W środę opublikowano w Dzienniku Ustaw nowelizację ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw. Większość przepisów, w tym te dotyczące aptek (zmianę w ustawie Prawo farmaceutyczne wprowadzona „przy okazji” tej nowelizacji), wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia, czyli 28 września.  

Co istotne, prezydent podpisując ustawę zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje te przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. 

Czytaj także na Prawo.pl: „Apteka dla Aptekarza 2.0" wejdzie w życie 28 września

Wpływ AdA 2.0 na rynek apteczny

Karol Korszuń, adwokat, partner w kancelarii prawniczej Fairfield przekonuje, że „Apteka dla Aptekarza” w wersji 2.0 nie jest tylko kosmetyką obowiązującego do 2017 r. przepisu, ale wpłynie znacząco na działalność firm rodzinnych. 
Podkreśla, że wprowadzony nowelizacją („Apteka dla Aptekarza” 2.0) zakaz przejmowania kontroli nad spółkami aptecznymi jest de facto zakazem kupowania spółek przez nie-farmaceutów. – Katalog potencjalnych kupców apteki ulegnie drastycznemu zmniejszeniu, a co za tym idzie - także cena apteki. To duża deprecjacja wartości spółek aptecznych, która nastąpi z dnia na dzień – mówi Karol Korszuń.

Podkreśla, że zasada „Apteka dla Aptekarza” dotąd zabraniała otwierania nowych aptek, ale nie ograniczała kupowania spółek.  - Udziały w spółce aptecznej można więc było sprzedawać bez ograniczeń podmiotowych, czyli niekoniecznie farmaceucie. - Podmiotem posiadającym zezwolenie apteczne jest bowiem spółka, a nie jej udziałowcy, wspólnicy. Dlatego zmiana wśród wspólników nie prowadziła do cofnięcia zezwolenia. Potwierdziły to sądy administracyjne – mówi Karol Korszuń.

Czytaj też w LEX: Zakaz reklamy aptek - przegląd orzecznictwa i decyzji WIF w latach 2021-2022 >

Apteka -  placówka ochrony zdrowia

Marcin Wiśniewski (ZAPPA) zaznacza z kolei, że zmiany idą we właściwym kierunku, bo apteka nie jest towarem handlowym, ale placówką ochrony zdrowia zakładaną, aby świadczyć usługi w ochronie zdrowia.  - Wyjdźmy od tego i wszystko się wyprostuje - mówi

- Nie sądzę, że wartość aptek spadnie, bo już dziś jest niesłychanie niska i to właśnie z powodu sieci i ich praktyk nakierowanych na wykończenie mniejszej konkurencji. Presja sieci doprowadziła do upadku kilku tysięcy małych aptek, kolejne tysiące są na krawędzi. I one dziś są za grosze skupowane przez sieci - mówi. Podkreśla, że jeśli nie wprowadzilibyśmy skutecznych przepisów antykoncentracyjnych,  przepisów, które w Unii Europejskiej są standardem, to za chwilę mielibyśmy rynek zmonopolizowany przez kilka zagranicznych korporacji, spadek jakości i wzrost cen oraz zagrożenie szantażem ekonomicznym, czyli zamach na kasę NFZ - Rynek opieki zdrowotnej stałby się rynkiem działającym komercyjnie, z którego zyski wyprowadzane są za granicę, co widać już teraz, bo sieci zagraniczne nie są skore do płacenia podatków w Polsce - dodaje. 

Czytaj też w LEX: Minimalne normy zatrudnienia w aptece/dziale farmacji szpitalnej oraz liczba farmaceutów w placówce >

AdA - duża zmiana, czy uszczelnienie przepisów?

W myśl nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne z 2017 r. ("AdA" 1.0) można otrzymać maksymalnie do czterech zezwoleń na prowadzenie apteki.  Aptekę mogą prowadzić tylko farmaceuci (lub farmaceuci w ramach wybranych spółek osobowych) - tylko farmaceuci mogą otrzymać nowe pozwolenia.

Według Marcina Wiśniewskiego ustawa AdA z 2017 r. od początku mówiła, że przekroczenie progu koncentracyjnego czterech aptek będzie naruszeniem warunku prowadzenia apteki, za co sankcją jest utrata zezwolenia. - W każdej działalności regulowanej, czyli wymagającej uzyskania zezwolenia, czy koncesji jasnym jest, że podmiot traci zezwolenie, jeżeli przestanie spełniać jakikolwiek warunek konieczny do jej prowadzenia. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że limity antykoncentracyjne, które zawarto w Prawie farmaceutycznym są warunkami prowadzenia aptek, które trzeba spełniać tylko w momencie uzyskania zezwolenia. To absurd, ale skoro NSA tak uznał, to trzeba było ustawę z 2017 r. doprecyzować. I ustawa "AdA" 2.0. jest jedynie uszczelnieniem tej z 2017 r.  Ma dokładnie ten sam cel i ma osiągnąć ten sam efekt, co ustawa z 2017 roku - mówi.

Czytaj też w LEX: Opieka farmaceutyczna jako narzędzie promocji apteki - granice dozwolonych prawem działań >

AdA - ograniczenia dla firm rodzinnych

Karol Korszuń podkreśla, że właściciel spółki z ośmioma aptekami, aby ją sprzedać, będzie ja musiał podzielić. Dotąd mógł sprzedać całą spółkę jednemu podmiotowi – zauważa.

„AdA” 2.0 zakłada, że ograniczenia  nie będą stosowane do przejęcia kontroli w wyniku nabycia spadku.

Karol Korszuń zauważa jednak,  że chcący przejść na emeryturę 70-letni farmaceuta, nie będzie mógł przed śmiercią przekazać aptek swojemu dziecku. 

Marcin Wiśniewski zaznacza, że te przepisy dotyczą wszystkich podmiotów prowadzących apteki w takim samym stopniu. I przepisy te są popierane przez parę tysięcy podmiotów prowadzących apteki, czyli wszystkich, z wyjątkiem kilku zagranicznych sieci.  Dodaje też, że uprawnienia notariusza, operatora dźwigu, a także kominiarza również nie są dziedziczone przez dzieci i nikogo to nie dziwi. - Prowadzenie apteki jest uprawnieniem zawodowym farmaceuty w całej niemal UE, a jest tak dlatego, że wymaga tego zdrowotny interes publiczny. Dla pacjenta jest bezpieczniej, kiedy wyrostka nie operuje salowa, tylko chirurg, a apteki nie prowadzi fryzjer, tylko aptekarz. Czy jest to naruszenie wolności gospodarczej? Być może, ale z pewnością wymaga tego interes publiczny i bezpieczeństwo ludzi - zaznacza. 

Czytaj też w LEX: Rola właściciela apteki a samodzielność kierownika i farmaceuty >