Nad planami rewitalizacji pracują największe miasta Polski – m.in. Wrocław, Gdańsk, Bydgoszcz, Kraków.

Zagospodarowanie pokopalnianych terenów to jedno z najważniejszych wyzwań aglomeracji górnośląskiej. To wszystko pokazuje, że o rewitalizacji będzie się w najbliższych czasach mówiło wiele, a dla ambitnych architektów i deweloperów nie zabraknie pracy.

Dlaczego warto inwestować w tereny i obiekty poprzemysłowe? Europa już dawno rozwiązała ten dylemat, uznając aktywizację przestrzeni miejskiej i jej społeczne przywracanie do życia za jedno z najważniejszych współczesnych wyzwań. Na projekty rewitalizacji Zagłębia Ruhry czy portu rzecznego w Hamburgu nie szczędzono funduszy. W Zagłębiu Ruhry industrialną architekturę niegdyś największej na świecie kopalni węgla połączono z ważnym centrum kultury i designu. W Polsce wraz z funduszami unijnymi również pojawiła się szansa na projekty zakrojone na większą i bardziej kompleksową skalę.

Ale nawet bez wsparcia z publicznych pieniędzy, trend na rewitalizację będzie się rozwijał. Renowacja obiektów poprzemysłowych przynosi i prestiż, i zyski. Ponadto tereny poprzemysłowe przyciągają doskonałą lokalizacją nierzadko w samych centrach znaczących aglomeracji, uzbrojeniem terenu i korzystnymi warunkami zagospodarowania. Dla dewelopera stanowią ważny atut w procesie sprzedaży, ponieważ okazuje się, że mieszkańcy lubią nieruchomości mające historię, takie, z którymi wiąże się jakaś opowieść i lokalny sentyment. Niepowtarzalny klimat postindustrialnej architektury można przełożyć na realny biznes.

- Lokalne emocje związane z rewitalizacją terenów przemysłowych doskonale odczuliśmy w Krakowie – mówi Beata Niedbałowska, Dyrektor ds. Inwestycji Geo Grupa Deweloperska. – Budujemy osiedle mieszkaniowe na terenie byłej fabryki ZPC Wawel (przed wojną znanej jako fabryka Piaseckiego). Elewacja jednego z budynków odtwarzać będzie fragmenty historycznej zabudowy, w tym zawierać autentyczne elementy z przedwojennych czasów. Między nowoczesne budynki wkomponowane zostaną autentyczne, odrestaurowane maszyny służące do produkcji czekolady. Nasza nowoczesna wersja fabryki czekolady budzi zainteresowanie sporo przewyższające tradycyjne projekty budowlane – dodaje.

Klimat, ciekawa historia i atrakcyjność miejsca muszą zrekompensować jednak trudności związane z rewitalizacją. Konieczność sprostania wymaganiom konserwatora zabytków, restrykcje prawne, które powodują wydłużony proces załatwiania formalności, dodatkowe koszty materiałów oraz ekspertyz. Przy tego rodzaju inwestycjach wydłuża się czas zwrotu poniesionych kosztów, jednak satysfakcja z realizacji tego typu perełek architektonicznych jest bezcenna.