Nowelizacja ustawy o OZE ma pomóc w przybliżeniu się do wypełnienia krajowego celu OZE na rok 2020. Wiceminister energii Krzysztof Tobiszowski zapowiedział, że po uchwaleniu ustawy, resort chce jak najszybciej przystąpić do prac nad kolejnym projektem nowelizacji, która przyśpieszy rozwój polskich odnawialnych źródeł energii.

Na początku czerwca Sejm uchwalił nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii. Wprowadza ona zmianę m.in. definicji budowli w prawie budowlanym i reguluje kwestie podatków od wiatraków. Ustawa przewiduje wydłużenie do połowy 2021 r. czasu na budowę i uruchomienie elektrowni wiatrowych, które mają ważne pozwolenia na budowę, a nie spełniają wymogów tzw. ustawy odległościowej. Projekt likwiduje też wątpliwości interpretacyjne co do sposobu opodatkowania wiatraków podatkiem od nieruchomości. Obecnie przepisy pozwalają na obłożenie tym podatkiem zarówno części budowlanej, jak i technicznej turbiny, przy czym różne gminy w różny sposób interpretują przepisy.

Wśród zmian wprowadzonych w Sejmie do rządowego projektu znalazła się m.in. definicja drewna energetycznego. Głosi ona, że jest to surowiec drzewny, który ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe ma obniżoną wartość techniczną i użytkową, uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie, a także surowiec drzewny stanowiący biomasę pochodzenia rolniczego. Szczegółowe cechy drewna energetycznego ma określić w rozporządzeniu minister środowiska.

Kolejną z przyjętych zmian o charakterze merytorycznym jest zapis dotyczący warunków modernizacji istniejących wiatraków. Nowelizacja znosi zakaz modernizacji istniejących turbin wiatrowych, niespełniających warunków wprowadzonej w 2016 r. tzw. ustawy odległościowej. Taki wiatrak teraz będzie można zmodernizować, pod warunkiem, że nie zwiększy to jego oddziaływania na środowisko oraz – to dodatkowy warunek wprowadzony w Sejmie – nie wzrośnie jego moc zainstalowana.