Rok 2012 nie należał w branży budowlanej do najbardziej udanych. Łączne przychody 15 największych spółek spadły w tym okresie o 7,1 mld zł, czyli o 16,9 proc. w porównaniu do przychodów osiągniętych w 2011 roku. Co prawda firmy z tego segmentu osiągały przychody na relatywnie wysokich poziomach w porównaniu do lat poprzednich, nie miało to jednak przełożenia na ich wyniki finansowe i wartość rynkową. W przypadku analizowanych przez Deloitte największych graczy średnia ważona marża operacyjna spadła do poziomu minus 13,14 proc. (plus 2,75 proc. rok wcześniej), marża netto do poziomu minus 14,6 proc. (plus 2,2 proc. rok wcześniej), a kapitalizacja rynkowa była niższa o 33 proc. w porównaniu do roku poprzedniego „Ta zła sytuacja wynikała w głównej mierze z wykonania nierentownych kontraktów drogowych. Pogarszająca się sytuacja finansowa, wszechobecne zatory płatnicze oraz brak elastyczności inwestorów publicznych w negocjacjach z generalnymi wykonawcami zaowocowały falą upadłości, która zagroziła nawet największym graczom notowanym na warszawskim parkiecie.

Bezpośrednio przełożyło się to także na trudności z uzyskaniem kredytów na finansowanie kolejnych umów budowlanych” – wyjaśnia Maciej Krasoń, Partner w Dziale Audytu Deloitte.

Trudny rok dla branży budowlanej znalazł odzwierciedlenie także w osiągniętym przez spółki wyniku operacyjnym (EBIT - różnica pomiędzy przychodami i kosztami operacyjnymi). Dla 15 największych firm jego średnia ważona wartość spadła z poziomu zysku operacyjnego wynoszącego 77,5 mln zł w roku 2011 do poziomu straty operacyjnej w wysokości 308 mln zł w roku kolejnym. Istotny wpływ na tą sytuację miały przede wszystkim straty poniesione przez Grupę PBG oraz Grupę Polimex Mostostal. Należy także zauważyć, że w roku 2012 aż siedem spółek (w 2011 roku trzy) z rankingu osiągnęło ujemny EBIT. Pozostałym ośmiu podmiotom udało się wypracować zysk. Kolejnym wskaźnikiem odzwierciedlającym złą ubiegłoroczną kondycję największych firm budowlanych jest wynik netto. Średnia ważona jego wartość dla 15 największych spółek była ujemna i wynosiła 327 mln zł.

Przygotowany przed Deloitte ranking otwiera Grupa Budimex, kontrolowana przez hiszpańską Grupę Ferrovial z przychodami w 2012 roku przekraczającymi 6 mld zł. Jako jedyny podmiot z pierwszej piątki w porównaniu do roku 2011 Budimex zanotował wzrost przychodów o 10,2 proc., zdecydowanie wyprzedzając swoich najważniejszych konkurentów.

Na drugim miejscu uplasował się austriacki Strabag z przychodami na poziomie 4,9 mld zł. „Warto jednak zaznaczyć, że Grupa Strabag zanotowała jeden z najwyższych co do wielkości spadków przychodów wśród spółek z pierwszej piętnastki, wynoszący aż 41,5 proc., co w wartościach bezwzględnych wynosi ok. 3,5 mld zł” – mówi Maciej Krokosiński, Menedżer w Dziale Audytu Deloitte. Na trzecim miejscu znalazła się Skanska. Szwedzi stracili do lidera 1,8 mld zł, odnotowując w 2012 roku prawie 8,6 proc. spadek przychodów. W ubiegłym roku zaledwie czterem z analizowanych spółek udało się podnieść przychody, a aż jedenaście podmiotów zanotowało ich spadek.

Jest co prawda za wcześnie by podsumowywać obecny rok, ale po wynikach spółek z tego sektora za III kwartały 2013 roku notowanych na warszawskim parkiecie widać, że ostatnie 12 miesięcy nie przyniosły znaczącej poprawy. Na bazie tych informacji można zauważyć, iż przychody ośmiu spółek, które znalazły się w naszym rankingu spadły rok do roku o 27,6%.

