Wielu Polaków myśli, że od czwartku przetestuje się za darmo w aptece, a wynik zostanie odnotowany w paszporcie covidowym. Tak jak ostrzegaliśmy jednak dziś nie ruszyły powszechne testy w aptekach. - Na starcie programu mamy 64 apteki, w których można wykonać test antygenowy. Kolejne 19 przesłało dokumenty zgłoszeniowe - napisał na Twitterze Adam Niedzielski, minister zdrowia. W piątek aptek, w których można się przetestować było już 140 - mapa aptek, w których można wykonać test dostępna jest tutaj. Z drugiej strony Mariusz Kisiel, prezes Związku Aptek Franczyzowych, w piśmie z 25 stycznia do ministra zdrowia - link do pisma na koncie ZAF na Twitterze, zwraca uwagę, że nie ma dokładnych procedur, które miałyby tę usługę regulować, a w efekcie wielu farmaceutów nie wie jak wdrożyć testowanie, i nie ma pewności, jak to wpłynie na funkcjonowanie apteki. W praktyce bowiem można testować tylko w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach. Nie ma pewności, czy jest to możliwe w tym samym pomieszczeniu, co jest prowadzona apteka, nawet po jej zamknięciu dla tradycyjnych klientów. 

Czytaj również: Bezpłatne testy antygenowe bez skierowania także w laboratoriach i punktach wymazowych >>

Po drugie Unia Europejska nie uznaje wyniku testu antygenowego, a zatem nie zostanie on odnotowany w Unijnym Certyfikacie Covidowym.  Co więcej nie ma pewności, że uzyskany wynik testu będzie wiarygodny.

KOMENTARZ PRAKTYCZNY: Unijne cyfrowe zaświadczenia COVID >

 

Możliwość wpisywania wyników testów do sytemu niby jest, ale nie działa

- Uruchamiamy powszechne testowanie w kierunku SARS-CoV-2 . Każdy, kto zechce sprawdzić, czy nie jest zarażony koronawirusem, będzie mógł to sprawdzić bezpłatnie w aptece. Ankietę będzie mógł wypełnić w domu, albo na miejscu w aptece, gdzie zostanie przetestowany i szybko pozna wynik - zapowiedział Adam Niedzielski w piątek 21 stycznia. Tego  dnia pojawiła się nowelizacja rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, która wprowadziła obowiązek wpisywania do systemu EWP wyników testów w kierunku Covid-19 przeprowadzanych w aptekach ogólnodostępnych.

Do środy jednak system gabinet.gov.pl, przez który wprowadza się dane m.in. o szczepieniu, ale też wyniki testów, nie dawał farmaceutom takiej możliwości. – Sprawdzałem dziś system i nie ma takiej możliwości – mówi Łukasz Pietrzak, farmaceuta, kierownik jednej z warszawskich aptek. – Mogę wprowadzić dane o zaszczepieniu, wejść na konto pacjenta i sprawdzić, czy ma status ozdrowieńca pobrać certyfikat potwierdzający szczepienie . Nowości jest ankieta programu Profilaktyka 40 Plus, która po wypełnieniu umożliwia wystawienie skierowania na badania. I to wszystko. A co ciekawe, aktualnie platforma nie daje nawet możliwości sprawdzenia wyników wykonanych testów, a co dopiero ich uzupełnienie  – mówi Łukasz Pietrzak.

Jak ustaliło Prawo.pl, Centrum e-Zdrowia aktualizację systemu, która da dostęp farmaceutom do EWP, wgrało w środę. Już w poniedziałek były prowadzone jakieś prace, przez co oba systemy EWP i gabinet.gov.pl nie działały, ale nie dotyczyły one aptek. W środę było podobnie, a na stronie Centrum e-Zdrowie w komunikacie z 27 stycznia, czyli z czwartku, czytamy: Informujemy, że mogą występować czasowe utrudnienia związane z wystawianiem zleceń i wprowadzaniem wyników testów. Pracujemy nad przywróceniem poprawnego działania systemu. Łukasz Pietrzak w czwartek nie miał możliwości wpisania wyniku testu do EWP. Ministerstwo Zdrowia twierdzi jednak, że w środę apteki, które zgłosiły się do testowania, zostały podłączone do systemu informatycznego, w ramach którego raportowane są wyniki. To oznacza, że tylko te apteki wymienione przez Adama Niedzielskiego mają możliwość wpisywania wyników do EWP.

