W projekcie rozporządzenia MZ z 1 czerwca 2023 r. (nr z wykazu MZ 1489) w sprawie szczegółowych kryteriów warunkujących przynależność podmiotu wykonującego działalność leczniczą do poziomu zabezpieczenia opieki onkologicznej Krajowej Sieci Onkologicznej Specjalistyczny Ośrodek Leczenia Onkologicznego, obniżono wymagania wobec ośrodków, które będą kwalifikowane do trzeciego poziomu zabezpieczenia opieki onkologicznej. Projekt rozporządzenia jest aktem wykonawczym do ustawy z 9 marca 2023 r. o Krajowej Sieci Onkologicznej.

Czytaj: Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej opublikowana>>

Trzy poziomy SOLO

KSO zakłada trzy poziomy zabezpieczenia opieki onkologicznej przez Specjalistyczne Ośrodki Leczenia Onkologicznego I poziomu, II poziomu i III poziomu (SOLO I, SOLO II, SOLO III). Zaliczają się do nich podmioty wykonujące działalność leczniczą w zakresie świadczeń stacjonarnych i całodobowych oraz szpitalnych. Mają one zapewnić leczenie onkologiczne w obszarach:

  • leczenie zabiegowe chirurgiczne,
  • chemioterapia i inne metody leczenia systemowego,
  • radioterapia onkologiczna.

 

SOLO I zapewni leczenie w jednym z trzech powyższych obszarów, SOLO II w dwóch obszarach, a SOLO III we wszystkich wymienionych.

Czytaj też: Zadania Specjalistycznych Ośrodków Leczenia Onkologicznego (SOLO) poziomów I-III >>

Kwalifikacje personelu w SOLO

Jednym z kryteriów, od których uzależnione jest wejście ośrodka do określonego poziomu wsparcia są kwalifikacje personelu i jego liczba. Dla przykładu, dla SOLO 1 wymagany jest równoważnik dwóch etatów lekarzy specjalistów w dziedzinach:

  • chirurgii onkologicznej lub ogólnej lub w innej dziedzinie zabiegowej odpowiedniej dla danego rodzaju lub umiejscowienia nowotworu złośliwego w przypadku udzielania świadczeń z obszaru leczenia zabiegowego chirurgicznego lub
  • onkologii klinicznej w przypadku udzielania świadczeń chemioterapii i innych metod leczenia systemowego,
  • radioterapii w przypadku udzielania świadczeń radioterapii onkologicznej.

 

Dla SOLO III wymagane będzie w sumie 5 etatów lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii onkologicznej; 6 etatów w dziedzinie chemioterapii i onkologii klinicznej oraz równoważnik 6 etatów specjalistów radioterapii i równoważnik 2 etatów patomorfologów. Lek. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL podsumowuje, że nie są to wyśrubowane wymogi. – Dla SOLO I to absolutne minimum, by istniał oddział i by podpisać kontrakt z NFZ. Dla SOLO III nie są to wymogi wygórowane, bowiem każdy większy szpital wojewódzki, który ma chirurgię onkologiczną, radioterapię i onkologię powinien mieć tylu specjalistów lub wręcz ma ich więcej - mówi. Pozostałe dwa kryteria kwalifikacji ośrodka do KSO to możliwości diagnostyczno-terapeutyczne i liczba oraz rodzaj procedur lub liczba pacjentów.

Czytaj też: Finansowanie w ramach Krajowej Sieci Onkologicznej >>

 


Czy KSO poprawi dostępność do leczenia onkologicznego?

Kwestia kadry zabezpieczającej leczenie w ramach KSO nie jest jasna dla Doroty Korycińskiej, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej. – Na brak kadry cierpimy od dawna i szukam w rozporządzeniu, na razie po pobieżnym przejrzeniu, elementów, które miałyby zrealizować główny cel KSO, czyli poprawę dostępności leczenia, a co za tym idzie poprawę dostępności do specjalistów. Na razie ich nie znalazłam – mówi. Terminowość diagnostyki wstępnej w 2022 r. w skali kraju spadła aż o 9 punktów procentowych w stosunku do roku 2021 i wynosiła 66 proc. (o 8 punktów procentowych spadła w stosunku do roku 2020). Z kolei terminowość diagnostyki pogłębionej obniżyła się o 4 punkty procentowe w stosunku do roku 2021 - wyniosła 72 proc. (o 4 punkty procentowe spadał także w odniesieniu do roku 2020).  

