Pytanie
Czy opisana poniżej sytuacja powinna zostać uznana za wypadek w drodze do pracy?
W dniu 16 kwietnia 2014 r. poszkodowana zakończyła pracę i ok. 15:50 pojechała samochodem prywatnym do miasta, w którym zamieszkuje, oddalonego o ok. 12 km od miejsca pracy. W czasie jazdy poszkodowana poczuła, że ma problemy z układem hamulcowym. Dojechała do miasta zamieszkania i odebrała syna z przedszkola, a następnie udała się razem z nim do mechanika samochodowego, który serwisuje jej samochód i według oświadczenia poszkodowanej, może to zrobić niezwłocznie. Warsztat mieści się w miejscowości oddalonej od miejsca zamieszkania o ok. 20 km. Po oględzinach samochodu okazało się, że wymagana jest natychmiastowa naprawa klocków i tarcz hamulcowych i pozostawienie samochodu w warsztacie. Poszkodowana skontaktowała się z mieszkającym nieopodal ojcem, który podwiózł ją wraz z synem na przystanek autobusowy. Ok. godz. 19:25 autobusem dotarła do miasta, w którym mieszka. Podczas wysiadania z autobusu na przystanku poszkodowana poślizgnęła się i spadła ze schodków w autobusie. Z pomocą wysiadających pasażerów poszkodowana wstała, jednak czuła w prawym kolanie ostry ból. Następnie poszkodowana wraz z synem udała się na postój taksówek i pojechała do domu. Około godziny 21:00 ze względu na nasilające się dolegliwości kolana udała się do szpitala, gdzie stwierdzono skręcenie kolana prawego i naderwanie więzadła pobocznego przyśrodkowego kolana oraz stłuczenie prawej dłoni. Poszkodowana w oświadczeniu powołuje się na fakt, że zgodnie z ustawą przedstawiona powyżej droga była drogą z pracy, i choć została przerwana, przerwanie to nastąpiło z "życiowo uzasadnionej" przyczyny, gdyż załatwiała sprawy umożliwiające jej m.in. codzienny dojazd do pracy. Nadmienię jednak, że 17.04 i w kolejnych dniach aż do 22.04 poszkodowana nie musiała stawiać się w pracy, gdyż w szkole trwała przerwa świąteczna. Poszkodowana oświadcza, że ta droga z pracy była ze względów komunikacyjnych najdogodniejsza.