Obecnie art. 161 zakłada taką odpowiedzialność dla osoby zarażonej wirusem HIV, która naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie. Z kolei osobie dotkniętej chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, która naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą - od 3 miesięcy do lat 5 więzienia. A w przypadku zakażenia wielu osób od roku do 10 lat. 

Czytaj: MS wraca z nowelą kodeksu karnego - pijany kierowca może stracić auto, 14-latek trafić "za kraty" na 30 lat>>
 

Wiesz i zarażasz - będzie grozić do 8 lat więzienia

Zgodnie z zaproponowaną zmianą w art. 161. par. 1. "kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV lub dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, narazi bezpośrednio inną osobę na zarażenie tym wirusem lub chorobą" będzie podlegać karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W par. 2 zapisano, że jeżeli sprawca czynu określonego w par. 1 naraża na zarażenie wiele osób, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. To też zmiana bo wcześniej ten przepis nie obejmował zarażenia wirusem HIV. Ściganie tego przestępstwa określonego będzie następować na wniosek pokrzywdzonego.

Wraca sprawa nieumyślnego spowodowania śmierci

Wraca także sprawa artykułu 155 Kodeksu karnego, którego zmiana budziła ogromne emocje, szczególnie medyków, podczas prac nad poprzednią nowelizacją i apele by zmiany nie wprowadzano. Dotyczy on nieumyślnego spowodowania śmierci - i jest przepisem najczęściej stosowanym w przypadku lekarzy, których pacjenci zmarli. Teraz grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat, w poprzedniej nowelizacji, zakwestionowanej przez TK - zmieniono to na 10 lat.

 

Ministerstwo Sprawiedliwości do tej propozycji wraca, ale z mniejszym zagrożeniem. Zgodnie z zaproponowaną zmianą "kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat". 

- Obecnie obowiązująca sankcja, nawet przy uwzględnieniu, że chodzi o przestępstwo nieumyślne, nie przystaje do abstrakcyjnego
bezprawia tego typu czynu, umiejscowienia życia w hierarchii dóbr prawnych oraz nie spełnia należycie funkcji prewencyjnej i sprawiedliwościowej kary.
Życie ludzkie zalicza się do najcenniejszych dóbr chronionych prawem karnym i nawet nieumyślne zaatakowanie tego dobra musi spotykać się z odpowiednio surową sankcją, za którą nie można uznać kary do 5 lat pozbawienia wolności, grożącej np. za zwykłą kradzież czy fałsz dokumentu - wskazano w uzasadnieniu.