Ministerstwo chce skłonić klientów sklepów do zmniejszenia ilości zużywanych toreb plastikowych. "Cykl życia takiej torby jest niezwykle krótki i wynosi z reguły kilkanaście minut. Następnie staje się ona odpadem, który zanieczyszcza środowisko" - informuje resort w odpowiedzi dla Serwisów Informacyjnych Wolters Kluwer Polska.

Przepisy zakładają, że opłata recyklingowa jest pobierana za wydanie torby na zakupy. Zostały nią objęte lekkie torby z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów. Natomiast bardzo lekkie torby z tworzywa sztucznego o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że są używane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności sprzedawanej luzem, gdy zapobiega to jej marnowaniu - nie zostały objęte opłatą.

Opłata recyklingowa może stanowić całkowity koszt torby dla konsumenta albo być doliczona do ceny ustalonej przez daną jednostkę handlową. Przepisy nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami zakładają maksymalną stawkę opłaty w wysokości 1 zł za jedną sztukę lekkiej torby na zakupy z tworzywa sztucznego. Natomiast rzeczywista stawka została określona w akcie wykonawczym. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 8 grudnia 2017 r. w sprawie stawki opłaty recyklingowej, wynosi ona 0,20 zł za jedną sztukę lekkiej torby na zakupy z tworzywa sztucznego.

Opłatę recyklingową pobiera przedsiębiorca prowadzący jednostkę handlu detalicznego lub hurtowego. Stanowi ona dochód budżetu państwa i ma być wnoszona do dnia 15 marca roku następującego po roku kalendarzowym, w którym została pobrana. Niemniej resort podkreśla, że wprowadzenie opłaty recyklingowej nie ma celu fiskalnego. "Opłata ta wynika z wymogów Unii Europejskiej i bardzo łatwo można jej uniknąć, używając toreb wielokrotnego użytku. Jej wprowadzenie nie ma celu fiskalnego, ale jest jednym z działań, które podejmujemy, by doprowadzić do zmiany zachowań konsumentów" - tłumaczy resort środowiska.