15 marca w Bydgoszczy odbędzie się zjazd Krajowego Zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, dzień później spotyka się  Porozumienie Rezydentów OZZL. - 15 marca zapadanie decyzja o formie protestu – podkreśla Krzysztof Bukiel, prezes OZZL.

Jednak już teraz podawane są dwie daty: 11 lub 18 maja – kiedy miałoby dojść do manifestacji lekarzy w Warszawie. We wrześniu protest ma się zaostrzyć, wtedy lekarze znów mają wypowiadać klauzule opt-out, ale także wtedy ich działania „mogą być dotkliwe dla pacjentów”.


Czy lekarz rezydent może podpisać klauzulę opt-out - czytaj tutaj>>

Rezydenci czują się oszukani

Marcin Sobotka, przewodniczący PR OZZL mówi, że środowisko lekarzy jest rozczarowane działaniami rządu i ministra zdrowia. Sobotka podkreśla, że czują się oszukani. Dodaje, że rok, temu, gdy urząd ministra zdrowia obejmował prof. Łukasz Szumowski, mieli nadzieję na zmiany. Uwierzyli w zapowiedzi rządu, że zdrowie będzie priorytetem, ale ich zdaniem te obietnice nie zostały spełnione.

Przypomnijmy, że 8 lutego 2018 r. po kolejnej fali protestów lekarskich, minister zdrowia Łukasza Szumowski zawarł z PR OZZL porozumienie, w którym było wiele obietnic. Zdaniem Sobotki, większość z zapisów tej umowy nie została zrealizowana.

- Zależało nam na zniesieniu obowiązku wypisywania refundacji na receptach przez lekarzy. Zamiast tego wprowadzono przepisy, zgodnie z którymi lekarz, gdy źle wypisze refundację, musi nie tylko oddać pieniądze, ale także zapłacić mandat karny, bo próbował oszukiwać – mówi Sobotka.

 

Rewolucja w szkoleniach dla lekarzy: wyższe pensje, brak wolontariatu i nowe zasady rekrutacji - czytaj tutaj>>

 

Chcieli zmian w kształceniu podyplomowym

Wśród zmian zapisanych w porozumieniu było także wprowadzenie wielu istotnych zmian w ustawach mających wpływ na wykonywanie zawodu lekarza w Polsce. – Zespół powołany przy ministrze zdrowia opracował projekt takich zmian, ale ponieważ ich wprowadzenie wiąże się z pieniędzmi, dlatego nie wiemy, co się z nimi dalej stanie – podkreśla Sobotka.

Kolejna niezrealizowana obietnica to podwyżki dla specjalistów. Wynagrodzenie 6750 zł brutto przysługuje specjalistom, którzy podpisali lojalkę i zobowiązali się, że będą dyżurować tylko w jednym szpitalu. Jednak takimi podwyżkami nie objęto lekarzy specjalistów w przychodniach i dentystów, co zdaniem Porozumienia Rezydentów, jest złamaniem zapisów umowy.

 

Manipulowanie PKB

Jednak najwięcej kontrowersji budzą przepisy związane ze stopniowym zwiększaniem odsetka PKB na nakłady na zdrowie. Do  6 proc. mamy dojść w 2024 roku, jednak PKB, od którego liczono wysokość nakładów na zdrowie, będzie pochodzić sprzed 2 lat!

- To jest oszustwo – podkreśla Sobotka. – Dlaczego, gdy planuje się nakłady na zbrojenia, to podaje się w przepisach aktualne PKB, a gdy mówimy o ochronie zdrowia, wtedy te dane są zaniżane. Taki zabieg powoduje, że na ochronę zdrowia będzie kilkanaście miliardów złotych mniej. Na to nie możemy się zgodzić. Wiele szpitali już ma ogromny problemy finansowe. Nie chcemy pracować w szpitalu, który zaraz upadnie, bo na nic nie ma pieniędzy.

Sobotka podkreśla, że jeśli rząd nie chce eskalacji działań środowiska lekarskiego, chcą, by negocjacje dotyczące zmian w ochronie zdrowia, zacząć jeszcze w tym roku, a nie w styczniu 2020 r., jak zaplanowano w porozumieniu.

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX:

Odpowiedzialność zawodowa lekarzy - poznaj najważniejsze problemy >

Czy przepisy określają strukturę wywiadu lekarskiego przy przyjęciu do szpitala? >

Czy lekarz na umowie cywilnoprawnej ma obowiązek aktualizować badania okresowe oraz polisę OC? >

Czy szpital może pracującemu w nim lekarzowi udostępnić dokumentację medyczną w celach naukowych? >