W wydanym kilka dni temu stanowisku wzywają one premiera Mateusza Morawieckiego do dotrzymania obietnic wyborczych złożonych jeszcze w wygłoszonym w 2019 r. exposé , w którym znalazła się zapowiedź wprowadzenia systemu kaucyjnego. Wprawdzie ponad rok temu projekt regulacji znalazł się  na stronach Rządowego Centrum Legislacji i był poddany konsultacjom, ale wciąż nie trafił pod obrady Sejmu.

Czytaj w LEX: System kaucyjny w Polsce - jak ma wyglądać? >

 

Polacy chcą systemu kaucyjnego

- W związku z toczącym się procesem legislacyjnym projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawy o odpadach, Koalicja organizacji pozarządowych stanowiąca głos strony społecznej wyraża aprobatę wobec podejmowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wysiłków w celu wdrożenia w Polsce systemu kaucyjnego, umożliwiającego realizację idei powszechnego systemu organizacyjnego ukierunkowanego na zwiększenie poziomów selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych - czytamy w stanowisku wydanym przez grupę organizacji ekologicznych. Przedstawiciele NGO's przypominają premierowi, że wprowadzenie systemu kaucyjnego cieszy się ponad 90 proc. poparciem społecznym i jest wyczekiwane przez Polaków. - Tej ustawy chce i strona społeczna, i rynek – mówi nam Filip Piotrowski z Polskiego Stowarzyszenie Zero Waste, jednej z organizacji, które podpisały stanowisko. - Tak wysokie poparcie społeczne dotyczy bardzo nielicznych aktów prawnych – dodaje Piotrowski.  Zdaniem ekologów wprowadzenie kaucji pozwoli osiągnąć ważne cele środowiskowe, przez zwiększenie poziomów zbiórki opakowań po napojach. Tym samym zmniejszając zaśmiecanie, ograniczy presję odpadów opakowaniowych na środowisko przyrodnicze.

Czytaj: Ustawa kaucyjna nie w smak samorządom>>

Prace należy przyspieszyć 

Ponadto uważają oni, że obecny projekt jest dobrym, kompromisowym rozwiązaniem, uwzględniającym stanowisko strony społecznej, przedsiębiorców i strony samorządowej.  Obawiają się, jednak że w związku ze zbliżającymi się wyborami ta gotowa i dobra ustawa nie będzie na czas procedowana. Apelują o jak najszybsze przesłanie jej do parlamentu. Bo tak naprawdę  tylko wówczas jest szansa, by prace zakończyły się przed wyborami parlamentarnymi. - Projekt przeszedł już w tym tygodniu przez Stały Komitet Rady Ministrów – mówi z zadowoleniem Filip Piotrowski. Liczy też, że dołączy do wprowadzającej przepisy dyrektywy SUP (od angielskiego Single Use Plastics) ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej oraz niektórych innych ustaw, która już do Sejmu trafiła. Te przepisy uzupełniają się z systemem kaucyjnym i zdaniem przedstawiciela organizacji NGO's powinny być procedowane w tym samym czasie.

Sprawdź w LEX: Czy przeterminowane i uszkodzone napoje powstające w magazynie sklepowym mogą być wylewane do kanalizacji, a opakowania po nich wyrzucane jako odpady opakowaniowe zmieszane? >

Czytaj: System kaucyjny może się potknąć o własne nogi>>

Najpierw odpowiedzialność producenta, potem system kaucyjny 

Jednak to, o czym ekolodzy mówią jako o konsensusie, budzi obawy zwłaszcza strony samorządowej.

Przypomnijmy.  Osią sporu w ustawie kaucyjnej jest to, jakie opakowania objąć systemem i jak duże sklepy miałyby obowiązek odbierać kaucjonowane produkty. W obecnej wersji systemem kaucyjnym miałyby zostać objęte m.in. puszki stalowe, nie będą natomiast podlegały mu szklane butelki jednorazowe (np. tzw. małpki po alkoholach). Do 200 m zostałaby zwiększona powierzchnia sklepów, które będą miały obowiązek przyjmowania kaucjonowanych opakowań.
Projekt zakłada też, że system kaucyjny obejmie opakowania z tworzyw sztucznych na napoje (wyłączono produkty medyczne i lecznicze). Mają być nim też objęte opakowania szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5l oraz puszki aluminiowe. Wprowadzający napoje będą mieli obowiązki związane z selektywną zbiórką, odbieraniem i transportem opakowań, a także finansowaniem kosztów zbiórki i sprawozdawczością. Negocjowanie tych warunków było bardzo trudne, a i tak nie zadowalają one samorządów. Jak mówiła nam  Olga Goitowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, w ocenie JST podstawowy błąd tkwi w chronologii podejmowania regulacji prawnych. Najpierw powinna bowiem zostać wprowadzona prawidłowa i sprawiedliwa rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP), a dopiero potem system kaucyjny, który jest jedynie elementem uzupełniającym całego rozwiązania. Samorządowcy zwracają też uwagę, że w pierwszej kolejności należy dążyć do zminimalizowania ilości odpadów, czego odrębna ustawa kaucyjna nie gwarantuje. Ponadto zaznaczają, że z komunalnego strumienia odpadów, który trafia do gminnego systemu, wypadają te najcenniejsze i najłatwiejsze do powtórnego zagospodarowania, jak np. metale i szkło. 

 

Daria Danecka, Wojciech Radecki

Sprawdź