Na wybite okno poskarżył się powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego sąsiad. Inspektor, po oględzinach budynku, nakazał zamurowanie okna. Stwierdził, że wybicie okna jest przebudową budynku i zgodnie z Prawem budowlanym potrzebna jest na to decyzja starosty o pozwoleniu na budowę.

Dodatkowo, powiatowy inspektor wskazał, że nie można wybić okna w ścianie budynku zlokalizowanej bezpośrednio na granicy działki, bo jeżeli budynki położone są od siebie w odległości mniejszej niż cztery metry, to na ścianie granicznej tych budynków nie może być ani okien ani drzwi. Nie pozwala na to rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Właściciel budynku nie zgodził się z tą decyzją i odwołał się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Tłumaczył, że przed wojną okno było dokładnie w tym miejscu, w którym teraz je wybił, więc - jak pisał w odwołaniu - otwór okienny istniał tu "od zawsze", a on jedynie go "odsłonił". Na to nie potrzeba pozwolenia - argumentował.

Wojewódzki inspektor nie przyznał mu racji, bo - jak wskazał - zgodnie z prawem budowlanym przez przebudowę należy rozumieć "wykonywanie robót budowlanych, w wyniku których następuje zmiana parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego". Wyjaśnił, że wybicie okna spowodowało taką właśnie zmianę parametrów i że właściciel, nie mając pozwolenia, dopuścił się tzw. samowoli budowlanej. Inspektor dodał, nie ma znaczenia, czy okno było wcześniej zamurowane, czy nie, bo i tak jego umieszczenie narusza obowiązujące przepisy budowlane.

Właściciel budynku zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim, ale ten oddalił jego skargę. W czwartek podobnie orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 746/12). NSA uznał, że wybicie okna w ścianie budynku zmienia jego parametry, dlatego wymaga pozwolenia na budowę.