Zamawianie testów przez sms, który wygląda jak usługa premium

W poniedziałek 24 stycznia zostało też opublikowane rozporządzenie, które uprawniło farmaceutów do przeprowadzania bezpłatnych testów w kierunku Covid-19. Tyle, że wciąż oni nie wiedzą skąd dostaną testy i ile otrzymają za ich przeprowadzenie. Podmioty lecznicze od 1 stycznia za wykonanie takiego testu otrzymują od 35,83 zł. Podobno jednak wycena dla aptek ma być wyższa.-  Na chwilę obecną mamy dwa akty prawne, ale jako farmaceuta nie mam, jak wykonać testu i wpisać wyniku, nie mam też, gdzie zamówić bezpłatnych testów. Póki co w systemie RARS dla nas dostępne są tylko szczepienia przeciwko Covid-19 oraz grypie. Jedyne, co aktualnie jest dostępne to szkolenie ze sposobów przeprowadzenia testów. Dlatego z mojego punktu widzenia nie ma realnych możliwości, by ktoś się przetestował bezpłatnie w najbliższy czwartek w mojej aptece  – mówił w poniedziałek Prawo.pl Łukasz Pietrzak. Za to w środę otrzymał z RARS taki sms (pisownia oryginalna): wyślij TAK w odpowiedzi na te wiadomosc, jezeli jestes zainteresowany dostawa pakietu startowego 100 testow antygenowych. Dostarczymy je w dniu jutrzejszym tj. w czw. 27.01. Dotyczy lokalizacji. Warszawa. Dziekujemy!  - W systemie SDS nie mogę wciąż zamówić testów, a zamawianie smsem po pierwsze jest nieprofesjonalne i niebezpieczne, bo nie ma autoryzacji jak przy zamawianiu szczepionek. Tego samego dnia dostałem sms z informacją, że Twoja paczka została wstrzymana, musisz dopłacić - mówi Łukasz Pietrzak. Mariusz Kisiel nie ma wątpliwości, że jednak najważniejsze jest jak najszybsze stworzenie odpowiednich procedur, które oprócz zapewnienia bezpieczeństwa, określą sposób zamawiania testów. MZ zapewnia zaś, że RARS przekaże wszystkim chętnym aptekom testy - o procedurach nie pisze.

W piątek RARS w odpowiedzi dla Prawo.pl zapewnił, że zamówienia na testy są składane oraz zapisywane w udostępnionym aptekom systemie. Proces ten jest stały a apteki zgłaszane są codziennie. - Warunkiem otrzymania testu jest przesłanie podpisanego oświadczenia do lokalnego oddziału wojewódzkiego NFZ. Fundusz przekazuje bowiem Agencji zgodę na dystrybucję. Obecnie dostarczono testy do 93 podmiotów - podkreśla RARS. Ponadto w czwartek wieczorem prezes NFZ znowelizował zarządzenie w sprawie zasad sprawozdawania oraz warunków rozliczania świadczeń opieki zdrowotnej związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 i wprowadził wycenę testów antygenowych w aptekach ogólnodostępnych. Wynosi ona 35,83 zł z kosztem testu. Jeśli test dostarcza RARS wycena wynosi 23,24 zł. 

