Rządzący chcą zabezpieczyć prawa właścicieli mieszkań i domów, goszczących pod swoim dachem uchodźców wojennych. Będąca jeszcze przedmiotem prac parlamentarnych specustawa "ukraińska" ma ułatwić zawieranie umów najmu okazjonalnego oraz ułatwiać eksmisję w sytuacji, gdy lokator nie będzie chciał się dobrowolnie wyprowadzić. Nowe przepisy jednak rozczarowują i są nieprecyzyjne, co może utrudniać ich stosowanie.

Czytaj: Specustawa uchwalona: Zasiłki dla uciekinierów wojennych i wsparcie dla pomagających>>
 

A gdzie użyczenie mieszkania panowie posłowie?

Ustawa przewiduje, że do użyczenia budynku lub jego części obywatelowi Ukrainy w celu tymczasowego zamieszkania nie będzie się stosowało przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów oraz art. 15zzu ust.1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych  oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (art.68 specustawy).

WZORY DOKUMENTÓW:

 

W praktyce oznacza to, że takiego lokatora teoretycznie łatwiej będzie eksmitować, nawet jeżeli są to kobiety z dziećmi czy obłożnie chorzy. - Wyłączenie nie oznacza jednak dowolności w eksmisji tych osób. Zgodnie z art. 1046 par. 4 kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli eksmitowany nie ma uprawnienia do lokalu socjalnego to komornik co do zasady wykonując obowiązek opróżnienia lokalu, usunie eksmitowanego do innego lokalu lub pomieszczenia, do którego dłużnikowi przysługuje tytuł prawny i w którym może on zamieszkać. Jeżeli eksmitowanemu nie przysługuje tytuł prawny do innego lokalu lub pomieszczenia, w którym może zamieszkać, komornik wstrzyma się z dokonaniem czynności do czasu, gdy gmina właściwa ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu, na wniosek komornika, wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie - tłumaczy Jacek Kosiński adwokat i partner w Kancelarii Prawnej Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni.

Nowe przepisy mówią też o użyczeniu  budynku lub jego części, ale słowem nie wspominają o mieszkaniu. - Moim zdaniem użyczenie powinno odnosić się wprost także do lokali. Inaczej zachodzi wątpliwość, czy takie zróżnicowanie było przez ustawodawcę zamierzone i czy można użyczyć lokal mieszkalny z wyłączeniem typowej ochrony - twierdzi Maciej Obrębski, adwokat, partner w kancelarii Obrębski Adwokaci i Radcowie.  

Czytaj też: Eksmisja z lokalu mieszkalnego i użytkowego >

 

Najem bez ochrony

Podobnego przepisu w specustawie, jak przy użyczeniu, nie ma w wypadku najmu. Zmniejszenie ochrony praktycznie nie występuje. Ustawodawca wyłączył  jedynie w przypadku najmu okazjonalnego obowiązek wskazania przez najemcę innego lokalu do którego potencjalnie zostanie wykonana eksmisja (art. 69 specustawy).

Zmiany dla towarzystw budownictwa społecznego

Ostatnia zmiana w specustawie dotycząca lokali (art. 70) odnosi się do społecznej inicjatywy mieszkaniowej (dawna nazwa: towarzystwa budownictwa społecznego). Zezwala ona SIM na  użyczenie lub wynajęcie mieszkania obywatelom Ukrainy, bez zachowania warunków, o których mowa w ustawie z 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Chodzi m.in. o wysokość dochodu, braku tytułu prawnego do innego lokalu.

Czytaj także: Goszcząc w domu uchodźców z Ukrainy warto skorzystać z prekarium>>

Są jednak i zachęty, ale nie wystarczające 

Prawnicy uważają, że w  specustawie nie ma zbyt dużo zachęt dla właścicieli mieszkań.  

- Brakuje regulacji, które zachęcałyby właścicieli  i zarządców nieruchomości do udostępnienia pomieszczeń na cele noclegowe dla potrzeb uchodźców. Takie zachęty mogłyby polegać np. na zwolnieniach podatkowych albo ulgach. Mówimy bowiem o wielomilionowej grupie uchodźców, którzy potrzebować będą pomieszczeń tymczasowych - uważa dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik DERC PAŁKA Kancelaria Radców Prawnych.

Podobnego zdania jest adwokat Rafał Dębowski. Uważa on, że proponowane przepisy specustawy „ukraińskiej” w zakresie użyczenia i najmu lokali mieszkalnych to krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie niewystarczający. - Nie ulega wątpliwości, że gwałtowny napływ tak dużej liczby uchodźców wojennych, w sposób oczywisty wpłynie na zwiększenie zapotrzebowania na lokale mieszkalne. W związku z tym potrzebne jest ułatwienie uwolnienia zasobów mieszkalnych nie tylko poprzez wyłączenie lub ograniczenie ochrony prawnej osób pochodzenia ukraińskiego, ale poprzez rozwiązania systemowe dotyczące wszystkich lokali mieszkalnych, także tych zajmowanych obecnie przez Polaków - wyjaśnia. 

Czytaj też: Wykonanie eksmisji z lokalu mieszkalnego >

I wylicza, że ustawa nie znosi ograniczeń eksmisyjnych nałożonych specustawą covidową, w przypadku lokali zajmowanych przez Polaków. Potrzebne są regulacje potwierdzające bezpieczeństwo podatkowe na tych, którzy zdecydują się na nieodpłatne użyczanie lokali. Ale to tylko rozwiązania krótkoterminowe.

- Potrzebne są dalsze zmiany i ułatwienia na rynku. Głód mieszkań, także tych na wynajem, powoduje konieczność ułatwień w nabywaniu gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Naturalnym zapasem w granicach administracyjnych miast są tereny rolne. W dużych aglomeracjach zazwyczaj tereny takie faktycznie nie są wykorzystywane w produkcji rolnej, ale ograniczenia w ich nabywaniu powodują, że są to obszary zamrożone inwestycyjnie - mówi Rafał Dębowski. 

To się jednak częściowo zmieniło. Specustawa  przewiduje, że Polacy, którzy przyjęli pod swój dach obywateli Ukrainy uciekających przed wojną, będą mogli występować o refinansowanie kosztów ich utrzymania. Chodzi o 40 zł dziennie i na osobę. Takie wsparcie jest przewidziane na dwa miesiące, wzór wniosku ma być znany najpóźniej w poniedziałek. 

Zdaniem ekspertów to jednak za mało.  Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości uważa, że zapisy specustawy nie zachęcą właścicieli do dalszego użyczania mieszkań na tych zasadach, kiedy tak naprawdę pozbawiani są skutecznej ochrony prawnej w spornych sytuacjach. - Oczywiście, że zawsze pozostaje możliwość egzekucji i dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej, która jak wiemy jest długotrwała, kosztowna i nie zawsze przynosi spodziewane efekty. Chciałbym, aby ludzki odruch niesienia pomocy od serca obywatelom Ukrainy został poparty skuteczną literą prawa - tłumaczy.