Pytanie
Mieszkaniec wspólnoty mieszkaniowej zgłosił pismem uszkodzenie (chemiczne) drzewa gatunku brzoza, wskazując osobę, która dopuściła się tego czynu (są to osoby skłócone). Drzewo w dniu lustracji posiadało w części odziomkowej uszkodzenia mechaniczne, które nie mogły spowodować jego obumarcia, ale mogły posłużyć jako miejsca do "wstrzyknięć" środków chemicznych. Drzewo rośnie w odległości około 10 m od budynku mieszkalnego wspólnoty i w bliskiej odległości od małej piaskownicy dla dzieci. W pobliżu drzewa z całą pewnością nie przebywają psy lub inne zwierzęta, które mogłyby wpływać negatywnie na drzewo.
Jak należy przeprowadzić dalszą procedurę: wezwać przedstawicieli zarządu wspólnoty celem wyjaśnienia, powołać biegłego, który przeprowadziłby odpowiednie badania?