Jak poinformował Jacek Szubstarski, dyrektor programu "Energa Wisła” i pełnomocnik zarządu Grupy Energa ds. budowy drugiej tamy na Wiśle, 10 mln zł zaangażowano w prace studialne, w celu skompletowania dokumentacji potrzebnej do wystąpienia o decyzję środowiskową dla budowy stopnia wodnego. Dotychczas nie podano oficjalnie, gdzie on powstanie, ale jak zapowiedział Szubstarski podczas wizyty w Toruniu, decyzja zostanie ogłoszona na początku tego roku, "najpóźniej w lutym".

Po wskazaniu potencjalnej lokalizacji Energa zamierza niezwłocznie rozpocząć konsultacje społeczne z mieszkańcami na temat planowanej budowy. W nieoficjalnych rozmowach jako najbardziej optymalny wariant najczęściej wskazywany jest odcinek Wisły pomiędzy Nieszawą a Siarzewem (woj. kujawsko-pomorskie).

Dla inwestora sama konieczność budowy zapory poniżej Włocławka nie podlega dyskusji. Podstawowym argumentem, przypominanym przez Energę, jest konieczność spiętrzenia wody poniżej Włocławka, by zapobiec dalszemu wypłukiwaniu dna rzeki.

Zapora we Włocławku, oddana do użytku pod koniec lat 60., projektowana była jako element systemu kaskadyzacji Dolnej Wisły. Jej konstruktorzy, obliczając obciążenie zakładali, że poniżej niej staną stopnie wodne, wraz z elektrowniami, w okolicy Ciechocinka i Solca Kujawskiego. Pod pierwszy z nich w 1982 roku wmurowano nawet kamień węgielny.

Równolegle z pracami studialnymi Energa poszukuje także partnera biznesowego, zainteresowanego przystąpieniem do spółki budującej zaporę. W tej sprawie potencjalne lokalizacje inwestycji odwiedzili w maju m.in. przedstawiciele chińskiego konsorcjum CGGC (China Gezhouba Group Corporation) z siedzibą w Pekinie. Prowadzono także rozmowy z koncernami francuskimi i fińskimi.

Początek działaniom na rzecz budowy zapory poniżej Włocławka dało podpisanie w 2009 roku listu intencyjnego pomiedzy Grupą Energa, a Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej. Zakładano wówczas jednak, że prace będą posuwać się szybciej i dokładna lokalizacja, jak i szczegóły techniczne, będą znane na przełomie lat 2010/2011.

Przyjęte wówczas wstępne założenia przewidują, iż planowana moc elektrowni może osiągnąć poziom od 60 do 100 MW, a jej średnia produkcja kształtowałaby się na poziomie ponad 500 tys. MWh rocznie. Jak podkreślono, wytworzenie takiej ilości energii w źródle odnawialnym pozwoli uniknąć wyemitowania do atmosfery ponad 500 tys. ton CO2.

Termin realizacji inwestycji oblicza się na ok. 7 lat, a uruchomienie prognozowano w 2009 roku na połowę 2016 r. Wartość przedsięwzięcia oszacowano dziesięć lat temu na ok. 2,5 mld zł.

Działająca od 1969 roku elektrownia na Wiśle we Włocławku jest własnością Grupy Energa. Jej turbiny mają moc 160 MW, czyniąc ją największą elektrownią przepływową w Polsce. (PAP)