Rysica, która trafiła do kompleksu leśnego w okolicach Spychowa, ma około 2-3 lata i waży 16,5 kilogramów. Nie miała jeszcze młodych.

"Mamy nadzieję, że szybko zaaklimatyzuje się do lokalnych warunków, a przy odrobinie szczęścia dochowa się niebawem potomstwa. W tym sezonie planujemy sprowadzenie jeszcze jednego rysia" - powiedział Stefan Jakimiuk z WWF Polska.

To już czwarty ryś sprowadzony z Estonii przez organizację ekologiczną WWF Polska. W 2012 roku WWF Polska wypuściła w mazurskich lasach trzy estońskie rysie. Jeden z nich nie przeżył z powodu pasożytów.

 

Średziński powiedział, że rysie są wrażliwymi zwierzętami; przeżywalność potomstwa w pierwszym roku ich życia wynosi tylko 50 proc. Rysie wypuszczone w puszczach piskiej i napiwodzko-ramuckiej mają obroże wyposażone w GPS. Także dzięki zainstalowaniu tak zwanych fotopułapek w lesie można obserwować zachowanie tych zwierząt, np. skuteczność ich polowań.

Rysie żyły w mazurskich lasach jeszcze 20 lat temu, ale wyginęły w wyniku polowań i presji człowieka. Odławianie rysi w Estonii i wypuszczanie w mazurskich lasach jest jedną z dwóch metod odbudowy populacji tych drapieżników.

WWF Polska wspiera ochronę rysi także przy pomocy innej metody - reintrodukcji, opracowanej przez dr Andrzeja Krzywińskiego, tzw. "born to be free". Dzięki niej rysie urodzone w niewoli przebywają z matką w specjalnej wolierze, usytuowanej w lesie, i już od pierwszych tygodni mogą uczyć się życia w naturze. Kiedy dorosną, opuszczają wolierę i rozpoczynają samodzielne życie na wolności.

Według Ursa Breitenmosera, międzynarodowego eksperta zajmującego się ochroną dużych kotowatych, w mazurskich lasach może docelowo żyć od 20 do 40 rysi. W tym roku policzono rysie w całej Polsce północno-wschodniej. Ich wyniki poznamy w maju - dodał Jakimiuk.

WWF chroni rysie w ramach projektu "Aktywna ochrona populacji nizinnej rysia w Polsce", współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.