Wniosek o odłożenie prac nad projektem ustawy ws. DOŚ złożył na środowym posiedzeniu sejmowej komisji środowiska poseł Wojciech Skurkiewicz (PiS). "Zdajemy sobie sprawę, że w ostatnich dniach mieliśmy zmianę na stanowisku ministra środowiska i to taka moja prośba, żeby dać możliwość nowemu ministrowi na zapoznanie i być może dokonanie swoistego retuszu tej ustawy" - motywował poseł.
Wniosek o odroczenie prac poprała też Gabriela Lenartowicz (PO), która na ostatnim posiedzeniu Sejmu złożyła w imieniu swojego klubu wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu (nie zdobył on większości). "Apeluję do nowego ministra, nie tyle by się pochylił (nad projektem - PAP), co zastosował kryteria logiki i racjonalności do analizy tego projektu" - dodała.
W niedawnym wywiadzie udzielonym PAP, minister Henryk Kowalczyk powiedział, że "w Sejmie znajduje się projekt ustawy o Dyrekcji Ochrony Środowiska, to jest też moment, żeby wprowadzić do niej niezbędne korekty".
Nowela ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw zakłada powołanie Dyrekcji Ochrony Środowiska (DOŚ). Ma być ona państwową jednostką budżetową, kierowaną przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. W skład DOŚ będą wchodzić: centrala DOŚ (urząd zapewniający obsługę GDOŚ) i oddziały regionalne DOŚ (urzędy obsługujące RDOŚ). Organizację DOŚ oraz jej statut ma określić minister środowiska. Minister określi również liczbę regionalnych oddziałów dyrekcji.
Projekt stanowi, że minister będzie też - na wniosek Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska - powoływał regionalnych dyrektorów. Minister będzie też odwoływał szefów regionalnych oddziałów.
Przepisy mówią, że obecny dyrektor generalny i jego zastępcy oraz szefowie regionalnych dyrekcji wraz ze swymi zastępcami przestaną pełnić swoje funkcje w trzy miesiące po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw.
Projekt jest krytykowany przez ekologów i opozycję. Według polityków PO jest to "ustawa kadrowa" i będzie "rujnowała" system wydawania ocen oddziaływania na środowisko.
Ministerstwo środowiska odpowiadało, że ustawa ma na celu zwiększenie efektywności Głównego i Regionalnych Dyrektorów Ochrony Środowiska. Obecnie funkcjonuje 17 odrębnych jednostek budżetowych, co powoduje np. dublowanie wielu czynności, a instytucje są coraz mniej wydolne w obliczu dużej liczby spraw, procedur i postępowań - argumentował w Sejmie podczas pierwszego czytania projektu wiceminister Andrzej Szweda-Lewandowski.
Jak mówił, projekt zakłada elastyczną strukturę DOŚ, umożliwia tworzenie bądź likwidowanie regionalnych struktur, dopasowanie wielkości Regionalnych Dyrekcji w zależności do potrzeb. Obecna struktura jest nieadekwatna do potrzeb i w niektórych regionach nadmiernie rozwinięta - mówił wówczas Szweda-Lewandowski. (PAP)
autor: Michał Boroń
edytor: Anna Mackiewicz
mick/ amac/