Czy jest szansa na trwałą poprawę sytuacji w branży budowlanej? „Kluczowymi czynnikami determinującymi rozwój tego sektora będą wzrost gospodarczy, konieczność modernizacji przestarzałej infrastruktury oraz dostępność środków z budżetu UE, a także dostępność finansowania ze źródeł publicznych i prywatnych” – mówi Patryk Darowski, Menadżer w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.

W obecnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 Polska jest w czołówce pod względem wielkości środków przyznanych przez UE (łącznie w ramach Polityki Spójności mamy otrzymać 82,5 mld euro, w tym 27,5 mld euro do rozdysponowania centralnie na Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko), co będzie stanowiło istotne źródło finansowania planowanych inwestycji infrastrukturalnych. Dodatkowo powstał rządowy program Inwestycje Polskie, którego celem jest wspieranie inwestycji o długim horyzoncie czasowym ze środków z BGK i specjalnie do tego celu utworzonej spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe.

"Największe pod względem wartości inwestycje planowane są w sektorach budownictwa drogowego, kolejowego, energetycznego oraz ochrony środowiska. Na inwestycje w budownictwie drogowym w latach 2014-2020 tylko w oparciu o załączniki 5 i 6 do Programu Budowy Dróg Krajowych zostanie przeznaczone około 40 mld zł, co stwarza dobre perspektywy dla spółek zajmujących się budową dróg.” – podkreśla Jarosław Dąbrowski, Dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte. Z kolei duża część infrastruktury energetycznej jest przestarzała, powstaje więc konieczność jej wymiany oraz modernizacji. W latach 2013-2030 planowana jest budowa 27 GW nowych mocy wytwórczych (z czego 13 GW w latach 2013-2020). Wartość podpisanych kontraktów na budowę większych jednostek nowych mocy wytwórczych przekroczyła już 24,7 mld zł, co odpowiada około 4 GW mocy wytwórczych.

W budownictwie kolejowym w latach 2013-2015 wartość planowanych inwestycji ma wynieść około 25 mld zł. Fundusze te zostaną w głównej mierze przeznaczone na poprawę stanu technicznego linii kolejowych oraz na przystosowanie ich do obsługi szybkich połączeń. Łączna kwota finansowania, którą PKP PLK planuje pozyskać na cele inwestycyjne w latach 2014-2020 wynosi około 36 mld zł.

Pod względem planowanych i znanych publicznie kwot największe nakłady planowane są w sektorze ochrony środowiska w zakresie gospodarki wodnej (ponad 250 mld zł do 2030 roku). Należy jednak zaznaczyć, że zdecydowana większość tych wydatków ma dotyczyć dalekiej perspektywy tj. lat 2017-2030 i nie jest jeszcze znany szczegółowy katalog inwestycji ani źródła ich finansowania.

„Wszystkie te czynniki powodują, że perspektywy dla branży budowlanej w Polsce wyglądają obiecująco. Planowane są nowe, kluczowe dla rozwoju polskiej gospodarki inwestycje i zagwarantowane znaczne środki z UE. Warto jednak zastanowić się, w jaki sposób efektywnie kształtować warunki współpracy w szczególności między wykonawcami a inwestorami publicznymi, którzy odpowiadają za znaczącą część wszystkich inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, aby nowa perspektywa finansowa 2014-2020 nie okazała się ponownie okresem wyzwań. Dodatkowym impulsem rozwoju sektora budownictwa w Polsce może stać się natomiast rozważane coraz częściej przez samorządy i władze centralne, realizowanie inwestycji w ramach formuły partnerstwa publiczno-prywatnego” – podsumowuje Jarosław Dąbrowski.

Więcej: Planowane inwestycje w infrastrukturę dają szansę polskim firmom budowlanym na poprawę kondycji finansowej, Deloitte.pl