Decyzja w sprawie dodatkowych obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa podjęta została we wtorek podczas posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Modele przebiegu epidemii mówią, że co kilka dni ilość chorych podwaja się. Jeśli ograniczymy kontakty między ludźmi, mamy szansę spowolnić ten wzrost – wskazał minister zdrowia Łukasz Szumowski uzasadniając kolejne ograniczenia związane z epidemią koronawirusa.

Czytaj: Nowy stan epidemii obowiązuje w Polsce>>
 

Trzy osoby na jedną kasę w sklepie

- Za dużo jest kontaktów między ludźmi, dlatego wprowadzamy limit osób w sklepie do 3 osób na kasę - mówił premier. Jak wyjaśnił, "jeśli w sklepie jest pięć kas, to tym w sklepie może przebywać jednocześnie 15 osób". Jeśli chodzi o poczty to limit ten wynosi dwie osoby na jeden punkt obsługi, tzw. "okienko". Wprowadzono też ograniczenia dotyczące targowisk na wolnym powietrzu - wynosi on trzy osoby na jeden stragan lub stoisko. W weekendy zamknięte wszystkie sklepy budowlane.

Godziny handlu tylko dla seniorów

W handlu wprowadzane zostaną rozwiązania mające chronić seniorów - sklepy spożywcze, drogerie i apteki w godz. 10-12 będą dostępne wyłącznie dla osób powyżej 65 roku życia.To właśnie nasze babcie, nasze mamy, ojcowie, dziadkowie są najbardziej narażeni na śmierć w związku z koronawirusem - powiedział Morawiecki. I dodał, że starsze osoby będą mogły przychodzić do sklepów, drogerii i aptek w innych godzinach (wcześniejszych lub późniejszych), ale jeżeli będą chciały mieć pewność, że w tych miejscach nie ma ludzi od nich młodszych to będą mogły przyjść między godz. 10 a 12.

Wprowadzane przez rząd ograniczenia mają też dotyczyć zakładów pracy, gdzie musi być zachowany dystans półtora metra i zapewnione środki do dezynfekcji. - Można pracować w biurowcach, ale należy tak zorganizować pracę, aby ludzie byli wyposażeni w środki ochrony osobistej, aby w każdym sklepie, każdym biurowcu, najlepiej jeszcze w miejscu, obok którego przechodzą, mogą spontanicznie nacisnąć pojemnik z płynem dezynfekującym - podkreślił szef rządu.

Zamknięte hotele i prywatne kwatery

Hotele i inne miejsca noclegowe (działające na zasadzie wynajmu krótkoterminowego) zostają zamknięte. Mogą one funkcjonować tylko i wyłącznie wtedy, gdy przebywają w nich osoby w kwarantannie lub izolacji, a także gdy przebywa w nich personel medyczny. Goście, którzy przebywają w tych obiektach w momencie wejścia w życie nowych przepisów, muszą się wykwaterować do czwartku, 2 kwietnia 2020 roku. Nie dotyczy to jednak osób, które są w delegacji i korzystają z usług noclegowych w ramach wykonywania obowiązków służbowych. Dla tych osób hotele pozostają otwarte.

Rząd zdecydował również, że zamknięte zostaną zakłady fryzjerskie, salony kosmetyczne, tatuażu i piercingu. Tych usług nie będzie można realizować również poza salonami – np. wizyty w domach nie wchodzą w grę. Zawieszone zostaje również wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych i masaży – zarówno w placówkach publicznych, jak i prywatnych. Wyjątkiem są sytuacje, w których rehabilitacja jest bezwzględnie wymagana stanem zdrowia pacjenta.

Więcej: Nowe rygory dla przedsiębiorców mają ograniczyć epidemię koronawirusa>>

W busach tylko połowa miejsc dla pasażerów

Wprowadzone zostaną limity miejsc dla pasażerów u przewoźników prywatnych i będą bardziej restrykcyjne kontrole ich przestrzegania. - W zbiorowym transporcie publicznym obowiązuje już zasada „tyle pasażerów, ile połowa miejsc siedzących w pojeździe”. Rozszerzamy ten wymóg także na pojazdy, które mają więcej niż 9 miejsc siedzących, w tym transport niepubliczny – np. dowożących do pracy w zorganizowany sposób, czy prywatnych przewoźników - wyjaśnili .