Czytaj też: Prowadzenie Karty Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (DiLO) >>

Czytaj: W kolejce po życie pacjent onkologiczny czeka coraz dłużej>>

Dorota Korycińska zwraca też uwagę na to, że nie zrobiono symulacji przyporządkowania podmiotów do KSO w trakcie pilotażu, o co Ogólnopolska Federacja Onkologiczna wnioskowała w trakcie posiedzeń sejmowych. – MZ w rozporządzeniu obniża kryteria ze względu na krótki czas przygotowania ośrodków do zmian. Jednak wydaje mi się, że czasu było bardzo dużo. Należało wyciągać wnioski z pilotażu na bieżąco i przygotowywać ośrodki do nowych wymogów – mówi. Obawia się, że teraz KSO spowoduje jeszcze większy chaos w leczeniu onkologicznym, a obniżone kryteria zatwierdzą rozwiązania prowizoryczne, które mogą zostać w systemie na długo. – Nie wiadomo bowiem, do kiedy te kryteria mają być obniżone – podkreśla.

Czytaj: Anna Kupiecka: Bez oceny pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej działamy po omacku>>

Obniżone kryteria dla SOLO III

Chodzi m.in. o to, że SOLO III pierwotnie miał zapewnić w swojej lokalizacji badania histopatologiczne, immunohistochemiczne i śródoperacyjne oraz badania realizowanych przez pracownię diagnostyki genetycznej i molekularnej. Teraz będzie musiał tylko zapewnić do nich dostęp. Poza tym SOLO III ma wykonać co najmniej 500 zabiegów chirurgicznych (w roku przed kwalifikacją do KSO) i spełniać warunek realizacji minimalnej liczby zabiegów co najmniej w 3 z 13 rozpoznań (a nie jak pierwotnie w 5 z 13 rozpoznań). Rok później ma też wejść w życie przepis dotyczący posiadania w strukturze organizacyjnej podmiotu na terenie województwa, w którym będą udzielane świadczenia opieki zdrowotnej jednostki diagnostyki patomorfologicznej (zakład patomorfologii lub pracownia histopatologii), wykonującej badania zgodnie ze standardami opracowanymi przez Polskie Towarzystwo Patologów i przyjętymi przez ministra zdrowia.

Czytaj: Organizacje pacjentów chcą debaty o Krajowej Sieci Onkologicznej>>

Niewygórowane warunki kadrowe określone w rozporządzeniu dla poszczególnych poziomów czy obniżenie wymagań dla SOLO III już na etapie konsultacji rozporządzenia, mogą świadczyć o tym, że z zakwalifikowaniem się do KSO nie będzie miała problemu większość obecnie prowadzących leczenie onkologiczne. Zastanawia się nad tym także Jakub Kosikowski. – Powstaje pytanie, czy ustawa o KSO nie zmieni się z czasem, teraz zapewni co prawda wejście do sieci wszystkich ośrodków, żeby mogły się poprawić, a z czasem kryteria będą zaostrzane, żeby wyłonić te najlepsze – mówi. Jeśli taki byłby cel, uznaje, że to nie jest najgorsze rozwiązanie. – Gorzej jednak, jeśli będzie jak z siecią szpitali, czyli że KSO będzie, ale w praktyce zmieni niewiele, tak jak sieć szpitali właśnie – dodaje.

Dorota Korycińska podkreśla, że KSO miała poprawić dostęp do leczenia onkologicznego i jego jakość. - Natomiast zapis w rozporządzeniu, że „z uwagi na krótki czas przygotowania się (…) część warunków zostaje złagodzona” stoi w sprzeczności z głównymi założeniami. Mam nadzieję, że „okres przejściowy” będzie krótki, a wyśrubowane zakładane wymogi jakościowe zostaną zagwarantowane pacjentom jak najszybciej – dodaje.