W całym województwie opolskim pracuje zaledwie sześciu psychiatrów dzieci i młodzieży. Nieco lepiej jest w województwie lubuskim, w którym czynnych zawodowo jest dziewięciu specjalistów oraz w województwie świętokrzyskim, bo jest ich „aż” 10. To dane przedstawione przez Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na interpelację poselską grupy posłów (podpisaną przez Anitę Kucharską-Dziedzic,  Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy).

W sumie czynnych zawodowo, w całym kraju jest 532 lekarzy ze specjalizacją z psychiatrii dzieci i młodzieży. Najwięcej, bo aż 22 proc. wszystkich lekarzy pracuje na Mazowszu – 121 specjalistów, w Małopolsce – 58, na Dolnym Śląsku – 49, w Łódzkiem – 48.

 

Rosną nakłady na opiekę psychiatryczną, ale brakuje kadr

Dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w MZ Dariusz Poznański przyznaje, że priorytetową obecnie barierą, jeśli chodzi o zwiększenie dostępności do opieki psychiatrycznej szczególnie dla dzieci i młodzieży, jest kwestia dostępności kadr medycznych, a nie środków finansowych. Te bowiem rosną.

Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Zdrowia Dariusz Poznański przedstawił dane, z których wynika, że w 2015 r. środki na opiekę psychiatryczną wynosiły 2,4 mld, a obecnie jest to niemal 7 mld. - Składa się na to zwiększenie finansowania opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży. To zwiększenie jest czterokrotne z 250 mln zł na ponad miliard w ciągu pięciu lat – podkreślił.

Czytaj także na Prawo.pl: Dr Lewandowska: Psychiatrię środowiskową dla dzieci budujemy od podstaw>>

Brak psychiatrów stał się szczególnie odczuwalny w sytuacji, gdy w ostatnich latach wzrosło zapotrzebowanie na pomoc psychiatryczną i psychologiczną dla dzieci i młodzieży. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że ubiegłym roku odnotowano  2031 prób samobójczych (150 z nich zakończyło się zgonem), co oznacza 150 proc. wzrost w porównaniu do roku 2021, gdy prób samobójczych odnotowano 800. Dane te pozyskała Fundacja GrowSpace. Wskazuje w raporcie, że do najczęstszych przyczyn wskazywanych przez niektóre komendy należały problemy rodzinne, mobbing w środowisku szkolnym oraz zaburzenia psychiczne.

- Wąskim gardłem jest dostępność do specjalistów. Oto przykład: rodzice próbujący zapisać swoje dziecko na NFZ usłyszeli, że muszą czekać od roku do trzech lat, w zależności do placówki. Prywatnie  specjalista był dostępny już następnego dnia do trzech miesięcy, w zależności  od placówki, a cena to 250 zł za wizytę. Dlaczego psychiatrzy nie chcą pracować w publicznym systemie? – pytała posłanka Marcelina Zawisza (Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy).

Sprawdź też: Czy dyrektor szkoły może nie dopuścić do zajęć uczennicę po próbie samobójczej w celu przeprowadzenia diagnozy lęku szkolnego? >>>

Barbara Remberk, kierownik Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, była konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, podkreśla, że w sektorze prywatnym zawsze były większe zarobki niż w sektorze publicznym. Jednak – jej zdaniem - nie jest to wyjaśnienie obecnego odpływu lekarzy psychiatrów z publicznego systemu. Jak zaznacza, są lekarze, którzy lubią pracować w sektorze publicznym, ale nie są gotowi na ponoszenie ryzyka pomyłki i ich konsekwencji w sytuacji, gdy pracują przemęczeni. - Lekarz jest zostawiony sam sobie. Zdarza się, że zgłasza się więcej pacjentów, niż lekarz jest w stanie zbadać w ciągu swojego dyżuru – zaznacza.

Ministerstwo Zdrowia informuje, że liczba lekarzy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży rośnie. W trakcie szkolenia specjalizacyjnego jest obecnie 271 lekarzy, w tym 199 w trybie rezydenckim.

Gardziel Monika Katarzyna: Prawo dziecka do wyrażania własnych poglądów >>>

Reforma reformą, ale łóżka szpitalne – wciąż potrzebne

Ministerstwo Zdrowia wdraża reformę psychiatrii dzieci i młodzieży. Jej filarem są ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, nazywane I stopniem referencyjnym (można z nich korzystać bez skierowania). Co istotne, nie zatrudniają one lekarzy psychiatrów, bo udzielają pomocy dzieciom, które nie potrzebują diagnozy psychiatrycznej lub farmakoterapii. Lekarze psychiatrzy pracują w Centrach Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży (ośrodki II poziomu). Jeden ośrodek ma obejmować kilka sąsiadujących ze sobą powiatów. Na najwyższym III poziomie referencyjności są ośrodki wysokospecjalistycznej całodobowej opieki psychiatrycznej. W każdym województwie ma funkcjonować co najmniej jeden taki ośrodek. Kierowani są do nich pacjenci, w szczególności w stanie zagrożenia życia i zdrowia, przyjmowani w stanie nagłym.

Sprawdź w LEX: Czy lekarz POZ może zaordynować leki zlecone przez psychiatrę? >>>

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że obecnie działają:

  • 2 - Zespoły środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży (I poziom referencyjny), tryb ambulatoryjny
  • 358 - Ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży (I poziom referencyjny), tryb ambulatoryjny
  • 77 - Centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży – Poradni zdrowia psychicznego (II poziom referencyjny), tryb ambulatoryjny
  • 53 - Centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży (II poziom referencyjny), tryb ambulatoryjny+dzienny
  • 32 - Ośrodki wysokospecjalistyczne całodobowej opieki psychiatrycznej (III poziom referencyjny), tryb stacjonarny

Celem reformy jest możliwość udzielenia pomocy na wczesnym etapie, a w efekcie ograniczenie hospitalizacji dzieci i młodzieży. Barbara Remberk zauważa jednak, że na ten moment miejsca szpitalne pobytu dzieci i młodzieży wymagających pomocy psychiatrycznej są potrzebne.  

Nowy model ochrony zdrowia psychicznego został wprowadzony rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 14 sierpnia 2019 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień.

Sprawdź w LEX: Jak długo jest ważne zaświadczenie lekarza psychiatry lub neurologa dziecięcego niezbędne do przyznania i świadczenia specjalistycznych usług opiekuńczych dla osób z zaburzeniami psychicznymi? >