Takie rozwiązanie już na etapie sejmowych prac nad projektem powłującym rzecznika nieskutecznie postulował m.in. Klub Jagielloński. Popieraną przez Ministerstwo Przedsiębiorczości poprawkę wprowadzili senatorowie, a gdy ustawa ponownie wróciła do Sejmu, posłowie jej nie odrzucili. Zgodnie z nią minister określając siedzibę biura rzecznika będzie brał pod uwagę konieczność zapewnienia efektywnej realizacji zadań oraz potrzebą dekoncentracji.

Czytaj więcej: Działalność nierejestrowa i ulga na start - przepisy gotowe  

Za i przeciw

- To jest dobra wiadomość - mówi Piotr Trudnowski, członek zarządu Klubu Jagiellońskiego. I dodaje, że systemowy wymiar senackiej poprawki jest większy niż jego początkowe oczekiwania.  - Ministerstwo musi bowiem przeanalizować, czy ustanowienie siedziby poza stolicą nie wpłynie na efektywność nowej instytucji – tłumaczy Trudnowski. – Dzięki temu przestaniemy kierować się intuicją. Trzeba wspierać zrównoważony rozwój, ale musi być to poparte rzetelnymi analizami.

Według Łukasza Smolarskiego, koordynatora projektu businessmisja.pl idealnym rozwiązaniem jest stworzenie biura rzecznika w mniejszej miejscowości, gdzie naprawdę łatwo widzieć potrzeby małych firm. - Myślę, że krok w stronę decentralizacji i stworzenie pierwszego ośrodka w Nowym Sączu byłoby idealnym krokiem ku przedsiębiorcom, ku współpracy – mówił pochodzący z tego miasta Smolarski podczas styczniowego posiedzenia sejmowej Komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji.

Wówczas Anna Kwiecień, poseł PiS z Radomia, podkreślała, że decentralizacja powinna być poprzedzona wnikliwą analizą. - Nie mówię, że nie Nowy Sącz, ale czy nie lepsze byłoby miasto położone bliżej centrum Polski, chociażby Radom – dodała poseł Kwiecień.

Patryk Wicher, radny Nowego Sącza, koordynator projektu Włącz myślenie: postaw na przedsiębiorczość przekonywał jednak, że obecnie żadna odległość nie jest problemem. 

Inaczej na sprawę patrzy Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP.

- Kwestia siedziby rzecznika to zagadnienie poboczne. W dobie cyfryzacji fizyczna siedziba rzeczywiście nie musi być w stolicy, natomiast z uwagi na efekt jego działania i zakres jestem zwolennikiem Warszawy – uważa  Pączka.

Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego zgadza się, że lepiej byłoby, aby rzecznik był w stolicy. – Dojazdy mogłyby mu utrudnić kontakty z Sejmem i ministerstwami - tłumaczy. - Mające liczyć 75 pracowników biuro mogłoby już mieścić się w jednym ze 122 miast wskazanych w rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - dodaje Trudnowski.

Jego zdaniem najważniejsze jest jednak, że rzecznik będzie niezależny, co pozwoli mu interweniować, kiedy tylko będzie taka potrzeba.

Spec od interwencji

Rzecznika będzie powoływał na sześcioletnia kadencję premier na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki. Ta sama osoba będzie mogła sprawować funkcję tylko raz. Zgodnie z ustawą rzecznik będzie mógł m.in. występować:

  • do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w sprawach dotyczących działalności gospodarczej;
  • do właściwych organów z wnioskiem o wydanie objaśnień prawnych, złożenia wyjaśnień, udzielenia informacji, udostępnienia akt i dokumentów, a także o usprawnienie toczącego się postępowania;
  • do Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygnięcie rozbieżności wykładni prawa.

 

We wtorek 6 marca, Sejm przyjął kilkadziesiąt poprawek Senatu do Konstytucji Biznesu. Pakiet tworzą: Prawo przedsiębiorców oraz ustawy: o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców, o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy, o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a także przepisy je wprowadzające. Większość przepisów z pakietu wejdzie w życie 30 dni od ogłoszenia. Teraz ustawy czekają na podpis Prezydenta. Jeśli szybko zostaną opublikowane w Dzienniku Ustaw mogą zacząć obowiązywać już w kwietniu.