Pytanie
Czy prawidłowo rozliczamy korzystanie z samochodu służbowego?
W naszej firmie zatrudniamy samą kadrę inżynierską i kierownikowi działu przydzielono do dyspozycji samochód służbowy. Dla lepszego wypełniania obowiązków służbowych polegających na pełnieniu całodobowej obsługi serwisowej systemów sterowania przez wszystkich pracowników działu, w tym również kierownika, który może być wezwany w każdej chwili poza godzinami pracy, jego stanowisko ma przydzielony samochód służbowy, notebook oraz telefon komórkowy. Jest zawarta specjalna umowa na korzystanie z samochodu służbowego, w której jest zapis, że firma ponosi koszty eksploatacji i na wyjazdy służbowe przydzielono mu limit miesięczny na jazdy lokalne w wysokości 1000 km, a jeśli przebieg pojazdu w jazdach lokalnych przekroczy 1000 km miesięcznie - powyżej limitu jest rozliczany wg stawek za km i wystawiamy mu fakturę VAT na koniec miesiąca. Na koniec miesiąca sporządza specjalny raport na podstawie książki przebiegu pojazdu.
Analogicznie rozliczamy za rozmowy prywatne na zaznaczonym bilingu i wystawiamy również fakturę VAT. Natomiast "Gazeta podatkowa" opublikowała, że jeśli na podstawie umowy o pracę pracownik korzysta z samochodu, trzeba określić wartość świadczenia i oskładkować. Nam się wydaje, że w naszym przypadku samochód jest narzędziem pracy, podobnie jak komputer.
Z kolei jeśli pracownik miałby od wszystkiego mieć naliczany podatek i ZUS, to gdzie warunki spełnienia funkcji motywacyjnej i prestiżu stanowiska?
Ponadto, jeśli pracownik płaci za przekroczenie limitu, to nie jest to nieodpłatne świadczenie.
Czy musimy naliczać składki ZUS i podatek od tej kwoty, którą fakturujemy powyżej 1000 km?