Pytanie:
Czy wysłanie wezwania do spłaty niedopuszczalnego salda debetowego już po 14 dniach od jego powstania czyni zadość postanowieniom art. 39 ustawy o kredycie konsumenckim ("Jeżeli znaczne przekroczenie salda na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym konsumenta utrzymuje się dłużej niż jeden miesiąc, konsument otrzymuje, na trwałym nośniku, informację o wysokości tego przekroczenia oraz dane określone w art. 30 ust. 1 pkt 6 i 10.")?
Oczywiście zakładając, że treść wezwania zawiera wszystkie informacje wymagane we wskazanym przepisie.

 

Odpowiedź:
Odpowiedź na zadane pytanie zależy od przyjętej w danym przypadku definicji "niedopuszczalnego salda debetowego" oraz ustalenia funkcji art. 39 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. Nr 126, poz. 715 z późn. zm.) dalej jako: u.k.k..
Ustawa o kredycie konsumenckim, obok kredytu w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, wyróżnia "przekroczenie" – zgodnie z art. 5 pkt 5 u.k.k. rozumiane jako każde, inne niż kredyt w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, akceptowane przez kredytodawcę przekroczenie kwoty środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym lub kwoty udzielonego kredytu w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym. Przepis art. 39 u.k.k. dotyczy natomiast przypadku "znacznego przekroczenia", które utrzymuje się dłużej niż miesiąc. W moim przekonaniu, powołane dwa przepisy łącznie regulują sytuację, w której mamy do czynienia "per facta concludentia" z zawarciem umowy o kredyt konsumencki w formie przekroczenia. Dlatego też art. 39 u.k.k. nakazuje przekazanie konsumentowi, ex post, podstawowych informacji umownych.
Natomiast w przypadku opisanym w zapytaniu nie mamy, jak zakładam, do czynienia z "akceptowanym przez kredytodawcę przekroczeniem", lecz z "niedozwolonym debetem bezumownym", a wolą kredytodawcy nie jest tolerowanie tego przekroczenia (utrzymywanie stosunku kredytu konsumenckiego powstałego w ten sposób), lecz wezwanie konsumenta do spłaty debetu. Dlatego, w mojej opinii, wezwanie do spłaty kierowane do konsumenta w takiej sytuacji nie jest tożsame z obowiązkiem informacyjnym, o jakim mowa w art. 39 u.k.k., stąd nie musi odpowiadać wszystkim wymogom tam przewidzianym. Z drugiej strony nie ma przeszkód prawnych, aby przedmiotowe wezwanie, wysyłane do konsumenta po 14 dniach, zawierało wszystkie informacje wymienione w art. 39 u.k.k.

[Uwaga! Odpowiedź na to pytanie jest już nieaktualna od 23 VII 2017 r.]