Wniosek do Trybunału skierował prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który zaskarżył art. 138 Kodeksu wykroczeń, mówiący, że "kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny". Zdaniem PG niekonstytucyjne jest rozumienie tej regulacji w taki sposób, że "zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi".

Czytaj: Sąd: drukarz, który nie wydrukował plakatów fundacji LGBT popełnił wykroczenie>>
 

- Wolność sumienia gwarantowana w konstytucji to wartość nadrzędna. Nie wolno nikogo zmuszać, by postępował wbrew własnemu sumieniu i przekonaniom, a tym bardziej za to karać - mówił Ziobro w grudniu 2017 roku, gdy przygotował ten wniosek.

Drukarz winny, ale bez kary

W marcu 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa uznał za winnego wykroczenia pracownika prywatnej drukarni, który z powodu przekonań odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT. Odstąpił jednak od wymierzenia mu kar. Sąd uzasadniając wyrok podkreślał, że nie ma wątpliwości, iż do wykroczenia doszło. Odnosząc się do niewymierzenia kary - w tym przypadku grzywny - wskazywał, że powodem tego jest m.in. sytuacja rodzinna skazanego drukarza.

 


Nadmierna ingerencja w  swobody obywatelskie i gospodarcze?

- Interwencja w obronie drukarza ukaranego za odmowę wykonania usługi dla fundacji LGBT nie była wyrazem stosunku do osób o innej orientacji seksualnej, a jedynie do treści, które te osoby chciały wydrukować - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według ministra wyrok skazujący pracownika prywatnej drukarni, który z powodu własnych przekonań odmówił przyjęcia zlecenia Fundacji LGBT Business Forum i drukowania materiałów promujących treści homo, bi- i transseksualne, jest niebezpiecznym precedensem. - Burzy wolność myśli, przekonań i poglądów, a także swobodę gospodarczą, polegającą na dowolności transakcji. Stawia w uprzywilejowanej pozycji Fundację reprezentującą środowiska mniejszości seksualnych, a łamie wolność sumienia pracownika, który ma prawo nie popierać homoseksualnych treści – napisał Zbigniew Ziobro w oświadczeniu.

Czytaj: Ziobro: drukarz z Łodzi nie dyskryminował ludzi tylko homoseksualne treści>>
 

W swoim wniosku do TK prokurator generalny argumentuje, że władze państwowe nie mogą w sposób nadmierny i represyjny ingerować w sferę obywatelskich praw i wolności, zwłaszcza w sytuacji, gdy odmowę usługi można zaskarżyć z powództwa cywilnego. Powołując się na orzecznictwo Trybunału, wskazał, że "na wolność sumienia i religii składa się nie tylko swoboda przyjmowania określonego światopoglądu i wynikających z niego zasad, ale również postępowania zgodnie z tymi zasadami".

SN: drukarz nie mógł odmówić

Sprawą zajmował się już Sąd Najwyższy, który już po złożeniu wniosku w TK - w czerwcu 2018 r. - oddalił kasację prokuratora generalnego złożoną od wyroku w sprawie drukarza. SN przyznał wprawdzie wówczas, że nie można uznać jako ogólnej zasady poglądu, iż "indywidualny światopogląd i subiektywne rozumienie wyznawanej religii nie mogą stanowić uzasadnionej przyczyny odmowy świadczenia", ale jednocześnie wskazał, iż obwiniony drukarz w tej konkretnej sprawie nie miał uzasadnionego powodu do odmówienia usługi. - Uzasadniona odmowa mogłaby wystąpić w sytuacji drukarza, który jako katolik otrzymuje zlecenie na wydrukowanie reklamy propagującej treści w sposób oczywisty sprzeczne z zasadami jego wiary. Natomiast, jeśli mamy do czynienia z rzemieślnikami, którzy wykonują zwykłe czynności techniczne, to (...) nie ma tutaj pola do rozważań, jeśli chodzi o konflikt sumienia między wykonywaną usługą a światopoglądem" - uzasadniał sędzia SN.

Czytaj: SN: Nie ma konfliktu sumienia przy wykonaniu plakatu promującego równość>>