Pytanie
Osoba fizyczna prowadzi działalność w zakresie produkcji i sprzedaży kosmetyków. Działalność rozpoczęła w lutym 2014 r. Nie może korzystać ze składek preferencyjnych, bo nie minęło 5 lat od daty zamknięcia poprzedniej firmy. Ponieważ w chwili zakładania obecnej firmy była w ciąży, postanowiła opłacać składki od maksymalnej podstawy - płaciła je w takiej wysokości za luty i marzec. Ze względu na złe samopoczucie zdecydowała się na złożenie wniosku o zasiłek macierzyński od 1 kwietnia (termin porodu był przewidziany na połowę kwietnia). Dziecko urodziło się 1 maja. Właścicielka firmy otrzymała część zasiłku za kwiecień, po czym ZUS przeprowadził kontrolę, która polegała na przeglądaniu wszystkich dokumentów (faktur, deklaracji), jakie do tej pory zostały zaksięgowane. Następnie otrzymała drugą część zasiłku za kwiecień, zasiłek za maj i czerwiec. W lipcu otrzymała negatywną decyzję w sprawie zasiłku, podstawowym argumentem odmowy był brak sprzedaży, ZUS nie był zainteresowany tym, że firma ponosi na razie tylko koszty, nawet tym, że był już zakup towar z Anglii. Poza tym ZUS zakwestionował wysokość składek, jakie były zapłacone za luty i marzec, twierdząc, że skoro nie ma sprzedaży, to nie ma środków na to, aby opłacać tak wysokie składki. Poinformował również, że właścicielka firmy nie podlega obecnie żadnym ubezpieczeniom (od kwietnia pobierała zasiłek i płaciła tylko składkę zdrowotną).
Jak należy postąpić w tej sytuacji?
Przedsiębiorcy podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom, a osoba ta nadal prowadzi działalność nie mając żadnych ubezpieczeń.
Czy w przypadku, gdyby zgodziła się z taką decyzją ZUS-u, można zrobić korekty do deklaracji za miesiące od lutego do czerwca deklarując minimalną podstawę składek społecznych i nadwyżkę, jaka by wtedy powstała za luty i marzec zaliczyć na poczet następnych miesięcy?
Co w tej sytuacji będzie z ubezpieczeniem chorobowym?