Kto odpowiada za bezdomne zwierzęta na terenie przejścia granicznego RP?

Teren przejścia stanowi własność Skarbu Państwa w trwałym zarządzie Zarządu Drogowych Przejść Granicznych. ZDPG jest zarządcą i gospodarzem tego terenu, który jest ogrodzony i zabezpieczony. W ostatnim czasie pojawił się problem porzucania na granicy przez podróżnych swoich psów. Zgodnie z ustawą z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 236, poz. 2008 z późn. zm.) - dalej u.u.c.p.g., oraz ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (tekst jedn.: Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002, z późn. zm.) - dalej u.o.z. ZDPG zwróciło się do gminy z wnioskiem o usunięcie zwierząt. Podobne problemy występują również z dworcach PKP, które również mają swoich gospodarzy i zarządców. Pomimo tego, że przejście graniczne i dworce leżą w obrębie gminy wychodzimy z założenia, że to gospodarz/właściciel danego terenu ponosi pełną odpowiedzialność za ład i porządek w tym przypadku ZDPG odpowiada za przejścia graniczne, a PKP za tereny dworców i to oni powinni rozwiązać problem podrzucania zwierząt tym bardziej, że posiadają swoje służby zajmujące się bezpieczeństwem i porządkiem. W chwili obecnej gmina nadzoruje bezpieczeństwo tylko na terenach publicznych - gminnych (parki, skwery, ulice, place).

Organy gminy (wójt, burmistrz, prezydent miasta) nie mogą uchylić się przed obowiązkiem usunięcia zwierzęcia bezdomnego (porzuconego przez właściciela) z terenu zarządzanego przez Zarząd Drogowych Przejść Granicznych, jeśli ten zwróci się o wykonanie takiego zadania. Ten obowiązek rozciąga się również na tereny zamknięte, jeśli znajdują się one na terenie gminy.
W art. 3 ust. 2 pkt 5 u.u.c.p.g. wyraźnie stanowi, że zdaniem własnym gminy jest organizacja ochrony przed bezdomnymi zwierzętami na zasadach określonych w odrębnych przepisach, np. zgodnie z u.o.z. Oznacza to, że właściwość wójta rozciąga się również na tereny dróg pozostających w zarządach dróg, czy terenach zamkniętych. Ani u.u.c.p.g., ani inne przepisy, nie wyłączają tego obowiązku wskazując, że np. dworce kolejowe, lotnicze, drogi czy przejścia graniczne są terenami, na których wszelkie działania w odniesieniu do bezdomnych zwierząt podejmują podmioty zarządzające tymi terenami. Oznacza to, że organ gminy wezwany do podjęcia działań związanych z ujęciem, przewiezieniem do schroniska dla zwierząt albo lecznicy bezdomnego zwierzęcia nie mogą odmówić wykonania zadania. Od lat trwa spór kto ma zajmować się zwierzętami dzikimi, które są własnością Skarbu Państwa: czy Skarb Państwa reprezentowany przez właściwy organ, czy gmina. W konsekwencji, jeśli np. dzikie zwierzę zostanie potrącone na drodze, to i tak musi się tym zająć gmina, realizując obowiązek utrzymania czystości i porządku na swoim terenie. Co najwyżej może dochodzić od Skarbu Państwa zwrotu równowartości poniesionych wydatków.
Oczywiście, że zarządca przejścia granicznego, czy dworca PKP może samodzielnie, przy pomocy własnych służb porządkowych lub wezwanych specjalistów zwierzę ująć i przetransportować do schroniska. Jednak może zażądać, aby usunięciem zwierzęcia zajęły się firmy specjalistyczne, z którymi gmina ma podpisane umowy w tym zakresie. Co więcej, to rozwiązanie jest bezpieczniejsze, niż gdyby zwierzę miało być chwytane przez pracowników, którzy w trakcie takiej "akcji" mogliby ponieść szkodę. Firmy specjalistyczne posiadają sprzęt do chwytania zwierząt i ponoszą ryzyko, gdy ich pracownik zostanie np. pogryziony (nigdy nie można wykluczyć, że zwierzę jest chore na chorobę zakaźną), podczas gdy pracodawca musiałby płacić odszkodowania z własnego budżetu, a ponadto ponosiłby odpowiedzialność cywilną (w określonych przypadkach także karną) w razie wypadku. Stanowisko, że gmina utrzymuje tylko porządek w parkach, na skwerach, placach czy użytek jest niesłuszne. Gmina ma również obowiązek podjęcia działań, gdy na prywatnej posesji pojawi się bezdomne zwierzę, które nie chce jej samo opuścić. Odmowa podjęcia działań skutkować może odpowiedzialnością w zależności od skutków spowodowanych przez bezdomne zwierzę.

Alicja Brzezińska