Członkowie wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Jana Kazimierza w Warszawie zaskarżyli decyzję wojewody mazowieckiego z listopada 2016 r., który zatwierdził projekt budowlany. Kwestią sporną było m.in. niezaliczenie przez developera do powierzchni budynku podcieni i prześwitów. Powodowało to dla sąsiadów ograniczenie dopływu światła i konieczność ustanowienia drogi koniecznej.

Zarzuty skarżących

Wspólnota twierdziła, że decyzja wojewody jest niezgodna z decyzją o warunkach zabudowy. Kwestionowali więc sposób obmiaru kondygnacji powierzchni zabudowy domu mieszkalnego, który był budowany na sąsiedniej nieruchomości jako "plomba" między innymi domami.

Czytaj: Czy zadaszenie tarasu budynku mieszkalnego to istotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu budowlanego?>>
 

Skarżący wskazywali, że wskaźnik powierzchni zabudowy, który był określony na 0,3 został przekroczony w związku z zastosowaną inną normą ISO, zawarta w rozporządzeniu ministra infrastruktury. Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał, że nie zostało wyjaśnione czy skarżący, jeden ze współwłaścicieli nieruchomości Łukasz M. był stroną w sporze. Złożył on skargę w następstwie odwołania wspólnoty.

Naczelny Sąd Administracyjny w styczniu 2018 r. pierwszy raz rozpatrując skargę uznał w tej sprawie, że norma ISO nie jest normą prawa obowiązującego, ale jest to normą branżową. W związku z tym organ powołując się na inna normę mógł wydać decyzję zezwalającą, bo projekt był zgodny z decyzja o warunkach zabudowy.

Czytaj: Jak ocenić istotność odstąpienia od zatwierdzonego projektu budowlanego?>>

W skardze kasacyjnej wspólnota stwierdziła, że wojewoda nie odniósł się do zarzutu naruszenia art. 268 kpa. Chodziło o podpis pracownika, a nie wojewody. Według tego przepisu organ administracji publicznej może w formie pisemnej upoważniać pracowników kierowanej jednostki organizacyjnej do załatwiania spraw w jego imieniu w ustalonym zakresie, a w szczególności do wydawania decyzji administracyjnych, postanowień i zaświadczeń.

NSA oddala skargę wspólnoty

Drugi raz, tj. 1 lutego 2019 r. NSA oddalił skargę kasacyjną wspólnoty mieszkaniowej, gdyż był związany ustaleniami wyroku z 18 stycznia 2018 r. sąd powołała się na art. 190 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Jak wyjaśniała sędzia sprawozdawca Marzenna Linska-Wawrzon, obliczenia wskaźnika powierzchni zabudowy trzeba oceniając w kontekście decyzji o warunkach zabudowy. A o tym przesądził już NSA w innym składzie, więc sąd, któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Naczelny Sąd Administracyjny. Nie można oprzeć skargi kasacyjnej od orzeczenia wydanego po ponownym rozpoznaniu sprawy na podstawach sprzecznych z wykładnią prawa ustaloną w tej sprawie.

- W mojej ocenie ten wyrok nie pogarsza sytuacji strony skarżącej, bo odniósł się do kwestii proceduralnych - uważa adwokat Mateusz Grosicki z Kancelarii Kijewski Graś. - Inwestor realizował inwestycję wieloetapowo, a decyzja o pozwoleniu na budowę dotyczy etapu trzeciego, w konsekwencji będzie jeszcze realizowany jest etap czwarty. Skarżącym nie podoba się, że w ich otoczeniu powstają kolejne budynki, o których wiedzieli kupując mieszkania - dodał adwokat.

Sygnatura akt II OSK 3291/18, wyrok z 1 lutego 2019 r.