1. Wstęp

W sposób oczywisty jednym z pierwszych miejsc, do których mogą skierować się dziennikarze, są placówki ochrony zdrowia, do których potencjalny pokrzywdzony mógł trafić w celu udzielenia mu pomocy medycznej, ze względu chociażby na obrażenia odniesione wskutek przestępstwa. W takiej sytuacji pytana o podjęte działania dyrekcja podmiotu leczniczego powinna być w stanie wykazać, iż zareagowała w odpowiedni i adekwatny do sytuacji sposób poprzez np. sporządzenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w stosunku do pokrzywdzonego pacjenta. O ile jeszcze parę lat temu takie sytuacje należały do rzadkości, o tyle obecnie zdarzają się one coraz częściej. Co do zasady każdy, tj. zarówno osoba fizyczna, jak i podmiot, który ma inny charakter prawny, ma społeczne prawo i obowiązek zawiadomienia odpowiednich organów o popełnionym przestępstwie. W ramach placówek medycznych takie uprawnienia posiadają m.in. lekarze czy pielęgniarki, którzy mając jako pierwsi kontakt z pacjentem, są w stanie wykryć popełnione w stosunku do niego przestępstwo. Tym samym mogą dokonać indywidualnego zgłoszenia tego faktu organom ścigania. Z doświadczeń autora jednak wynika, że takie sytuacje zdarzają się niezwykle sporadycznie, a o możliwości popełnienia przestępstwa personel informuje dyrekcję podmiotu leczniczego i to od jej decyzji zależy dalsze postępowanie. Dlatego też, z punktu widzenia osób zarządzających placówkami ochrony zdrowia, kluczowe jest posiadanie wiedzy w zakresie możliwych dróg postępowania w przypadku, gdy zostaną zawiadomieni przez swoich pracowników o popełnionym przestępstwie.

2. Sytuacje praktyczne

Przykład 1

Podczas udzielania pomocy pacjentowi na oddziale ratunkowym lekarz dowiaduje się od niego, iż odniesione obrażenia są skutkiem działania osoby, która w ocenie pacjenta próbowała go zabić. Lekarz informuje o tym fakcie dyrekcję szpitala. Jakie dalsze działania powinien podjąć dyrektor placówki?

W tak opisanym stanie faktycznym mamy do czynienia z próbą popełnienia przestępstwa zabójstwa opisanego w art. 148 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.) – dalej k.k. Pacjent przeżył, odnosząc jedynie określone obrażenia, wydaje się zatem, iż konieczne jest w tej sytuacji zakwalifikowanie takiego czynu jako usiłowania zabójstwa. Tym samym właściwą podstawą prawną może być tutaj art. 148 w zw. z art. 13 k.k. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, należy stwierdzić, iż zastosowanie znajdzie art. 240 k.k., który w sposób wyraźny stanowi o obowiązku zawiadomienia organów ścigania o popełnieniu przestępstw określonego rodzaju. Należą do nich m.in. zbrodnia ludobójstwa, zbrodnie wojenne, zamach stanu, zamach na życie prezydenta RP czy właśnie zabójstwo. Obowiązek ten ma charakter powszechny i dotyczy zarówno osób fizycznych, jak i innych podmiotów dysponujących wiarygodną wiadomością o przestępstwie wymienionym w art. 240 k.k. Zwracam szczególną uwagę czytelników na fakt, iż wskazany wyżej przepis nie obejmuje wyłącznie dokonania jako formy stadialnej przestępstwa. Powinność wynikająca z art. 240 k.k. dotyczy również pozyskania wiedzy o przygotowaniu oraz usiłowaniu dokonania określonego przestępstwa. Podsumowując zatem, w przedstawionym stanie faktycznym podmiot leczniczy ma bezwzględny obowiązek poinformowania organów ścigania o usiłowaniu dokonania przestępstwa zabójstwa w stosunku do pacjenta. Warto pamiętać, iż norma prawna określona w art. 240 k.k. przewiduje sankcję karną w przypadku niezawiadomienia odpowiednich organów w postaci kary pozbawienia wolności do lat trzech.

Przykład 2

Na oddziale internistycznym szpitala przebywa starsza osoba cierpiąca na chorobę Alzheimera. Podczas udzielania jej świadczeń opieki zdrowotnej lekarze odkrywają na jej ciele ślady i zasinienia, które w ich opinii wskazują na pozostałości po uderzeniach, kopnięciach itp. Dodatkowo znajdują również krwiak za uchem poszkodowanej, który wskazuje na uderzenie jakimś przedmiotem. Rodzina pacjentki zapytana o te ślady zdecydowanie zaprzecza, twierdząc, że pacjentka spadła ze schodów, uderzyła się o framugę drzwi itd. Lekarze przekazują informacje oraz swoje wnioski dyrekcji.
Tak opisany stan faktyczny należy dodatkowo uzupełnić, wskazując, iż pacjentka ta leczyła się we wspomnianym szpitalu od wielu lat i była znana zarówno lekarzom, jak i pozostałemu personelowi. Pracownicy szpitala dysponowali wiedzą dotyczącą licznych problemów tej rodziny, również finansowych. W czasie kiedy doszło do opisanego zdarzenia, emerytura, którą otrzymywała pacjentka, była de facto jedynym źródłem utrzymania całej rodziny. Niestety, sposób jej spożytkowania mógł wzbudzać wątpliwości. Zaniepokojeni lekarze uznali, iż konieczne jest niezwłoczne skonsultowanie się z dyrekcją co do dalszego sposobu postępowania, zwłaszcza że wcześniej nie zdarzyło im się stwierdzić u tej pacjentki tak poważnych obrażeń ciała. W pierwszej kolejności trzeba podkreślić, iż w tak wskazanym przypadku wspomniany już art. 240 k.k. nie znajdzie zastosowania. Mamy tu bowiem do czynienia z typem rodzajowym przestępstwa znęcania się nad osobą najbliższą, które opisane zostało w art. 207 k.k.

Przestępstwo to nie jest jednak objęte katalogiem obowiązkowych zgłoszeń wynikającym z art. 240 k.k. Co do zasady złożenie zawiadomienia wymagałoby uprzedniego przeprowadzenia konsultacji, a nawet uzyskania zgody ze strony pacjentki lub innych osób upoważnionych, w szczególności członków rodziny. Jednakże w powyższej sytuacji dodatkowe utrudnienia wynikały z faktu, iż pacjentka cierpiała na chorobę Alzheimera, co powodowało, że jej zdolność do rozpoznawania rzeczywistości była w znacznym stopniu ograniczona, a ponadto podejrzana o dokonanie czynów była właśnie rodzina. Mimo to, zdaniem autora, w takim przypadku właściwym postępowaniem, które winien wdrożyć podmiot leczniczy, jest złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa znęcania się. Podstawy prawnej takiego działania należy poszukiwać w art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz. U. Nr 180, poz. 1493 z późn. zm.), zgodnie z którym osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych lub zawodowych powzięły podejrzenie o popełnieniu ściganego z urzędu przestępstwa z użyciem przemocy w rodzinie, niezwłocznie zawiadamiają o tym policję lub prokuratora.

(...)
Fragment komentarza zamieszczonego w całości w publikacji Serwis Prawo i Zdrowie