Od 28 maja obowiązuje rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie sposobu ustalania minimalnej mocy przyłączeniowej na potrzeby rozwoju elektromobilności. Określa ono minimalną moc przyłączeniową dla budynków mieszkalnych wielorodzinnych. Ma to być iloczyn 50 proc. planowanej liczby miejsc postojowych i wartości mocy równej 3,7 (kilowata) kW.  

- Zgodnie z danymi GUS deweloperzy w 2020 r. oddali do użytkowania ponad 140 tys. mieszkań – gdyby istniała konieczność zapewnienia minimalnej mocy przyłączeniowej dla 50 proc. miejsc postojowych w budynkach mieszkalnych, to zapotrzebowanie na energię urosłoby w Polsce w 2020 r. o 388,5 MW. A takie zapotrzebowanie będzie rosnąć rokrocznie – mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Rokroczny wzrost o 388,5 MW przykładowo jest równoważny zapotrzebowaniu na energię 1/4  Warszawy (najwyższe zapotrzebowanie na energię w Warszawie wyniosło 1300 MW latem 2019 r.), co odpowiada niemal 40 proc. energii planowanej do produkcji przez Elektrownię Ostrołęka C czy 1/5 mocy Elektrowni Turów.

Ceny  mieszkań pójdą w górę

- Operatorzy liczą się z tym, że w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na moc będą musieli dokonać rozbudowy sieci. Trudno o dokładne wyliczenia, ale obecnie ten koszt szacują na kilkanaście-kilkadziesiąt milionów złotych – ten koszt zostanie finalnie przerzucony na nabywców mieszkań - twierdzi Konrad Płochocki.

Podstawowy koszt przyłączenia np. w Tauronie wynosiłby 56,31 zł/1kW, natomiast dla 200 miejsc postojowych taki koszt to w zaokrągleniu 20 835 zł. (koszt dewelopera).

Czytaj też: Przepisy są, ale na dopłaty do "elektryków" trzeba poczekać

-  Jeden z naszych członków w związku z koniecznością zapewnienia odpowiedniej mocy dla stacji ładowania samochodów elektrycznych musiał wybudować nową stację transformatorową. Inwestycja miała kameralny charakter (ponad 50 lokali), a i tak wzrost ceny w przeliczeniu na jeden lokal oszacowano na około 4,5 tys. zł – dodaje Konrad Płochocki.

Szacuje się, że cena utrzymania kablowego przyłącza energii elektrycznej jako składnika stałego kosztów energii elektrycznej wynosi ok. 11,30 zł/kW/miesięcznie dla grupy taryfowej B21 (typowej taryfy dla stacji ładowania).

Niezbędna zmiana przepisów

- Obecnie w przypadku stacji ładowania w budynku mieszkalnym przewidziano grupę taryfową jak dla gospodarstw domowych. Jednak, jeżeli dojdzie do planowanego uwolnienia cen energii koszty utrzymania sieci dramatycznie wzrosną – alarmuje Konrad Płochocki.

Polski Związek Firm Deweloperskich zaproponował Ministerstwu Klimatu i Środowiska, by wymóg ten był realizowany w łagodniejszej formie - poprzez oświadczenie właściwego operatora energii elektrycznej - o możliwości zapewnienia odpowiedniej mocy przyłączeniowej. Co więcej proponujemy wyznaczenie minimalnej mocy przyłączeniowej na przestrzeni najbliższych lat, adekwatnie do obecnego i planowanego stanu elektromobilności w Polsce.