Minister zdrowia podkreślał we wtorek, że e-zwolnienie to część procesu informatyzacji całego sektora ochrony zdrowia. - Wydaje się, że elektroniczny obieg dokumentów jest nie do uniknięcia w krajach rozwiniętych. Przed wprowadzeniem pilotażu e-recepty wszyscy mówili, że będzie to trudne, starsze osoby będą wykluczone. Nie potwierdziło się to. Osoby starsze korzystają z e-recepty, jest ona dobrze przyjęta. Jestem przekonany, że tak samo będzie z elektronicznymi zwolnieniami – powiedział minister Łukasz Szumowski podczas konferencji prasowej.

Zaakcentował, że e-zwolnienia przyczynią się do szybszego i sprawniejszego wystawiania zwolnień. - Ilość danych, która trzeba wpisywać, była gigantyczna, NIP, PESEL, daty, policzenie dni pracujących i niepracujących. Jestem przekonany, że elektroniczna forma będzie wygodniejsza i bardziej przyjazna – ocenił.

Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska podała, że teraz ok. 50 proc. zaświadczeń o niezdolności do pracy wystawiana jest w wersji elektronicznej. Korzysta z tej formy wystawiania zwolnień ponad 50 proc. aktywnych lekarzy.

 


50 mln zł na zachętę

Szef resortu zdrowia podał, że przygotowali plan, który ma pomóc we wprowadzeniu e-zwolnienia. Chodzi o 50 mln zł, które przeznaczyli dla lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania i szkoleń w związku z informatyzacją i wprowadzeniem e-zwolnienia.

Takie pieniądze na dofinansowanie zakupu urządzeń informatycznych (sprzętu komputerowego) i oprogramowania oraz przeprowadzenie niezbędnych szkoleń świadczeniodawców zakłada nowelizacja ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Na mocy tej ustawy od 1 października 2018 r. asystent medyczny w imieniu lekarza będzie mógł wystawiać e-zwolnienia.

 

Asystent medyczny będzie mógł w imieniu lekarza wypisać zwolnienie czytaj tutaj>>

Maksymalna kwota dofinansowania przypadająca na jednego świadczeniodawcę to 36,4 tys. zł.

 

Kto pierwszy, ten lepszy

Prezes NFZ we wtorek opublikował zarządzenie, w którym określa warunki rozliczania wydatków poniesionych na informatyzację przez praktyki lekarzy rodzinnych.

Lekarze rodzinni mogą ubiegać się o dofinansowanie wydatków poniesionych na: zakup urządzeń informatycznych, oprogramowanie oraz zwrot części kosztów niezbędnego szkolenia świadczeniodawców.

Wniosek o udzielenie dofinansowania złożyć trzeba w oddziale Funduszu właściwym dla siedziby uprawnionego świadczeniodawcy.

Żeby otrzymać dofinansowanie zakupu urządzeń informatycznych lub oprogramowania świadczeniodawca musi złożyć wniosek do 15 grudnia 2018 r. do dyrektora właściwego oddziału Funduszu.

Wiceprezes Niedzielski podkreśla, że zarządzenie obowiązuje od 9 listopada i od tego czasu można składać wnioski.

- Wnioski należy składać jak najszybciej. Pula środków jest ograniczona, a decyduje kolejność ich wpływu do oddziału Funduszu, do wysokości środków pochodzących z dotacji celowej przyznanych oddziałowi Funduszu. Decyzje o przyznaniu środków podejmuje dyrektor oddziału NFZ – tłumaczy Adam Niedzielski, zastępca prezesa NFZ ds. Operacyjnych.

Praca i zwolnienie lekarskie w tym samym dniu czytaj tutaj>>
 

3,5 tys. zł na lekarza

- Kwota dofinansowania zakupu urządzeń informatycznych i oprogramowania oraz niezbędnego szkolenia świadczeniodawcy dla jednego świadczeniodawcy nie może przekroczyć 65 proc. poniesionych wydatków bez podatku VAT w całym 2018 r. – wyjaśnia Niedzielski. - Poniesione wydatki nie mogą być wyższe niż 3 500 zł na jednego lekarza zgłoszonego do realizacji umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej.

Wiceprezes Niedzielski podkreśla, że wysokość dofinansowania dla jednego świadczeniodawcy jest uzależniona wprost proporcjonalnie od liczby lekarzy POZ wystawiających zaświadczenia lekarskie.

- Dofinansowanie może zostać przyznane na nie więcej niż czterech lekarzy POZ wystawiających zaświadczenia lekarskie w miejscu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej u jednego świadczeniodawcy, a w przypadku świadczeniodawców udzielających świadczeń opieki zdrowotnej w więcej niż jednym miejscu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej - na nie więcej niż cztery miejsca udzielania świadczeń opieki zdrowotnej – mówi Niedzielski.

Jakie konsekwencje ma "nakładanie się" zwolnień lekarskich czytaj tutaj>>

Jakie dokumenty trzeba złożyć?

Do Funduszu trzeba złożyć wniosek o udzielenie dofinansowania, specyfikację dofinansowania oraz potwierdzone za zgodność z oryginałem kopie dokumentów potwierdzających nabycie i sfinansowanie w 2018 r. urządzeń informatycznych, oprogramowania (trzeba dołączyć faktury poświadczające wydatki).

Wzór wniosku o udzielenie dofinansowania określony jest w załączniku nr 1 do zarządzenia. - Dofinansowanie udzielane jest przez dyrektora właściwego oddziału Funduszu uprawnionemu świadczeniodawcy, którego wniosek o udzielenie dofinansowania został pozytywnie rozpatrzony i zatwierdzony przez dyrektora właściwego oddziału Funduszu – podkreśla wiceprezes Niedzielski.

Rozpatrzenie i zatwierdzenie wniosków o udzielenie dofinansowania złożonych przez uprawnionych świadczeniodawców udzielane jest do 31 grudnia 2018 r.

15 mln zł na zakup sprzętu komputerowego dla aptekarzy​ czytaj tutaj>>

Lekarze POZ twierdzą, że grozi nam chaos

Przypomnijmy, że lekarze rodzinni są przeciwni obowiązkowi wprowadzania zwolnień od 1 grudnia br. Twierdzą, że gdy ten obowiązek wejdzie w życie, grozi nam chaos.

- Zaledwie połowa aktywnych lekarzy wystawia zwolnienia w wersji elektronicznej na trzy tygodnie przed dniem, gdy wszyscy lekarze mają obowiązkowo wystawiać takie dokumenty – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Grozi nam chaos organizacyjny. Już emerytowani lekarze rodzinni mówią, że zrezygnują z pracy, jeśli ten obowiązek wyjedzie w życie. W całej Polsce pracuje ich ponad 20 tys.

Wiceprezes Pacholicki dodaje, że od 1 grudnia br. pacjenci mogą mieć problem z realizacją zwolnień lekarskich. – Cześć lekarzy za trzy tygodnie nie będzie gotowa do wystawiania zwolnień w wersji elektronicznej i nadal będą wystawiać zwolnienia w wersji papierowej, na starych drukach, a pacjent będzie musiał sam zgłosić się z dokumentem do ZUS. Przepisy nie mówią wprost, że specjaliści muszą wystawić zwolnienie w wersji elektronicznej. Lekarz musi stwierdzić niezdolność do pracy - mówi Pacholicki.