Przeciętna rodzina europejska składająca się z czterech osób kupuje lub dostaje w ciągu roku od 1 do 1,5 tys. foliowych toreb. Większość z nich podlega bardzo powolnej biodegradacji, mogą rozkładać się nawet do 400 lat.

Tylko w Polsce rocznie wyrzuca się ok. 35 mln torebek, a więc 60 tys. ton (tona to około 165 kg ropy naftowej). Wykorzystanie takich ilości energii wiąże się z emisją do atmosfery gazów cieplarnianych. Łącznie w skali kraju oznacza to produkcję nawet 10 mln ton dwutlenku węgla. Z tych powodów świat zaczął toczyć wojnę ze szkodliwymi torebkami. Wiele krajów prowadzi już od dawna intensywne działania prowadzące do ich zastąpienia torbami wielokrotnego użytku. Według dr. Witolda Lenarta perspektywa akcji ekologicznych zakupów w polskich warunkach powinna potrwać dwa, trzy lata. W tym czasie ograniczenie zużycia jednorazówek może wynieść ok. 15%, z perspektywą osiągnięcia 25% w dalszych latach. Oznacza to zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o ok. 2–3 mln ton rocznie.

źródło: Rzeczpospolita, 16 listopada 2007 r.