Rzecznik Praw Pacjenta wydał 13 sierpnia 2019 r. decyzję, że w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym stosowane są  praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjentów. Chodziło o udzielanie świadczeń zdrowotnych na salach operacyjnych, na których zainstalowane były urządzenia monitoringu wizyjnego (tj. kamery), bez pobierania od pacjentów zgody na monitorowanie.

Kamery znajdowały się w wielu miejscach szpitala (np. ciągi komunikacyjne), ale między innymi również na Centralnym Bloku Operacyjnym, z którego korzystają różne Kliniki Szpitala. Kamery przekazywały na bieżąco obraz podczas udzielania pacjentom świadczeń zdrowotnych. Dostęp do obrazu z kamer ma upoważniony personel, a w szpitalu funkcjonuje akt wewnętrzny dotyczący zasad prowadzonego monitoringu.

Czytaj też: RPO interweniuje w sprawie ujawnienia danych pacjenta OIOM>>

Pacjenci przy przyjęciu do szpitala otrzymywali informacje o istniejącym monitoringu i przedstawiano im do podpisu następującą formułkę:  Obiekt szpitala wraz z Blokiem Operacyjnym są monitorowane, a zapisy z monitoringu są zabezpieczone przed dostępem osób nieupoważnionych.

Rzecznik uznał, że te praktyki naruszają zbiorowe prawa pacjentów do poszanowania intymności i godności (art. 20 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta). Szpital zastosował się do decyzji RPP i  27 sierpnia 2019 r. monitoring na salach w Bloku Operacyjnym został wyłączony.

Czyta też: Zbiorowe prawa pacjentów w decyzjach Rzecznika Praw Pacjenta oraz orzecznictwie sądów administracyjnych >>

Czy zbiorowe prawa były naruszane?

Istota sprawy sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy zasadnie RPP uznał praktyki stosowane przez szpital za naruszające zbiorowe prawa pacjentów. Decyzję rzecznika zaskarżył szpital do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Zdaniem sądu I instancji, rację w tym sporze należało przyznać RPP, a nie stronie skarżącej. WSA przypomniał, że o naruszeniu zbiorowych praw pacjentów możemy mówić wówczas, gdy skutki działań mogą zagrażać lub realizować się w sferze każdego potencjalnego pacjenta znajdującego się w podobnych okolicznościach (por. wyrok WSA w Warszawie z 24 maja 2017 r., sygn. akt VII SA/Wa 582/17).

Czytaj też: Monitoring w podmiotach wykonujących działalność leczniczą - bezpieczeństwo pacjentów i lekarzy, czy ingerencja w ich prawa? >>

Według orzecznictwa, nie jest ważny skutek, tylko sam fakt określonego zachowania, tzn. fakt, że podjęte zachowania nie muszą w istocie doprowadzić do pozbawienia lub ograniczenia praw pacjenta. Naruszenie zbiorowych praw pacjentów wymaga powtarzalności zachowania, wskazującej na stałość postępowania. Natomiast jeżeli określone zachowanie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych będzie miało charakter incydentalny, to będziemy mieli raczej do czynienia z indywidualnym naruszeniem interesu poszczególnych pacjentów.

Zobacz też: Postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów - procedura krok po kroku >>

WSA: Pacjent w trudnej sytuacji

Zdaniem sądu I instancji, nie można się zgodzić z twierdzeniem, że ujawnienie okoliczności z życia intymnego pacjenta w trakcie udzielania świadczenia zdrowotnego może być uzasadnione potrzebami organizacji pracy podmiotu leczniczego, czy też technicznymi wymaganiami aparatury medycznej.

