Zmiany, o których mowa, znalazły się w projekcie ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej z 31 sierpnia 2022 r. (UD 432). Projekt zakłada m.in. w art. 148 nowelizację ustawy z 22 listopada 2013 r. o systemie powiadamiania ratunkowego.

Czytaj także na Prawo.pl: Osoby niedosłyszące chcą lepszej dostępności aplikacji Alarm112>>

- Przewidziane w projekcie zmiany w zakresie systemu powiadamiania ratunkowego mają wzmocnić możliwości centrów powiadamiania ratunkowego (CPR) – uzasadnia MSWiA. Chodzi o zdarzenia o charakterze nagłym, na przykład gwałtownych zjawisk pogodowych, gdy numer alarmowy wybiera znacznie więcej osób.  Projekt zakłada zmiany w organizacji pracy operatorów numerów alarmowych i zwiększenie wydajności systemu teleinformatycznego CPR.

 

Operator centrum powiadamiania ratunkowego będzie pracował dłużej?

Tyle tylko, że propozycje resortu są kontrowersyjne, bo przede wszystkim dopuszczają możliwość wydłużenia dyżuru:

  • operatora numerów alarmowych,
  • starszego operatora numerów alarmowych,
  • koordynatora
  • koordynatora-trenera

do 16 godzin w sytuacji zwiększenia lub przewidywanego zwiększenia natężenia ruchu alarmowego.

Tymczasem Agata Kokosińska i Michał Grzesiek, przewodnicząca i wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej WZZ „Sierpień 80” w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach zwracają uwagę, że specyfika pracy operatorów wymaga od nich racjonalnego i trzeźwego myślenia oraz gotowości do podejmowania szybkich decyzji w trybie ciągłym.

- Tak długi czas pracy zwiększa ryzyko popełnienia krytycznych błędów podczas obsługi i obniżenie bezpieczeństwa obywateli zamiast jego zwiększenia - podkreślają. A Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa wprost nazywa to pogwałceniem praw pracowniczych.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Adekwatnym rozwiązaniem w sytuacji zwiększenia natężenia ruchu alarmowego, w jego opinii, byłoby zapewnienie odpowiedniej liczby operatorów poprzez uatrakcyjnienie tego zawodu na rynku pracy. - W innym przypadku zwiększy to jeszcze bardziej stresogenny charakter pracy operatora, co z kolei jeszcze bardziej mogłoby zniechęcać do jej podejmowania przez nowe osoby - mówi.

 

 

Dyżury domowe operatorów numeru 112 nie rozwiążą problemu

Przedstawiciele Komisji Zakładowej WZZ „Sierpień 80” zwracają też uwagę na propozycję zapisu dotyczącego dyżurów domowych - operator musiałby stawić się w pracy w ciągu 4 godzin od wezwania.

- Zapis ten nie wprowadza podstawowych regulacji, które pozwoliłyby na zorganizowanie grafiku pracowniczego oraz ograniczenie możliwych nadużyć ze strony pracodawców, tj. limitu ilości dyżurów domowych w okresie rozliczeniowym, czasu oraz zakresu godzin ich trwania, biorąc pod uwagę całodobowy charakter pracy centrum, zasad rozliczania przepracowanych w ten sposób dodatkowych godzin, czy też uwzględnienia trudności komunikacyjnych, na przykład w porze nocnej - wyjaśniają. W ich opinii zapis będzie dodatkowym i niepotrzebnym utrudnieniem w zapewnieniu obsady na zmianach operatorów.

Piotr Szumlewicz sprzeciwia się także przepisowi, który daje uprawnienie do skrócenia tygodniowego nieprzerwanego odpoczynku operatora w sytuacji jego przejścia na inną zmianę. Odpoczynek nie mógłby być krótszy niż 24 godziny. – Kodeks pracy nie dopuszcza możliwości zmniejszenia tygodniowego nieprzerwanego odpoczynku w związku z pełnieniem dodatkowych dyżurów domowych, tak więc pozostaje to w sprzeczności z prawem pracy – zaznacza.

Będzie więcej etatów dla operatorów 112, ale czy to wystarczy?

Przedstawiciele związków zawodowych obawiają się, że zmiany w ustawie o systemie powiadamiania ratunkowego spowodują jeszcze większy odpływ kadry z CPR, które wciąż borykają się z nieatrakcyjnością tego zawodu na rynku pracy, także przez niskie płace.

- Jedyną gwarancją sprawnego funkcjonowania systemu powiadamiania ratunkowego jest pełna, profesjonalna obsada mająca stabilny grafik oraz godne wynagrodzenie. Zapełnienie brakujących oraz nowo utworzonych etatów wyeliminowałoby wszelkie problemy związane ze zwiększonym natężeniem ruchu alarmowego, a jedyną drogą do osiągnięcia tego celu jest zwiększenie wynagrodzeń pracowników – uważa Agata Kokosińska.

Jak podaje w ocenie skutków regulacji do projektu zmian resort spraw wewnętrznych, planuje się wzrost zatrudnienia w CPR o 160 dodatkowych etatów oraz podwyżki wynagrodzeń.

- Na realizację tego celu  na lata 2023-2032 potrzeba 487 600 000 zł. Dodatkowo, na lata 2023-2026 przewidziane zostały środki w kwocie 66 000 000 zł – czytamy w OSR. - Planuje się, że środki te będą znajdowały się w rezerwie celowej poz. 9., pn. środki na realizację zadań wynikających z ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o systemie powiadamiania ratunkowego, z czego na wynagrodzenia tylko w 2023 r. a następnie – jako skutki przechodzące – w budżetach wojewodów – dodaje resort.             

W opinii Piotra Szumlewicza pensje pracowników CPR powinny być zwiększone o 50 proc. w przyszłym roku, a w kolejnych latach środki na ten cel powinny być elastyczne.

MSWiA podaje w uzasadnieniu do projektu zmian, że od 2024 r. każdego roku na szeroko pojęte działania w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej będzie przeznaczana kwota nie niższa niż 0,1 proc. Produktu Krajowego Brutto. Równocześnie rząd planuje rezygnację z utrzymywania rezerwy celowej przeznaczonej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych i wydatkowanie oddzielnie środków na obronę cywilną.