiej imprezy bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Pandemia nie jest bowiem nadzwyczajną okolicznością, gdy trwa od dwóch lat.

WZÓR DOKUMENTU: Odstąpienia przez podróżnego od umowy >

W takim przypadku klient może się zabezpieczyć, kupując ubezpieczenie kosztów rezygnacji.

 

Nagła popularność polis

W czasie pandemii skokowo zwiększyło się zainteresowanie takimi umowami. Mondial Assistance podaje, że nigdy w ponad 20-letniej historii działalności w Polsce nie notował takiego poziomu zainteresowania ubezpieczeniami na wypadek rezygnacji. Ze wstępnych danych za 2021 r. wynika, że firma wystawiła około 75 tys. takich polis. Przyjmując w uproszczeniu, że każda z nich obejmuje przeciętnie trzy osoby, to oznacza, że w 2021 r. firma objęła ochroną około 225 tys. Polaków.

- Polacy przekonali się też, że te ubezpieczenia działają i są przydatne. W 2021 r. wypłaciliśmy posiadaczom takich polis ponad 20 mln zł odszkodowań – mówi Piotr Ruszowski, prezes Mondial Assistance.

Dla porównania w 2020 r. turyści kupili w jego firmie około 26 tys. takich ubezpieczeń, co przekłada się na około 80 tys. osób objętych ochroną. Liczby za 2021 r. są więc niemal trzy razy wyższe.

- To nie jest duże zaskoczenie, bo pamiętajmy, że w 2020 r. ruch turystyczny zamarł i sprzedawało się dużo mniej wycieczek, a co za tym idzie również ubezpieczeń rezygnacji. Ale zwróćmy uwagę, że ubiegłoroczne zainteresowanie tymi polisami było dużo większe niż przed-pandemicznych latach 2018 i 2019 – mówi Piotr Ruszowski.

Czytaj: Odpowiedzialność biura podróży za śmierć uczestnika wycieczki. Glosa do wyroku s.apel. z dnia 6 maja 2015 r., I ACa 245/15 >

Z danych jego firmy wynika, że w 2018 r. wyjechało z takim ubezpieczeniem około 90 tys. Polaków, bo sprzedano 31 tys. ubezpieczeń rezygnacji. W 2019 r. było to odpowiednio: 150 tys. klientów i 50 tys. polis.

Zasadniczo polisy zadziałają w wypadku następstw nieszczęśliwych wypadków oraz nagłego zachorowania osoby ubezpieczonej czy jej bliskich, czasem także w przypadku włamania do mieszkania, innej szkody majątkowej czy utraty dokumentów przez osobę mającą odbyć podróż. Przy czym niektórzy ubezpieczyciele, w przypadku zachorowania lub wypadku osoby ubezpieczonej lub osoby bliskiej, przyznają prawo do odszkodowania tylko w razie hospitalizacji.

- W przypadku pandemii COVID-19 sytuacja jest zróżnicowana. Ogłoszenie stanu epidemii w państwie docelowym może obecnie wyłączać lub ograniczać odpowiedzialność ubezpieczycieli. Choć nie u wszystkich, dlatego należy dokładnie sprawdzać OWU przed ostatecznym wyborem oferty – mówi Wojciech Radyński, radca prawny, dyrektor Oddziału EIB SA we Wrocławiu.

Kwarantanna nie zawsze w ofercie

Przy kupnie polisy warto dokładnie sprawdzić jaki jest poziom zwrotu poniesionych kosztów. Może to być nawet 100 proc., ale są też rozwiązania przewidujące zwrot nie więcej niż 80 proc. wydatków. Istotny jest też katalog przypadków w których zadziała takie ubezpieczenie. W niektórych firmach ta lista jest dość długa i obejmuje np. 17 sytuacji. Są też rozwiązania oparte na formule all risk, w których ubezpieczyciel odpowiada za wszystkie przypadki, których wyraźnie nie wyłączył w umowie.

- Zasadniczo są to różne sytuacje nagłe, niespodziewane i niezależne od klienta. Oznacza to, że nie możemy po prostu zmienić zdania i nie jechać na wycieczkę do Egiptu, bo wolimy jednak wyprawę do Hiszpanii lub wypoczynek na działce znajomych – mówi Ludmiła Opałko z Allianz Partners.

Fakt zachorowania na Covid-19 osoby ubezpieczonej, nawet bez hospitalizacji jest jednak na ogół uznawany za podstawę do wypłaty odszkodowania. Wystarczy pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa bez objawów Covid-19. Umowa może też pozwalać na odwołanie podróży, jeśli członek rodziny zachorował na Covid-19 i przebieg jest na tyle groźny, że jest on hospitalizowany. Co ważne, jeśli w momencie wyjazdu członek rodziny jest w dobrej kondycji w domu, a do szpitala trafi już po naszym wyjeździe, to będziemy mogli skrócić wyjazd.

Podstawą do uruchomienia ochrony może też być nałożenie na ubezpieczonego kwarantanny z powodu kontaktu z zarażoną osobą, ale ubezpieczyciele dopiero włączają kwarantannę w zakres ochrony i nie jest ona jeszcze standardem.

-  Podczas wyboru polisy należy zwrócić uwagę, że nie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe będą odpowiadały w przypadku kwarantanny nie potwierdzonej dodatnim wynikiem testu - wskazuje Daria Maćkowiak z CUK Ubezpieczenia.