Zdaniem sądu to, że monitoring wpisany jest w realizację świadczeń zdrowotnych szpitala w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów, czy podniesienia jakości usług medycznych lub też wykorzystania w sytuacjach spornych (np. błędów medycznych) – nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia. Nie stanowi żadnego usprawiedliwienia dla naruszenia zbiorowych prawa pacjentów. Godność pacjenta jest wartością nadrzędną nad zasadami czy procedurami organizacyjno-technicznymi Szpitala. Nie można bowiem traktować pacjentów instrumentalnie "zasłaniając się" procedurami i wewnętrznymi regulacjami jednostki a w zasadzie narzucając im obligatoryjny monitoring wizyjny na sali operacyjnej. Takie postępowanie narusza prawo do intymności pacjenta a pośrednio więc i jego godność.

Czytaj też: Czy istnieje zakaz wypisywania pacjentów w porze nocnej? >>

- Pacjent nie może być zmuszony do bezwzględnego podporządkowania się z góry określonym regułom, które mogą naruszać jego poczucie godności – stwierdził WSA. I podkreślił, że niejednokrotnie pacjent przyjmowany do szpitala jest w stanie stresu, w słabej kondycji fizycznej i psychicznej.

W takim stanie podpisuje różne dokumenty, zgody, oświadczenia. Mogą to być np.:

  • oświadczenie pacjenta o upoważnieniu do uzyskiwania informacji o jego stanie zdrowia i udzielonych świadczeniach zdrowotnych, ze wskazaniem imienia i nazwiska osoby upoważnionej oraz danych umożliwiających kontakt z tą osobą;
  • oświadczenie pacjenta o upoważnieniu do uzyskiwania dokumentacji, ze wskazaniem imienia i nazwiska osoby upoważnionej;
  • oświadczeniem o zapoznaniu z klauzulą informacyjną szpitala dotycząca przetwarzania danych osobowych oraz ewentualną zgodą dla celów informacyjnych (lub marketingowych) oraz jeśli takie badania są prowadzone, zgodą dla celów prowadzenia badań klinicznych i innych badań naukowych.

 

Według sądu, nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż monitoring wizyjny w takich miejscach nie stanowi o naruszeniu praw pacjenta tylko dlatego, że jakość obrazu z kamer nie pozwala na identyfikację danych personalnych pacjentów. W ocenie sądu, na realizację prawa pacjenta nie ma wpływu cel zainstalowania kamer ani jakość obrazu na nagraniu. Sąd oddalił więc skargę szpitala.

Czytaj też: Czy podmiot leczniczy, który posiada pomieszczenie prosektorium lub chłodnię, może założyć kamery w tych pomieszczeniach? >>

Skarga kasacyjna szpitala

Z tym wyrokiem nie zgodził się szpital i zaskarżył wyrok I instancji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA w wyroku z 23 maja br. oddalił skargę szpitala i podzielił ustalenia prawne sądu I instancji.

Sąd II instancji zgodził się, że w dobie szeroko rozwiniętych właściwości urządzeń rejestrujących oraz przede internetu, istnieje wysokie niebezpieczeństwo, że dane wrażliwe pacjentów zostaną wykorzystane w sposób bezprawny. Monitoring to także bez wątpienia wkroczenie w prawo do ochrony wizerunku, a w przypadku procesów tak wrażliwych, jak poddawanie się badaniu czy wykonywanym zabiegom – naruszenie prawa do intymności.

Dotychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych, stanowisko Ministra Zdrowia, wykładnia wskazanych w sprawie przepisów oraz doświadczenie życiowe, wskazują, że brak wyraźnej, świadomej zgody pacjenta na udzielanie świadczeń zdrowotnych na salach operacyjnych stanowi oczywiste naruszenie zbiorowych praw pacjentów do poszanowania intymności i godności (art. 20 ust. 1 u.p.p.). A także -  może być traktowane jako naruszenie art. 30 Konstytucji, która stanowi o przyrodzonej godności człowieka.

Sygnatura akt II OSK 1761/20 - wyrok NSA z 23 maja 2023 r.

Sprawdź też: Czy szpital ma obowiązek przechowywać nagrania z kamery laparoskopowej po przeprowadzonych zabiegach? >>

Sprawdź też: Czy szpital ma obowiązek przyjąć na oddział więźnia (osadzonego z zakładu karnego), skierowanego po konsultacji lekarskiej? >>