Jak poinformował w czwartek PAP burmistrz Koprzywnicy Marek Jońca, gmina stawia na ekologię i planuje budowę trzech turbin wodnych na terenie miejskiego zalewu. Lustro wody ma 17 hektarów i trzy progi, których różnicę poziomów można wykorzystać. Energia wytworzona przez turbiny wystarczyłaby do oświetlenia terenów rekreacyjnych nad zalewem, a to zmniejszyłoby koszty ich utrzymania.

„Inwestycja według wstępnego kosztorysu będzie kosztować do miliona złotych. Ma wymiar przede wszystkim ekologiczny. Na terenie naszej gminy już przed wojną w Niedźwicach istniała elektrownia wodna na Koprzywiance i do tych tradycji chcemy wrócić” - powiedział burmistrz.

Projekt wybudowania turbin wodnych został już przedyskutowany z warszawską firmą, która zajmuje się pozyskiwaniem energii z naturalnych źródeł. Do kolejnych konsultacji zaplanowanych na październik gmina chce włączyć specjalistów z Politechniki Warszawskiej i świętokrzyski urząd marszałkowski. Władze gminy ustaliły już także, że połowa kosztów inwestycji może być pokryta z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

„Sprawdziliśmy także możliwość wykorzystania gminnych terenów pod kątem zbudowania na nich pola ogniw fotowoltaicznych, które przetwarzają energię słoneczną w elektryczną. Mamy dwa hektary takich gruntów i chcemy w przyszłym roku opracować dokumentację, która umożliwi nam w okresie finansowania 2014-2020 otrzymanie dotacji unijnej na kolejną ekologiczną inwestycję” - zapowiedział burmistrz.

Koprzywnica istnieje od 1268 roku, obecnie jest przede wszystkim atrakcją turystyczną na tzw. Europejskim Szlaku Cystersów. Gmina to typowy obszar rolniczy, przede wszystkim warzywniczy i sadowniczy. Mieszka tu około 7,5 tys. osób. Od 1992 r. gmina należy do Ekologicznego Związku Gmin Dorzecza Koprzywianki, który koordynuje działania chroniące środowiska w dorzeczu Koprzywianki.(PAP)

and/ amac/ mow/