Twardsze reguły kwarantanny

Wprowadzane przez rząd obostrzenia dotyczą też zasad odbywania kwarantanny. - Musimy przestrzegać rygorów, które wprowadzamy, dlatego też te dodatkowe kary, które pojawiają się w rozporządzeniu, ustawie, od 5 tys. do 30 tys. zł, a nawet przy notorycznym łamaniu - kara ograniczenia wolności - powiedział premier podczas konferencji prasowej.  - Te kary będą bezwzględnie egzekwowane przez policję - poinformował. - Policja w mniejszym stopniu teraz będzie musiała weryfikować miejsca kwarantanny, ponieważ tam wdrażamy aplikację, która będzie obligatoryjna i poprzez aplikację będziemy wiedzieli, czy osoby ściśle przestrzegają zasad kwarantanny wyjaśnił. Dodał, że takie aplikacje są już wykorzystywane w krajach Zachodniej Europy, w Korei, Tajwanie.

Zakaz spacerowania po parkach i plażach

Wprowadzone będzie też ograniczenie dostępu do parków, miejsc rekreacji, zamknięte zostaną wypożyczalnie rowerów miejskich. - Zakaz dotyczy więc parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych i zoologicznych, czy ogródków jordanowskich. - Ostatnie doświadczenia pokazują, że są to miejsca, w których dochodzi do gromadzenia się ludzi, a tym samym do zwiększenia szans na zakażenie - mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski, który wspólnie w premierem ogłaszał nowe ograniczenia związane ze zwalczaniem epidemii koronawirusa.
Jak poinformowano, podczas poruszania się wprowadzony zostaje obowiązek utrzymania co najmniej 2-metrowej odległości między pieszymi. Dotyczy to także rodzin i bliskich. Wyłączeni z tego obowiązku będą rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13 roku życia), a także osoby niepełnosprawne lub niemogące się samodzielnie poruszać i ich opiekunowie.

Specjalny zakaz dla młodzieży

Od 1 kwietnia do odwołania każda osoba do 18 roku życia z domu wyjdzie tylko pod opieką dorosłego opiekuna. Za złamanie ogłoszonych przez rząd zakazów grozi kara od 5 do nawet 30 tys. zł. - Do sprawdzania wywiązywania się z nowych ograniczeń zostanie oddelegowana policja, która będzie poświęcać więcej czasu by weryfikować, czy poruszamy się zgodnie z zaleceniami. Poprosiłem szefa MON Mariusza Błaszczaka aby wojsko było bardziej w gotowości - poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj także: Jest rozporządzenie ograniczające przemieszczanie się z powodu epidemii>>

Dotychczasowe ograniczenia obowiązują

Rząd przypomina, że pozostają ograniczenia w przemieszczaniu się wszystkich osób. W dalszym ciągu nie można wychodzić z domu z wyjątkiem:

  •  dojazdu do pracy. Jeśli jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę, czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Masz również prawo udać się po zakup towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością.
  •  wolontariatu na rzecz walki z COVID-19. Jeśli działasz na rzecz walki z koronawirusem i pomagasz potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu, możesz się przemieszczać w ramach tej działalności.
  •  załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. Będziesz mógł się przemieszczać, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi, wyprowadzić psa.

Bieganie źle widziane

Niejasny był przekaz z rządowej konferencjji w sprawie biegania rekreacyjnego - Nie wykorzystujmy uprawnienia z epidemicznych rozporządzeń do uprawiania joggingu i poprawiania formy fizycznej przez te dwa tygodnie. Bez takich ćwiczeń damy radę. Jeżeli musimy bezwzględnie wyjść to przewietrzmy się i wróćmy do domu - mówił we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski. - To nie jest tak, że my mamy prawo biegania, uprawiania sportów. Traktujmy to uprawnienie z epidemicznych rozporządzeń, a teraz z tego dokumentu, jako niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego. To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy biegali ileś kilometrów wokół domu. Chodzi o to, żebyśmy po prostu mogli wyjść z psem albo wyjść i przewietrzyć się krótko i jak najkrócej i wrócić do domu - wyjaśnił.