W kancelariach prawnych urywają się telefony, a skrzynki e-mailowe pełne są zapytań. To efekt ogłoszenia przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Bank. Frankowicze pełni są obaw. Nie wiedzą, co dalej z ich kredytem. Czy sądy zawieszą postępowania?

Tymczasem restrukturyzacja banku, a potem ewentualny jego upadek, nie oznaczają, że umowa kredytu przestaje obowiązywać i kredytobiorca zostaje zwolniony z długu. Prostej recepty jednak nie ma. Są również poważne wątpliwości, czy wszczęcie przymusowej restrukturyzacji było faktycznie skuteczne. 

Czytaj też:
Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank - sytuacja frankowiczów jest różna>>

Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank niekorzystna dla frankowiczów>>
Getin Noble Bank do przymusowej restrukturyzacji - zmieni nazwę na VeloBank>>
Restrukturyzacja Getin Noble Banku to także problem posiadaczy umorzonych akcji i obligacji>>

 

Przymusowa restrukturyzacja. Czy rzeczywiście ją wszczęto? 

Na razie postępowania frankowiczów przed sądami toczą się w większości wypadków po staremu, ale to kwestia czasu, jak zostaną zawieszone.

- Postępowania z udziałem Getinu, czy to w charakterze powoda czy pozwanego, mogą toczyć się dalej i w dalszym ciągu mogą być wydawane wyroki. Bankowy Fundusz Gwarancyjny może jednak  złożyć wniosek o zawieszenie każdego postępowania z udziałem Getin Noble Banku i dopiero na podstawie takiego wniosku sąd powinien bezterminowo zawiesić postępowanie. Jest jednak jedno ale... - tłumaczy Damian Nartowski, radca prawny w WN Legal. 

Czytaj w LEX: Umowy kredytu i pożyczki w przymusowej restrukturyzacji i w postępowaniu upadłościowym banku >>>

Czytaj w LEX: Wpływ przymusowej restrukturyzacji i postępowania upadłościowego na strukturę organizacyjno-prawną banku >>>

W jego ocenie przepis kodeksu postępowania cywilnego przyznający takie uprawnienie BFG jest niekonstytucyjny, narusza prawo do sądu i rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki. - Nie można przyznać jednej stronie procesu prawa do storpedowania tego procesu swoim jednostronnym działaniem, bez jakiegokolwiek terminu granicznego, zwłaszcza że przecież te postępowania mogą się toczyć dalej. Przy dotychczasowej wykładni art. 176 par.  2 Kodeksu postępowania cywilnego BFG ma dowolność w dysponowaniu procesem cywilnym – może go wstrzymać na nieograniczony czas, swoim dowolnym działaniem, bez konieczności jakiegokolwiek uzasadnienia. Moim zdaniem tak nie powinno być, zaś dodatkowo wskazuję, że złożenie wniosku o zawieszenie postępowania może stanowić też nadużycie prawa procesowego - podkreśla. 

Czytaj w LEX: Świeczkowski Jarosław - Stosowanie w postępowaniu egzekucyjnym przepisów o zawieszeniu i umorzeniu postępowania w procesie cywilnym >>>

Damian Nartowski ma również wątpliwości, czy rzeczywiście wszczęto przymusową restrukturyzację i zastrzeżenia istotne co do sposobu ogłoszenia o niej. 
- Mamy pewien komunikat na stronie BFG. Natomiast te materiały, z wyjątkiem dwóch części oszacowania przygotowanego przez Deloitte Advisory, nie są przez nikogo podpisane, zwłaszcza ze strony BFG.

Według niego brakuje chociażby wyciągu z decyzji i dowodu jej doręczenia.  - To, z czym mamy do czynienia, to tylko jakieś twierdzenia, nie wiadomo przez kogo sformułowane. Przy tak doniosłej kwestii jak wszczęcie przymusowej restrukturyzacji, kwestie te nie powinny budzić wątpliwości. Zwracam uwagę, że obecnie w KRS nie ma informacji na ten temat. Przecież działa system domniemań związanych z treścią informacji tam zawartych. - Mogę założyć sytuację, w której komornik nie wie o przymusowej restrukturyzacji, weryfikuje KRS, widzi, że nie ma tam żadnej wzmianki i wszczyna egzekucję przeciwko Getinowi. Czy naruszy zakaz wszczęcia egzekucji z art. 135 ust. 4 ustawy o BFG?  Mam wątpliwość co do tego, zwłaszcza przy formie materiałów, które opublikowano na stronie BFG - mówi. 

Czytaj w LEX: Wadliwość umowy kredytu frankowego >>>

Pełnomocnictwa wygasły, co to oznacza

Okazuje się, że pełnomocnictwa udzielone przez dotychczasowy zarząd Getin Noble Bank wygasły na mocy przepisów o BFG. Większość dotychczasowych pełnomocników otrzymała już podobno wiadomość, że pełnomocnictwa zostaną udzielone ponownie przez administratora i przygotowywane są dokumenty. Część sądów na chwilę obecną odracza rozprawy w oczekiwaniu na pełnomocnictwa, a część dopuszcza warunkowo do udziału w rozprawie dotychczasowych pełnomocników, jeśli deklarują, że dostaną ponownie pełnomocnictwo i wyznaczany jest termin na złożenie dokumentu.

