Wynika to m.in. z art. 25 ust. 1 Ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw , według którego Prezes Rady Ministrów zarządza wybory nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji, tj. nie później niż w dniu 13 października 2010 r., a przeprowadza się je w dniu wolnym od pracy, w ciągu 60 dni po upływie kadencji. Bezpośrednie wybory wójta (burmistrza, prezydenta miasta) odbywają się w tym samym terminie (art. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta, Dz. U. Nr 113, poz. 984 ze zm.).

Dokonując dokładnej analizy kalendarza i dalszych przepisów ordynacji, termin najbliższych wyborów można określić bardziej precyzyjnie niż robi to PKW.

Po pierwsze, zgodnie z art. 27 Ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw  każdorazowo przed wyborami wojewoda, w porozumieniu z komisarzem wyborczym, ustala liczbę radnych wybieranych do każdej rady na podstawie liczby mieszkańców zamieszkałych na obszarze działania danej rady, według stanu ewidencji ludności na koniec roku poprzedzającego rok, w którym wybory mają być przeprowadzone. Zarządzenie wojewody ustalające liczbę radnych wybieranych do rad ogłasza się w wojewódzkim dzienniku urzędowym i podaje do publicznej wiadomości, w formie obwieszczenia, najpóźniej na cztery miesiące przed upływem kadencji, tj. do dnia 11 lipca 2010 r. Nietrudno więc wyciągnąć wniosek, że terminy wyborów przypadające na rok 2011 są po prostu niewykonalne.

Po drugie, kalendarz świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, jak również konieczność przeprowadzenia w wielu gminach 14. dnia po pierwszym głosowaniu ponownego głosowania (tzw. drugiej tury) w wyborach na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) ograniczają pole manewru wyłącznie do terminów między 14 listopada a 5 grudnia przyszłego roku. Przy czym dzień 5 grudnia też byłby terminem niezręcznym, biorąc pod uwagę, że ponowne głosowanie musiałoby się odbyć w dniu 19 grudnia, a więc w gorącym, przedświątecznym okresie.

Reasumując, w związku z tym, że termin wyborów ulega ciągłemu przesunięciu „do przodu”, tzn. przypada po upływie kadencji, wydaje się, że należy zadbać o zmianę art. 27 Ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw , by w kolejnych wyborach nie doszło do sytuacji, w której kalendarz wyborczy i obowiązek pójścia do urn zburzy nam spokojny, świąteczny nastrój. Ponadto z czasem dyspozycja zawarta w art. 27 Ordynacji wyborczej do rad stanie się całkowicie niewykonalna, gdyż wojewoda będzie zobowiązany do wydania zarządzenia, opierając się na danych z końca roku, który się jeszcze nie zakończył.


Przydatne materiały:

Ustawa z dnia 16 lipca 1998 r. Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. 2003 r. Nr 159, poz. 1547 ze zm.)