Komisja Europejska przebadała 1 380 próbek 128 różnych produktów spożywczych pochodzących z 19 państw członkowskich.  Z opublikowanych dziś wyników wynika, że niektóre produkty, które oznaczone są w identyczny lub podobny sposób, mają jednocześnie różny skład. Tylko 23 proc. z przebadanych produktów miało identyczną przednią część opakowania i taki sam skład.

Co kraj, to obyczaj

9 proc. było przedstawianych jako takie same w całej UE, mimo że miało różny skład. 22 proc. miało podobny przód opakowania, ale różniły się składem, a 27 proc. produktów  miało inną przednią część opakowania, informującą o ich różnym składzie w różnych krajach UE.  Wspólne Centrum Badawcze zaznacza jednak, że różnica ustalona w składzie badanych produktów niekoniecznie stanowi różnicę w ich jakości. - Wyniki są bardzo zróżnicowane: Jestem zadowolony, że w składzie markowych produktów spożywczych nie znaleziono żadnych dowodów na podział na Wschód i Zachód, obawiam się jednak, że prawie aż jedna trzecia zbadanych produktów różniła się składem, mimo iż były one identycznie lub podobnie oznakowane -  ocenia Tibor Navracsics, komisarz do spraw edukacji, kultury, młodzieży i sportu, odpowiedzialny za Wspólne Centrum Badawcze przeprowadzający badanie.

 


 

Jedna marka, taki sam skład

- Na europejskim jednolitym rynku nie będzie podwójnych standardów – powiedziała Vĕra Jourová, komisarz do spraw sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia płci. -  Dzięki nowym przepisom wprowadzającym kary za podwójną jakość i wzmacniającym kompetencje organów ochrony konsumentów, dysponujemy odpowiednimi narzędziami, aby położyć kres tej praktyce. Europejscy konsumenci będą mogli robić zakupy z pełnym zaufaniem, że kupują to, co widzą - podkreśla Vĕra Jourová.

Zgodnie z przyjętymi przez Parlament Europejski w kwietniu przepisami firmy będą musiały albo ujednolicić skład produktów sprzedawanych w UE, albo zmienić nazwę produktów.  Wprowadzanie do obrotu produktów w takim samym opakowaniu, ale o istotnie różniącym się składzie, bez informowania konsumentów o tych różnicach, będzie stanowiło nieuczciwą praktykę handlową. Jean-Claude Juncker, przewodniczący KE, dodał, że teraz właściwe organy krajowe będą mogły teraz przeprowadzić analizę poszczególnych przypadków wymaganą zgodnie z unijnym prawem ochrony konsumentów w celu wykrycia praktyk wprowadzających w błąd.