Postępowanie dyscyplinarne będzie mogło być wszczęte w ciągu trzech lat od chwili popełnienia wykroczenia. Przygotowana przez Ministerstwo Infrastruktury nowelizacja prawa budowlanego likwiduje instytucję pozwoleń na budowę, ale jednocześnie zaostrza odpowiedzialność projektantów, inwestorów i wykonawców robót budowlanego. Uproszczenie procesu budowlanego, co zakładają autorzy projektu, spowoduje ograniczenie uprawnień i odpowiedzialności starostów, którzy nie będą już wydawać pozwoleń na budowę.

Proponowane zmiany są wynikiem zapowiedzi Ministerstwa, dotyczących zmniejszenia uznaniowości i przyspieszenie procedur w budownictwie. Według uzasadnienia do nowego projektu może być to osiągnięte przez, m.in. :rezygnację z decyzji o pozwoleniu na budowę i zastąpienie jej procedurą rejestracji zamierzonej inwestycji; rezygnację z decyzji w sprawie pozwolenia na użytkowanie obiektów budowlanych i zastąpienie jej rejestracją zakończonych robót budowlanych oraz zastąpienie obowiązku dokonania kontroli po otrzymaniu wniosku o rejestracje zakończonych robót budowlanych na rzecz kontroli fakultatywnej.

Wadą ww. rozwiązań jest ewentualny wzrost liczby obiektów zbudowanych niezgodnie ze sztuką budowlaną. Dlatego Ministerstwo Infrastruktury chce również wprowadzić przepisy, dotyczące wzmocnienia personalnej odpowiedzialności uczestników procesu inwestycyjnego, osiągnięte poprzez solidarną odpowiedzialność projektanta i sprawdzającego za prawidłowe wykonanie prac projektowych.

Projekt nowelizacji prawa budowlanego przewiduje istotne zwiększenie roli i odpowiedzialności inwestora. Będzie on odpowiedzialny m.in. za: sprawdzanie wykonania projektu budowlanego pod względem zgodności z przepisami techniczno-budowlanymi, zapewnienie nadzoru nad robotami budowlanymi przez inspektora nadzoru inwestorskiego oraz dokonanie wymaganych odbiorów robót budowlanych w trakcie realizacji inwestycji i przed zgłoszeniem do rejestracji zakończonych prac.

Dodatkowe obowiązki otrzymają również projektanci, którzy będą sprawowali stały nadzór autorski nad inwestycją. Uzyskają oni możliwość wchodzenia na budowę i sprawdzania, czy prace są wykonywane zgodnie z projektem. Projektant będzie także ponosił pełną odpowiedzialność za uzyskanie niezbędnych opinii, uzgodnień, pozwoleń oraz wykonanie projektu zgodnie z przepisami prawa budowlanego, wiedzą oraz zgodą urbanistyczną. Jeżeli w wyniku błędów w projekcie powstaną szkody, to pełną odpowiedzialność za nie poniesie projektant. Zdaniem Izby Architektów RP takie przeniesienie odpowiedzialności za prowadzoną inwestycję na projektanta budzi poważne wątpliwości.
- Skutkować ono będzie egzekucją odpowiedzialności na podstawie stosunków cywilnoprawnych, a nie w oparciu o przepisy prawa administracyjnego, jak jest to obecnie – wyjaśnił Gazecie Prawnej architekt Piotr Rożen, wiceprezes Krajowej Rady Izby Architektów. Ministerstwo Infrastruktury chce, aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać już od połowy 2009 roku.