Proponowane zastąpienie tej decyzji nowymi instrumentami planistycznymi daje szansę na podniesienie pewności prawnej dla inwestorów. Możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu otwiera przed gminami drogę do zagospodarowanie terenu bez planu, niestety najczęściej niespójnie i chaotycznie. Decyzja „wzzit" w istotnym stopniu zdejmuje z władz obowiązek podejmowania prac planistycznych, niejako „rozgrzesza" z bezczynności.

Konstruując nowe przepisy dotyczące miejscowych planów zabudowy i miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego nie wolno zapominać, że konieczne jest wprowadzenie mechanizmów zachęcających, albo wręcz zmuszających gminy do przyjmowania tych dokumentów planistycznych w możliwie krótkim czasie. Nie można dopuścić do powtórzenia się sytuacji, w której konieczne będzie przyjmowanie doraźnych przepisów, które ratowałyby procesy inwestycyjne zagrożone brakiem tych dokumentów. Jeżeli ten warunek nie zostanie spełniony, projektowane zmiany mogą mieć marginalne znaczenie, albo nawet negatywnie oddziaływać na przewidywalność sytuacji prawnej inwestorów.

Pozytywnie oceniamy koncepcję „zgody budowlanej", jako instytucji obejmującej szereg form wyrażenia aprobaty dla zamierzenia budowlanego przez organy administracji. Chcielibyśmy w tym miejscu zwrócić uwagę, że lista obiektów budowlanych, których budowa będzie jednak wymagała uprzedniego pozwolenia budowlanego, musi być bardzo starannie, z udziałem przedstawicieli inwestorów, opracowana, aby nie wprowadzać niepotrzebnych obciążeń administracyjnych.

Na uznanie zasługuje propozycja reformy nadzoru budowlanego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że sprawny proces budowlany wymaga silnego, merytorycznie dobrze przygotowanego nadzoru budowlanego. Trzeba podkreślić, że usprawnienie nadzoru budowlanego jest niezbędne niezależnie od zmiany przepisów budowlanych i planistycznych.

Źródło: PKPP Lewiatan