Pytanie
Akt prawny ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty - dalej u.s.o. w art. 90 d określa, że stypendium szkolne może otrzymać uczeń znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej z różnych wymienionych w nim powodów. Z obserwacji wynika, że zdarzają się - i to nierzadko - rodziny formalnie spełniające kryteria dochodowe, ale nie znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej, bowiem posiadane nieudokumentowane dochody np. praca za granicą, powodują, że żyją w luksusie i na pewno nie należą do takich, które powinny to stypendium ze środków publicznych otrzymać. A wnioski o stypendia składają, bo uważają, że im się to należy. Jest to szczególnie bulwersująca - także społeczność miejscową - sprawa, jeżeli mieszkający obok człowiek biedny, przekraczający nieznacznie kryteria dochodowe jest pozbawiony mocą ustawy możliwości ubiegania się o to świadczenie.
W jaki sposób zatem można zapobiec temu gorszącemu procederowi wyłudzania przez ludzi bogatych i bez skrupułów publicznych pieniędzy przeznaczonych dla dzieci ludzi biednych? Czy w procedurze sposobu ustalania wysokości stypendium szkolnego można np. zawrzeć zapis o przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego celem sprawdzenia, czy rodzina faktycznie znajduje się w trudnej sytuacji materialnej uniemożliwiającej realizację potrzeb edukacyjnych dziecka na podstawie specjalnie przygotowanego arkusza wywiadu? Jeśli nie, to w jaki inny sposób to uczynić, aby środki finansowe trafiły do ludzi rzeczywiście ich potrzebujących, nie zaś do bogatych cwaniaków?