EY przebadał blisko 10 tysięcy pełnoetatowych pracowników w wieku od 19 do 68 lat, zatrudnionych w różnej wielkości przedsiębiorstwach w ośmiu krajach świata. Wyniki przeanalizowano na bazie deklaracji trzech pokoleń: powojennego wyżu demograficznego, nazywanego „baby boomers" (51-68 lat), pokolenia X (35-50 lat) oraz Millenialsów, czyli pokolenia Y (19-34 lat). Dodatkowo przebadano pokolenie Z (mające 16-18 lat)

Doświadczony pracownik z większym zaufaniem

Pokolenie „baby boomers” deklaruje największy poziom zaufania do pracodawcy (51%), przełożonego (52%) i zespołu (53%). Z kolei najniższy poziom zaufania reprezentuje generacja X (41%).

Dlaczego nie ufają?


Głównym powodem braku zaufania do pracodawcy jest, zdaniem 53% badanych, niesprawiedliwe wynagrodzenie. 48% podkreśla nierówne traktowanie, zarówno jeśli chodzi o wynagrodzenie, jak i awans. Dla 46% problemem jest brak przywództwa. Przełożonym się nie ufa, ponieważ nie są otwarci i szczerzy w komunikacji, nie doceniają wykonywanej pracy oraz zbyt rzadko komunikują się z podwładnymi.

Brak kwalifikacji, chęci współpracy oraz otwartej komunikacji, to najczęściej wskazywane powody braku zaufania do współpracowników.

- Brak zaufania zwiększa prawdopodobieństwo zmiany miejsca pracy, co wskazuje 42% badanych spośród tych, którzy nie ufają swojemu pracodawcy. Innym efektem może być niechęć do pracy po godzinach (wskazuje na to 30% respondentów) oraz gorsza efektywność (28%) - mówi Karol Raźniewski, Dyrektor w Dziale Doradztwa Podatkowego EY.

Co wpływa na zaufanie?


67% badanych podkreśla znaczenie dotrzymywania obietnic przez pracodawcę. Drugie w kolejności jest bezpieczeństwo zatrudnienia - ważne dla 64%. Trzeci element wpływający na wzrost zaufania to sprawiedliwe wynagrodzenie i atrakcyjne, dodatkowe benefity (wskazuje go 63% respondentów).

- Także wyniki innych badań pokazują, że stabilne zatrudnienie jest bardzo istotne. Jako firma, stawiamy sobie za cel, żeby przyszłym i obecnym pracownikom oferować możliwość długoterminowego rozwoju kariery zawodowej – mówi Agnieszka Maciejewska, Dyrektor ds. Personalnych w EY.

Przełożony musi traktować swojego podwładnego z szacunkiem - twierdzi 67% pracowników, dotrzymywać obietnic (62%), otwarcie i szczerze się komunikować (61%) oraz działać w zgodzie z etyką (60%).

Wzajemny szacunek między współpracownikami zwiększa zaufanie do nich - tak twierdzi 64% badanych. Podobnie jest, jak podkreśla 62% respondentów, jeśli praca kolegów jest wysokiej jakości, a także jeśli chętnie współpracują i pomagają (61%).

Dla jednej trzeciej respondentów istotna jest równowaga między pracą a życiem osobistym. Są przekonani, że opieka nad dzieckiem czy osobą starszą nie wpłynie na ich karierę zawodową. Dla prawie połowy taka pewność to także element budujący zaufanie do firmy.

Pokolenie Z wchodzi na rynek pracy

66% uważa, że podstawą zaufania do pracodawców są równe szanse w zakresie wynagrodzeń i awansu. Przełożonym ufają, jeśli ci traktują ich z szacunkiem (71%), zachowują się etycznie (65%), sprawiedliwie wynagradzają i awansują, niezależnie od płci, kraju pochodzenia czy sposobu myślenia (64%). Wśród pokolenia Z najbardziej widać różnicę zdań między płciami. Młode kobiety zwracają o wiele większą niż mężczyźni uwagę na integrację (odpowiednio 63% i 47%). Aż 70% kobiet podkreśla znaczenie sprawiedliwego wynagrodzenia.

Czytaj: Młode pokolenie mocno zmieni rodzinne biznesy?

- Prawie połowa ankietowanych chce pracować w dużych firmach zatrudniających ponad 2000 osób, takich jak EY. Żeby przyciągnąć do nas młodych ludzi, oferujemy dodatkowe benefity i rozszerzamy ofertę programu Care & Wellness. W jego ramach zapewniamy masaże profilaktyczno-relaksacyjne w biurze, świeże owoce, wykłady na temat zdrowego trybu życia, treningi biegowe, karty MultiSport czy ubezpieczenie zdrowotne. Mamy też inicjatywę skierowaną do osób zainteresowanych sztuką - EY Art Club - mówi Anna Woźniak, Menedżer ds. Rekrutacji w EY. – Badani wymieniali także znaczenie zróżnicowanego środowiska pracy. Zespoły, które składają się z pracowników obu płci, z różnych krajów i z różnym doświadczeniem mogą patrzeć na problem z wielu perspektyw. Dzięki temu inspirują się wzajemnie i są w stanie wypracować ciekawsze rozwiązania – dodaje Anna Woźniak.

- Szefowie firm, którzy zrozumieją, co buduje zaufanie pracowników, będą w stanie utrzymać najcenniejsze osoby i jeszcze bardziej zaangażować je w pracę. Z naszych doświadczeń wynika, że ogromne znaczenie w utrzymywaniu motywacji zespołów ma sprawiedliwe wynagradzanie pracowników. Zaangażowane zespoły osiągają lepsze rezultaty, są bardziej innowacyjne i w rezultacie świadczą lepszej jakości usługi – mówi dr Karol Raźniewski. – Warto zatem słuchać swoich pracowników i dopytywać o ich opinie. Kluczowe są przejrzyste i sprawiedliwe zasady promowania i wynagradzania. Trzeba inwestować w partycypacyjny a nie autorytarny system zarządzania – podsumowuje.

Źródło: EY