Pytanie
W spółce było na przestrzeni 8 lat, pięć kontroli podatkowych (źródłowych), w zakresie stosowania przepisów ustawy o VAT. Żadna z ww. kontroli nie znajdowała najmniejszych naruszeń przepisów prawa, stąd w protokołach z kontroli pisano o bezbłędnym prowadzeniu ksiąg i ewidencji VAT z tym, że z uwagi na powyższe nie wydawano decyzji podatkowych. Nagle pojawiła się szósta kontrola, zaraz po piątej, i ustaliła, że podatnik źle rozlicza usługę w stawce 7%, a powinien wg organów w stawce 22%.
Czy jest możliwym walczyć z takim zapisami Ordynacji podatkowej jako niekonstytucyjnymi np. kontrole, w których nie wykazano błędu mogą się kończyć bez wydania decyzji, a przecież wystarczyłoby, aby podatnik miał niewielkie naruszenie na 10 zł w każdym miesiącu, a wówczas otrzymałby nie protokoły tylko decyzje za kontrolowany okres?
To z kolei dałoby dużo większy komfort podatnikowi i chroniłoby przed jej ewentualnym wzruszeniem. A tak, mając idealne księgi i pięć kontroli podatkowych, urząd może dowolnie kontrolować ten sam okres i wydawać tym razem już decyzje.
Czy istnieje realna szansa zaskarżenia powyższego jak niezgodnego z zasadą państwa prawa?
Wiem, że decyzje są wzruszalne, ale muszą istnieć realne podstawy, a nie jak w przypadku kontroli, nie trzeba się zastanawiać tylko można kontrolować wielokrotnie ten sam okres.