Czytaj w LEX: Zaniechanie informacyjne banku jako podstawa roszczeń konsumenta dotyczących umowy kredytu denominowanego we franku szwajcarskim >>>

Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >>>

 

Frankowicze - różne ścieżki postępowania

Natomiast sytuacja frankowiczów jest różna w zależności od tego, na jakim etapie wykonywania nieważnej umowy kredytu są i ewentualnie na jakim etapie sporu z Getinem oraz jakie sformułowali żądania. 

Osoby z czynnymi kredytami, zarówno już znajdujące się w sądzie, jak i zamierzające pozwać bank powinny zastanowić się nad wnioskiem o zabezpieczenie poprzez wstrzymanie spłat. Pozornie może to wydawać się trudne do osiągnięcia, ale jej zdaniem prawidłowe rozumienie przepisów ustawy o przymusowej restrukturyzacji jest korzystne dla tych osób - wyjaśnia mec. Dombska. 

- Z uwagi na to, że przepisy te są wzorowane na przepisach upadłościowych, jej zdaniem zakaz wszczynania postępowań zabezpieczających dotyczy etapu wykonania zabezpieczenia skierowanego do majątku podmiotu w restrukturyzacji. Również na to wskazuje uzasadnienie do ustawy oraz to, jakie zmiany zaszły w toku prac nad nią.  Wstrzymanie spłat rat kredytu nie sięga do tego majątku, to moim zdaniem jest możliwe do uzyskania. Ono służy ochronie majątku kredytobiorcy, żeby nie dochodziło do jego uszczuplenia. Inaczej sytuacja wyglądałaby przy zabezpieczeniu roszczenia o zapłatę poprzez zajęcie rachunku bankowego. Takie zabezpieczenie nie może być zrealizowane - dodaje. 

Prawnicy radzą, by osoby, które do tej pory nie podjęły kroków przeciwko Getin Noble Bank w związku z posiadanym kredytem powiązanym z walutą, powinny jak najszybciej skonsultować się z prawnikiem i omówić swoją sytuację. Restrukturyzacja banku, a potem ewentualny jego upadek, nie oznaczają, że umowa kredytu przestaje obowiązywać i kredytobiorca zostaje zwolniony z długu.

 

Czy wiesz, że użytkownicy zalogowani do Moje Prawo.pl korzystają z dodatkowych newsów prawnych tylko dla nich?

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl i zyskaj unikalne funkcjonalności >>>

 

Bank upada i co dalej? 

Prawnicy podkreślają, że w ocenie banku umowa kredytowa jest ważna, co nie do końca jest prawdą. Umowa jest nieważna od początku, a wyrok ma tylko charakter deklaratywny. 

- W przypadku upadłości banku, należności będzie zaś dochodził syndyk, przy czym pozostała część kredytu zostanie postawiona w stan wymagalności i w razie braku spłaty w zakreślonym terminie, sprawa trafi do sądu - wyjaśnia mec. Anna Dombska. 

Jej zdaniem każdy kredytobiorca Getin, prędzej czy później będzie musiał zmierzyć się z postępowaniem sądowym dotyczącym umowy. W szczególnie trudnej sytuacji znajdą się ci, którzy wpłacili więcej aniżeli otrzymali od banku. Istnieje bardzo duże ryzyko, że nie odzyskają oni nadpłaconych kwot, gdyż najzwyczajniej nie starczy majątku banku na zaspokojenie wszelkich roszczeń. Być może będą rozważane ugody przez Bank, jednak na chwilę obecną trudno przesądzać coś w tym temacie.

 

Sprawdź również książkę: Przewodnik frankowicza >>


Skarga do sądu administracyjnego

Prawnicy radzą, by kredytobiorcy, którzy wpłacili do banku z tytułu rat wyższą kwotę aniżeli kwota wykorzystanego kapitału, powinni rozważyć złożenie skargi do WSA na decyzję o restrukturyzacji.

- W przypadku uznania przez sądy administracyjne, że doszło do wydania decyzji z naruszeniem prawa, tylko osoby które wystąpiły ze skargą, będą mogły z całą pewnością zgłosić roszczenie odszkodowawcze do BFG w związku z niemożnością zaspokojenia swojej wierzytelności z majątku banku w przypadku jego upadku. Jedynie wyrok stwierdzający nieważność decyzji o przymusowej restrukturyzacji, byłby skuteczny wobec wszystkich bez cienia wątpliwości - eliminowałby decyzję z obrotu. Czasu na decyzję pozostało mało, gdyż termin na złożenie skargi to tylko 7 dni od dnia doręczenia decyzji wraz z uzasadnieniem. Warto zatem skontaktować się z kancelarią, która prowadzi sprawę danego kredytobiorcy - mówi Anna Dombska.