Najwcześniej zadziałały szkolenia dla farmaceutów, które jednak ich zdaniem są kpiną. Aby farmaceuta mógł wykonać test, musi bowiem ukończyć organizowane przez Centrum Kształcenia Podyplomowego szkolenie online na temat  prawidłowego pobierania wymazów z nosa i gardła. Naczelna Izba Aptekarska informuje, że ukończyło je już 3 tys. farmaceutów. Tyle, że szkolenie trwa 3 minuty - można je obejrzeć tutaj. - Ciężko ocenić pozytywnie to to bardzo wąskie szkolenie - mówi Mariusz Kisiel.

Czytaj: Rola właściciela apteki a samodzielność kierownika i farmaceuty >

Wynik testu ważny tylko w Polsce

Nawet jak w końcu testy w aptekach będą powszechne, to rozczarują wielu Polaków. W mediach społecznościowych pojawiły się bowiem wpisy, czy negatywny wynik testu będzie odnotowany w Unijnym Certyfikacie Covidowym, a tym samym np. pozwoli uzyskać status ozdrowieńca i umożliwi wjazd do wielu krajów UE. Zapytaliśmy o to Ministerstwo Zdrowia. Katarzyna Kubicka-Żach z biura prasowego resortu odpowiedziała, że jeśli ktoś chce uzyskać status ozdrowieńca, musi wykonać test PCR. Techniczna grupa robocza do spraw testów diagnostycznych Covid-19 przy Komisji Europejskiej zdecydowała bowiem, że obecnie negatywne wyniki testu antygenowego nie może być wykorzystany do wydania unijnego cyfrowego certyfikatu COVID. Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny, prezes Porozumienia Zielonogórskiego, ale także Polskiej Izby Informatyki Medycznej, nie ma wątpliwości, że Unia nie uznaje wyników testów antygenowych w UCC. Choć MZ zaznacza, że obecnie procedowana jest zmiana rozporządzenia KE, aby także po teście antygenowym wydawany był UCC. Za to resort chce wprowadzić krajowy certyfikat, o czym piszemy jako pierwsi w Prawo.pl. Pytanie, czy test z apteki ułatwi przekraczanie granicy. To już zależy od samych aptek.  W wielu krajach do przekraczania granicy wystarczy okazać certyfikat testu antygenowego, to jednak musi on być przetłumaczony na język angielski. Jeśli apteka wyda taki certyfikat, to powinien być on respektowany. Co do zasady jednak zgodnie z wyjaśnieniami Macieja Miłkowskiego, wiceministra zdrowia, pacjent wynik testu antygenowego wykonanego w aptece otrzyma za pośrednictwem sms-a lub przez konto IKP.

Czy test wykaże Omicrona?

Pojawia się jeszcze jeden problem. Otóż nie wszystkie testy antygenowe wykrywają wariant Omicron. Wspomniana grupa do spraw testów aktualizuje systematycznie listę rekomendowanych testów antygenowych. Ostatnia aktualizacja była przeprowadzana 21 stycznia, i na liczącej kilkadziesiąt pozycji liście jedynie 18 testów wykrywa Omicrona. Z komunikatu Macieja Miłkowskiego dla aptek do którego dotarło Prawo.pl wynika zaś, że wykaz testów antygenowych możliwych do wykonania i rozliczenia znajduje się właśnie na tej liście, a zatem są wśród nich również te, co Omicrona nie wykażą.

Jeśli w aptekach dostępne będą testy, które nie wykrywają najnowszego wariantu koronawirusa, to mogą być niebezpieczne. Ktoś otrzyma fałszywy wynik negatywny, zostanie uspokojony, nie ograniczy kontaktów, a w rzeczywistości będzie zarażał – przyznaje Tomasz Zieliński. I dodaje, że dotyczy to też innych miejsc, gdzie wykonywane są testy antygenowa. Jakub Kowalski, radca prawny, wspólnik w Kancelaria Radców Prawnych Mirosławski, Galos, Mozes, uważa, że powszechnie dostępne testy powinny wykrywać także najnowszy wariant.